Pomocy moj psiak zjada kupy

Witam od 9 mies jestem wlascicielka Cavaliera Kinga to slodki psiak ktorego uwielbiam,jest jednak pewien problem od malucha miala problem,zjadala swoje odchody pozniej jej przeszlo a teraz bardzo nasililo.Wczoraj nazarla sie znowu a dzis rano mialam doslownie zasrany caly dom widac ze czesc znowu zjadla,niestety dzis jej stan sie pogorszyl..wymituje.Nakrzyczalam troche na nia ale to nie tedy droga bo cala sie trzesie,to wrazliwy piesek.Jak madrze wybrnac z tej sytuacji?Bardzo prosze o porady.

proponuje przejść się do weta, bo ja miałam podobny problem i poleciła mi witaminy dla psiaka ze żwaczem. Pies tak robi, jeśli ma jakiś niedobór.

i jeszcze jedno, u mnie pies nie zjadał nigdy swoich odchodów. A może on wie że źle zrobił i stara się to zamaskować wyjadając swoje odchody. Może za mocno go karasz.

Dziekuje za odpowiedz wlasnie nie wiedzialam czy to czegos jej brakuje czy jest to prpblem psychologiczny,jest z nami rowniez buldozka francuska ona nigdy by nie zjadla z pod siebie.Karmie je w taki sam sposob,wiem co jedza bo gotuje sama do tego dostaja chrupki Royala,Orijen.Martwie sie o nia bo to napewno zatruwa jej organizm.Przejde sie do weta moze mnie jeszcze dzis przyjmie.

może brakuje mu w diecie błonnika? to się zdarza, gdy psu właśnie czegoś w diecie brakuje

brak witamin idz do weterynarza i bedzie po sprawie jak przepisze mu witaminki

Boze kochany nigdy nie zrobilam krzywdy zadnemu zwierzeciu ale mozliwe ze masz racje ona bardzo jest wrazliwa jak podniose glos to zaraz chowa sie i trzesie,nigdy nikt jej nie zrobil krzywdy,szybko nauczyla sie czystosci..byla bardzo zabiedzona jak ja kupowalam teraz to okaz zdrowia i energii.Ma piekna lsniaca siersc..jest przekochana.

ciasteczko napewno pojde do weta tylko wiesz jak jest w Uk z terminami:) Mam nadzieje ze jeszcze dzis mnie przyjmie.

psu brakuje czegoś w diecie, szuka tego w odchodach bo w jedzeniu nie dostaje nie krzycz na sukę tylko zmień dietę

ręce,pogłaszcz i pocałuj. potem polóż go w pościeli,niech biedak nie cierpi. ludzie to większe fleje niz zwierzęta--te chociaż są niczego nieswiadome,bo czynią tak jak człowiek je sobie ułozył. masakra. moze jeszcze żrecie ze wspólnej miski--tak naprzemian--raz ty raz on?

A dziś rano to już naprawdę przesada - obudziło mnie dziwne uczucie dotyku pochodzące z okolic pupy :o Odwracam się i co widzę? Mój piesio wysysa mi kupkę z pupy :o

Dzieci czy wy nie macie szkoly?Nie na wagary tylko do ksiazek !

też przez to przeszłam...tylko, że u mnie było zjadanie kup na dworze, najchetniej ludzkich :/ pierwsza sprawa...jak widzisz ze piesek zjada, mówisz fe, nie wolno, zostaw itd. jesli zostawi i nie zje to dostaje nagrode w postaci smakołyku druga sprawa...polecam kupienie suszonych żwaczy...mozna je stosować w ramach nagrody jeśli piesek zostawi kupe w spokoju czeka cie dlugi proces uczenia, u mnie juz trwa prawie miesiac, ale sa spore postepy :)

a i z czasem można przejsc na nagrode w postaci zabawy :) tak zeby piesek nie myslal ze zawsze bedzie jedzonko :) ale tez fajna zabawa z właścicielem, np. z przeciagniem sznurka czy tez z piłką :) znacznie wzmacnia wiez z włascicielem i moze piesek nie bedzie sie tak bał

trzeba zadbac o prawidlowa diete. Dobra karma, ale tez mozna psiakowi przyrzadzac jakies smaczne i zdrowe posilki. Mialam kiedys sunie, ktora nienawidzila karmy dla psow i kiedy tylko zapelniajam nia miske, potrafila nie jesc przez 3 dni, wiec musialam specjalnie jej gotowac np kurczak gotowany z marchewka i ryzem, warzywa najlepiej utrzec blenderem, bo psiaki sa cwane i wybieraja miesko, a reszta zostaje.

zdecydowanie nie zgadzam sie z ciasteczko....w taki sposob mozna tylko sobie wychowac wybrednego psiaka, ktory bedzie jadl tylko najlepsze smakolyki i trzeba bedzie kombinowac co mu dac do zjedzenia... dajemy po prostu pieskowi jesc, pol godziny nie zjadł...zabieramy miske i opuszczamy posiłek, nie zje nastepnego to znowu zabieramy i tak do skutku...pies na 100% nie doprowadzi sie do skrajnego wyczerpania i na pewno nie bedzie głodował jesli bedzie wiedzial ze ma dostep do jedzenia...nie dopuszczamy do takich sytuacji ze jedzenie w misce stoi sobie cały dzień...sa wyznaczone posiłki i tyle

Ja lubię zwierzęta ale bez przesady...żeby trzymać je w domu...nie wyobrazam sobie. Miałam kiedyś chichuahua czy jakoś tak się to pisze:) ale tylko przez miesiac i go sprzedałam napewno ma tam o niebo lepiej niż u mnie:) też jadł odchody bylam u weterynarza no i okazało się że brak witamin. A co do zwierząt w domu jak wy dajecie radę z sierscia cieczkami sraniem i sikaniem po dywanach(mowa tu o szczeniakach) i ogólnym smrodem?

regułę małe zmutowane = głupie

noooo ale wasze pieski sa cacy, czyste pachnace. jak wam sie cos powie ze wam smierdzi w domu psem to gdzietam, ze siersci najebane człowiek oklejony wyłazi to gdzie tam. spicie z tym kurestwem a one zjadaja gowna liza sie po dupach cieczkach fujarach . w koncu sraja i wycieraja dupska o wasz dywam albo kanape. miejsce psa jest na podwórku a kto trzyma kundla w tomu to mieszka jak w chlewie.

psy są po prostu glupie; moglas kupic kota

No była masakra sikal ze szczęścia na wszystkich sral gdzie popadnie a ja lubię w domu porządek czystość i przyjemny zapach a nie "zapach" psa. Nie jestem sadystka żadna i mam serce dlatego znalazlam dla niego świetny dom:) piesek teraz biega w ubrankach żeby mu cieplo było chodzi do fryzjera i na inne zabiegi-zajmuje się nim samotnie mieszkająca emerytka:)

Z polecenia-święte słowa:) przynaje że jak to czytałam to mało się nie zlałam ze śmiechu sama na łóżko ha ha

moja znajoma miała kiedyś podobny przypadek, najgorsze że psinka po zjedzeniu tych wszystkich gówien jak gdyby nigdy nic chciało się bawić, lizać ludzi po twarzy itp.

Pies jest tylko głupim, cieszącym się z wszystkiego bydlęciem

psy w domu to SYFIARZE I BRUDASY. ZRĄ Z TYCH SAMYCH KORYT,PIERDOLĄ SĘ Z TYMI PSAMI I LIŻA SOBIE DUPY NAWZAJEM. WŁSCICIELE PSÓW POWINNI LIZAC DUPY SWOIM PIESKOM

Pierdzielicie.A co ludzie robia? Nie liza sie po fujarach?Sraja szczaja bo to ich podnieca!Wszystkim naormalnym i zainteresowanych tematem dziekuje za odpowiedzi.

Ja podawalm swojej suaszce rumentabs tabletki, troche pomoglo,ale nadl jadla blee na szczescie z tego wyrosla.a ma poltora roku i od dwoch miesiecy spokoj