Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takie mam przemyśleniaa

Po co są w ogóle ŚLUBY i to udawanie......

Polecane posty

Gość takie mam przemyśleniaa

to udawanie ze bedziemy ze sobą do konca swoich dni. Przeciez to jest nierealne!! Albo i realne ale pod warunkiem ze bedziemy siebie wzajemnie unieszczesliwiac!! Po 10 latach związek juz jest wypalony, strawiony do zgliszczy. Nie ma seksu, partner nas denerwuje wiec po chlere jakieś glupie slubowanie ze cie nie opuszcze az do smierci???? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie mam przemyśleniaa
sama jestem w zwiazku 8 lat i mam zamiar go zakonczyć. Nie ma juz miedzy nami nic, nic nas nie łaczy. Seksu nie ma od dawna, zostało rpzywiazanie.. Kolezanka wyszła za mąz 2 lata temu, mowi ze gdyby mogla to by cofneła czas. Siostra juz po rozwodzie Moi rodzice i dziaqkowie całe zycie sie ze soba meczyli ale w imię katolicyzmu nigdy nawet nie pomysleli o rozwodzie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie mam przemyśleniaa
osobiscie znam tylko jedno udane małzenstwo, chociaz ręki i tak sobie nie dam uciąć czy rzeczywiscie są szczesliwi tak naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfgghjhjhj
wiesz jak sie buduje związku na D.UPIE to ejst tak jak piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele nic więcej
Istnieje wiele szczęśliwych związków, nie dramatyzuj. Ale w każdym są te dobre i te złe dni. Sztuką jest znaleźć takiego partnera, który wspomoże i przetrzyma te drugie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli zaślubisz tylko ciało, szybko je poznasz i zapragniesz innego. Jeżeli zaślubisz tylko serce, szybko je zgłębisz i pociągnie cię inne. Jeżeli zaślubisz „człowieka, co więcej, „syna Boga, wtedy, jeżeli zechcesz, twoja miłość będzie wieczna. Bo poza wami istnieje nieskończoność, która pozwala mężczyźnie i kobiecie uczynić ich miłość wieczną. Nikt nie puka do pustego i zrujnowanego domu. Nikt nie może pić z wyschłego źródła. Oboje będziecie zdolni do miłości, jeżeli staniecie się jedno dla drugiego niewyczerpanym źródłem. Świadomie czy nie, dążeniem miłości jest zjednoczenie się z Bogiem. Dlatego małżeństwo totalne może się wypełnić tylko w Sakramencie, w tej nieskończonej tajemnicy miłości Trójcy, przeżywającej się w dwóch istotach ludzkich złączonych w JEDNO. Jeżeli żyjecie Sakramentem Małżeństwa, jedno stanie się dla drugiego kimś nieskończenie cennym i niewyczerpanym, bo jedno drugiemu da BOGA-MIŁOŚĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iluż młodych myśli wychodząc z kościoła: „Nareszcie jesteśmy małżeństwem, już koniec, teraz tylko będziemy zbierać radość! Nie wiedzą, że wszystko się zaczyna, że jeszcze nie doszli, że to dopiero punkt wyjściowy. Nie wiedzą, że aby stać się „jednym, muszą się codziennie zaślubiać. Bardzo szybko dojdą do wzajemnego rozczarowania się, jeżeli nie dadzą sobie, w Bogu i przez Boga, miłości nieskończonej. Kiedy wyprowadziłeś swój wóz na drogę, czy puszczasz kierownicę i pedały, dlatego że już jedzie? W jakimkolwiek wieku jesteście, nie jesteście i nigdy nie będziecie całkowicie zaślubieni. Musicie się poślubiać codziennie. Zaślubić się to przyjąć jedno drugiego na trzech poziomach jestestwa: fizycznym, uczuciowym i duchowym. 1 Nie graj roli ani anioła, ani zwierzęcia; bądź człowiekiem. Żeby służyć, stół musi stać na nogach, rower na kołach, dach na domu. Miłość cielesna pozostawiona sobie samej nie może być darem dla drugiego, bo jeżeli ciało nie jest przeniknięte duchem, tylko samego siebie może szukać. Jeżeli chcesz kochać, to duch musi ożywiać ciało, ale duch, w którym mieszka laska. Pocałunek jest niczym, gdy nie jest znakiem miłości; mówisz przezeń do drugiego: „Pragnę zjednoczyć się z tobą, w tym połączeniu chcę się wzmocnić oddając się tobie. Akt seksualny to dawanie się jednego drugiemu świadome, dobrowolne i z miłości, żeby sobie dać trzecie: dziecko; w samej więc swej istocie wyklucza egoistyczną przyjemność. Ażeby się oddać, musisz opanować siebie, opanować ciało, opanować serce, opanować ducha. Nigdy nie dojdziesz do kresu a więc oddawania się, a więc skończycie zaślubiać się. Nie tak to łatwo niczego nie brać dla siebie ani ciałem, ani sercem, ani duchem...; nie jest łatwo kochać prawdziwie, całe życie jednak macie na to, żeby jedno drugiemu pomagało kochać.2 Szanuj w sobie hierarchię swej istoty, inaczej twoJu rodzina nie będzie stała pewnie ani nie będzie należycie zrównoważona. opanowywania siebie, kochania. Nigdy nie Nasza zachłanna natura zraniona grzechem popycha nas do przywłaszczania sobie rzeczy i osób. Odwraca nas od dawania. Trzeba nam laski Odkupienia, żeby nas przywrócić miłości. Na rozstajach twej miłości zawsze wzniesie się krzyż, ale z tego krzyża Chrystus wzywa cię do zjednoczenia. W śmierci sobie połącz się z Jego śmiercią. On cię złączy ze swym Zmartwychwstaniem. Nigdy nie będziesz doskonale kochał, jeżeli tle pokutujesz i nie łączysz się duchowo. Spotykasz wiele par małżeńskich trzymających się za ręce, bo łatwo łączyć ciała. Dużo mniej łączących się sercem, bo trudniej kochać się serdecznie. Bardzo niewiele łączących się tym, co jest najgłębsze, bo bardzo niewielu małżonków zaślubiło swe dusze. Zaślubić swe dusze to podzielić się drogą zwie- nenia wszystkim: myślami, reakcjami, wrażeniami, wahaniami, żalami, projektami, marzeniami, radościami, zniechęceniami, całym swoim światem wewnętrznym i jego rozwojem. Zaślubić swoje dusze to drogą wymiany wytworzyć w sobie tę samą wolę przyjęcia i kochania braci, spotykania Boga i łączenia się z Nim. Zaślubić swoje dusze to wyzuć się z siebie i być jedno dla drugiego przeźroczystym, i tak stanąć razem przed Bogiem jak dwie ręce złożone do modlitwy. Nie oszukuj drugiego i siebie. Popatrz na siebie, wypowiedz się; tylko szczere zwierzenie się pozwoli wam się zjednoczyć. Jeżeli pozostaniesz tajemniczy, nie będziesz mógł kochać. Nie widać na zewnątrz, co jest w tobie; trzeba to pokazać. Zdecydować się kochać to zdecydować się przełamać swoją indywidualną autonomię, to zgodzić się na naruszenie swej samotności. Razem ustalacie kupno mebli, układacie budżet, przygotowujecie wakacje, sprawdzacie wagę dziecka, zapisujecie wzrost, pilnujecie jego nauki. A czy systematycznie mówicie ze sobą o pogłębianiu waszego małżeństwa? Czy dzisiaj bardziej tworzycie „JEDNOCI niż wczoraj, i czy jutro będzie ono jeszcze większe? Kwiat przemieniając się wydaje owoc. Owoc przemieniając się wydaje nasienie. Nasienie przemieniając się rozrasta się w drzewo. Jeżeli chcesz kochać, musisz pozwolić przemieniać siebie, gdyż poprzez miłość wzajemnie się otwieracie na nowy sposób widzenia, czucia, działania, wzruszania się, modlenia; to taki dodatkowy sposób ubogacający was. Przez codzienny dar miłości wzajemnie się zapładniacie nie tylko na płaszczyźnie fizycznej, lecz na wszystkich płaszczyznach; pozwalacie na nowo się rodzić, właściwie mówiąc pozwalacie na nowo powoli się „stwarzać. Dlatego to miłość prawdziwa jest silą rzeczy nierozwiązalna. Małżonkowie, którzy się rozchodzą, „rozrywają dziecko, sami się „rozdzierająu, ale przekreślić małżeństwa nie mogą. Droga miłości wiedzie od ciała do ducha, od tego, co skończone, do nieskończoności, od tego, co doczesne, do tego, co wieczne. Tak samo twoja miłość powinna powoli stawać się wyższa jakościowo, od przyciągania się i zjednoczenia ciał do przyciągania się i zjednoczenia serc, a następnie do wspólnoty ducha, aż do nieskończonych głębin duszy zamieszkanej przez Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgffgfgfg
piekne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie mam przemyśleniaa
co??jakie budowanie zwiazku na dupie?? lecz sie człowieku...:-( Z twojej wypowiedzi wynika ze 99 procent zwiazkow malzenwkich ejst budowanych na dupie???:-) Gdyby mój zwiazek był budowany tak jak piszesz to mysle ze przetrwałby max 2 lata, ja jestem z nim 8 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeszłam NFS na piechotę
po to, żeby mój facet nie musiał spłacać mojego chytrego brata w razie mojej nieprzewidzianej śmierci - dla mnie to jest ważne, żeby w razie czego mój facet nie musial rozdzierać moich lub naszych pieniędzy nad moim grobem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo obydwie strony są zdolne do uczuć wyższych, albo nie. Czas jest względny i nie ma większego znaczenia, jeśli partnerzy są dla siebie przyjaciółmi... ale tak to jest kiedy buduje się związek na własnym libido.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie mam przemyśleniaa
przeszłam NFS a no własnie małzenwtwo to tylko papierek ułatwiajacy nam niektore sprawy. Ogolnie rzecz ujmując małzenstwo to coś kretyńskiego. Człwoiek nie jest stworzony do bycia z drugim czlowiekiem rpzez 50 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie mam przemyśleniaa
violent na jakim libido??:-) czyli to znaczy ze na libido budowali zwiazek moi dziadkowie, moi rodzice, moi wujkowie, moja siostra , moje kolezanka i ja:-( tak jak pisze znam tylko jedno udane malzenstwo, reszta to totalne nieporozumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Człwoiek nie jest stworzony do bycia z drugim czlowiekiem rpzez 50 lat." Bo skonam! Jeśli Tobie nie wyszło to nie generalizuj. Dziewczynki z anoreksją twierdzą, że jedzenie to zło, a psychopatyczni mordercy - że człowiek jest urodzony do zabijania innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba kazdego faceta
skoro jestes nieszczesliwa to mozesz odesjc- bz wzlgedu na to czy wzielas slub czy nie. a zreszta skoro wzielas slub to sama powinnas odpwiedziec na ptrtanie - po co sa te sluby. po co ty go bralas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiecie nic
co to jest "człowiek"? rodzaj zwierzęcia wiele zwierząt łaczy sie w pary nawet na całe zycie, tak im wygodniej ale człowiek jest na samym szczycie drabinki i coraz bardziej wyzbywa sie naturalnych instynktów, nie chce sie wiązać, nie chce dzieci, nie potrzeba mu społeczność i rodzina wystarczy kasa i komputerek :) ludzie żyja szybko, wkoło pełno rozwodów, będzie coraz więcej bo tradycja zanika, dzis małżeństwo to już nie świętość a coraz częściej dziwny obyczaj jak strojenie choinki na świeta albo święcenie jajek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zejdi
ja jestem po slubie 9 lat,razem jestesmy 11 lat i nadal bardzo sie z mężem kochamy,wszystko robimy razem,chodzimy za rączkę,nadal kilka razy dziennie mówimy sobie ze się kochamy,,wiec jak widac nie kazdy związek się wypala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfghjhjkk
bo ludzie zaczynają od "d.upy strony" zazmiast najpierw troche sie poznac, poprzyjaźnić oni nie mogą wytzrymac i zaczynają sie pieprzyc, potem wpadka, szybki slub... i naprawde bardzo "dziwne" ze potem ejst rozwod... albo sie ze soba męczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na jakim? Na własnym. Ot, fascynacja fizycznością, która nie opiera się na innych zmysłach zawsze kończy się klęską. Znam sporo wieloletnich małżeństw również we własnej rodzinie, które nadal są szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zejdi
własnie i co innego gdy slub bierze sie z miłosci a co innego bo była wpadka ''i tak trzeba'',wtedy czesto młodzi nawet sie nie ochają więc nie dziw ze po jakims czasie jest rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiecie nic
ale śluby sa coraz póxniej zawierane, w Niemczech średnia to 32 lata! ludzie najpier studiuja, później chca się realizowac w pracy, trochę bawić i byyć wolnym, wasze teorie "o dupei" o kant tejże rozbić, może dawniej na wsiach, tak było ale w Polsce też wiek zawierania małżeńst idzie w górę a mimo to rozwodów coraz więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeszłam NFS na piechotę
Tak, to prawda, papierek nie zmienia uczuć samych w sobie. Albo kogoś kochasz, albo nie i tyle. Ale ten papierek daje poczucie bezpieczeństwa właśnie w przypadku takim jak opisałam powyżej, daje formalnego ojca dziecku. Nie mówie juz o tym, że dla wierzących małżeństwo to nie tylko papierek, a sakrament, który pomaga spelniać im sie w wierze. Ja też sądziłam zawsze ze to tylko papierek ale po kilku latach wspólnego mieszkania i zbierania wspólnego dobytku, zaczynamy dostrzegać zalety tego "papierka" i zaczynamy powoli planować ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jak zaczniecie myśleć o ślubie jak o umowie prawnej, a nie obietnicach które sobie można w buty wsadzić to zrozumiecie całą idee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluby rodzina to biznes
przede wszystkim dlatego dawane są bez specjalnych wymagań bo późniejsze ewentualne problemy małżeńskie rodzinne rozwody podziały majątku itd wszelkie sprawy sądowe to niezły biznes niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zejdi
ja miałam tylko 20 lat wychodząc za mąż a moje 9 letnie małżeństwo jest bardzo udane,więc jak widać wiek nie zawsze jest wyznacznikiem szczęscia,liczy się dojrzałosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie mam przemyśleniaa
Kto z was jest szczeliwy w malzenstwie?? u mnie cała rodzina sie porozchodziła, a ci co dalej sie ze soba męczą sa nieszczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfghjhjkk
jestes zalosna, moi rodzice razem ponad 30 lat razem i są szczesliwi; to ze tobie nie wyszlo nie znaczy ze kazdemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×