Po ciąży ona nie chce

Mam taki problem i chciałbym dowiedzieć się czy jestem z tym sam. 4 miesiące temu urodziła nam się córeczka. Jest to super sprawa bo jest wapniały dar Ale niestety z tym darem przyszedł też problem który już powoduje oddalanie się i problemy w naszym małżeństwie. Od 4 miesięcy kochaliśmy się 2-3 razy max z czego wszystkie zbliżenia były ciągle wymuszane ja nie chce takiego seksu bo ciągle ja się jego można powiedzieć domagam nie zmuszam do tego żony bo ona ma że tego tez przyjemność oboje mamy orgazm ale dla mnie ani przestaje sprawiać to przyjemność ani nie czuje się z tym dobrze przed ciążą mieliśmy udane życie seksualne różne pozycje oral a nawet eksperymenty analne seks w dziwnych miejscach było zajebiście a teraz 2 pozycje które są wygodne dla żony a na dodatek żona mówi jej że każde zbliżenie ją boli oczywiście jej wieże ale jest to dla mnie dziwne ponieważ żona miała cesarkę nie rodziła naturalnie wiec nie wiem czemu ją to boli. Czuje się strasznie bo staram się jej pomagać przy dziecku żeby nie czułą się zmęczona i ciągle mam nadzieje że ona coś zainicjuje ale już pomału mam tego dość bo czuje że ona wcale tego nie potrzebuje a ja na odwrót. Boje się też poruszać wcale temat seksu bo ciągle ma do mnie pretensje i powstają tylko przez to starcia między nami. Kocham swoją zonę oraz córkę ale już nie wiem co robić. Napiszcie jak możecie czy coś mogę zrobić bo ja już nie mam pomysłów.

Wiem, ze to trudne dla Ciebie, ale po prostu nie naciskaj. Daje to jedynie odwrotny skutek. Takie napraszanie jest w tej sytuacji dla niej irytujące. Musisz jakoś uzbroic sie w cierpliwośc. Twoja zona najwyraźniej pochłonięta jest teraz macierzyństwem. Nieraz tak jest, ze facet idzie wtedy w odstawke. co możesz zrobić? Wydaje mi się, ze po prostu na razie przestan o tym mówić, bo to nic nie da. Pomagaj oczywiscie jak najwiecej zonie, ale pokaz też, że jestes fajnym facetem, który moze się podobac innej. Nie mówię o chamskim zagraniu, ale tak delikatnie spróbuj wprowadzić trochę niepewności. Po pierwsze zona zauwazy, ze juz nie nalegasz Po drugie zobaczy, że jesteś w stanie sobie z tym nagle radzić, więc pomyśli dlaczego? Każdy w zwiazku powinien zostawiać trochę tajemnicy na swój temat i nie należy tak do końca pokazywać wszystkiego. O to chodzi, by być zawsze intrygujacym dla drugiej strony, uwazajac jednoczesnie, by nie wzbudzało to większych stresów czy niepokojów. To moje zdanie, moze ktoś podpowie inaczej. Pozdrawiam.

Ja to widze mnie wiecej tak... Sprawa jest prosta bez zbednego pierdolenia... Musisz wzbudzić w niej emocje takie jak na poczatku ma ci zalezyc... Jakies wyjscia randki tego typu namietne pocałunki. I bateria sie napelni spokojnie. Tylko kurwa zadnych kwiatow;D

Staram sie tak robić ale na razie nie przynosi to rezultatów. Robie jej ciągle prezenty czasami kupowałem seksowną bliznę żeby wiedziała że nadal mnie podnieca bo tak jest. Zabierałem nawet na kolacje romantyczne przez chwile wydawało się że będzie ok ale kończyło sie to na tym że wróciliśmy do domu i kicha staram się jak mogę ale już nie mam pomysłów może macie racje może lekka zazdrość coś pomoże.

Trzy razy nie.... Dziewczyny nie lubia dostawac prezentow. Prezent to tylko rzecz zeby uczcic jakas rocznice. Kwiaty kupują lizusy... Ty zabierz ja do jakiegos miejsca gdzie nikt wam nie bedzie przeszkadzac typu odludzia - las,plaza jakies inne duperele tam gdzie mozesz zagapic sie z nia w cos rozmawiac i sie lizac. Tak sie rozbudza uczucie. A potem sama bedzie chciała... Troche wyobrazni

Tak sobie myśle , moze ta Twoja zona jest po prostu zmęczona? moze brak jej odwagi ? ile macie dzieci 3? Ty idziesz do pracy a ona zostaje z dzidziusiem i obowiązkami , a moze ma depresje poporodową ? pomyslałes o tym ?

to trochę krótko, myślę, ze jeszcze nie masz się co przejmować. Ale ja Ci mogę napisać, jak jest u nas. Ja jestem po CC i nagle całkowicie rozregulował mi się cykl właśnie około 4 miesiąca po porodzie. Widzę, że mąż ma na mnie ochotę i sama też chciałabym odczuwać podniecenie i pragnienie jak przed ciążą, ale czuję jedynie irytacje, gdy mąż się do mnie lepi. Nie wiem co się dzieje, dogina mam termin pod koniec miesiąca. Próbowaliśmy kilka razy współżyć w pełni, bo tak to pieszczoty i oralny i jest ok, ale się nie da. Ból pochwy, zero podniecenia, w dodatku strach, że będzie bolało, a przecież poród był CC. Więc myślę, że to wina hormonów, że nie ma podniecenia i małego nawilżenia. Dziś znowu zawalczymy z lubrykantem...

A ty bys chcial po porodzie?