Co mam takiego w sobie ,ze..

faceci chca ze mna romansu ,a nie zwiazku? mam wielu chetnych do seksu ,ale do bycia ze mną to jest problem..

wlasnie nie amsz nic, widza w tobie dziure do zaruchania. Ubierasz sie wyzywajaco, flirtujesz , sama podrywasz itop itd

a ja bym wolała mieć kogoś na stałe z kim planowałabym przyszłość.. mam kochanka ,ale .. no właśnie to tylko kochanek i wiem ,ze z nim przyszłości sobie nie uloze

nie podrywam ,ani nie ubieram sie wyzywajaco.. czasem lubie poflirtować ,ale to chyba jak każda dziewczyna.. nie wiem co jest ze mna nie tak.. mam znajomych i mnie chyba lubią wiec mysle ,ze nie jestem jakaś beznadziejna z charakteru skoro da sie mnie lubic

to dawaj dupki az do skutku wkoncu ktorys sie zakocha

pewnie nie masz cech dobrej żony. a do zaliczenia to prawie każda się nadaje :D

czy to świat sie taki zrobił ,a ze mna jest wszystko ok? ale widze czasem dziewczyny z fajnymi facetami.. wiec nie wiem.. przeciez sa pary na tym świecie jeszcze miałam już kilku facetów , 2 takich ,, na poważnie" tzn w dłuższym zwiazku jak powiedzmy rok. mam 24 lata

moze wlasnie to ze sie pieprzysz bez zobowiazan, dajesz, jestes latwa (mniemam bo napisalas ze masz kochanka).

a jakie sa cechy dobrej zony?

łatwa nie jestem bo wiekszosci sporej odmawiam jak mnie chca zaciagnac do łozka nawet jak ktos mi sie bardzo podoba. ale kochanka mam owszem bo nie chce być samotna tyle ,ze liczyłam ,ze z nim sobie ułoże życie ,ale nie da rady niestety

skoro masz kochanka to latwa jetes, pomysl ze taki kochanek za twymi plecami rozpowiadfa ze bzyka cie ze free