Jestem zawiedziona jej zachowaniem

Dziś dowiedziałam się że szwagierka tydzień temu urodziła dziecko. Poinformowali wszystkich z rodziny tylko nie nas. O tym że dzidziuś jest już na świecie dowiedziałam się przez przypadek. Sama mam już dziecko i wszystkie ubranka, leżaczek, mate edukacyjną, przewijak,karuzele jej pożyczyłam bo nas o to poprosiła. Trochę mi głupio że nawet nie napisali głupiego smsa

zaraz po porodzie to kobieta pewnie nie wie jak sobie palcem do tyłka trafic i pewnie najzwyczajniej jej się zapomniało, przeoczyła, a Ty od razu focha robisz zamiast sama zadzwonic i zapytac co słychac i czy czegoś nie potrzebuje...

ja po porodzie do nikogo nic nie pisalam, do nikogo nie dzwonilam. to moi rodzice i chlopak powiadomili wszystkich... ja nie mialam do tego glowy:D

rety, jakie cierpiętnice!!!!! Współczuje w takim razie porodu, musiał byc bardzo ciężki... ja zaraz po cc powysyłałam mms i nie robilam wielkiego halo z tego. a co do problemu autorki watku, to ona raczej nie jest jakąs tam znajomą, szwagierka niefajnie się zachowała, ty bardziej że "miała glowę" wszystkich powiadomić. Głowę do pozyczenia rzeczy miała...

Kurcze, ale dziwne, ze jej maz do Was nie zadzwonil ani nawet nie wyslala smsa, taka liste robi sie juz przed urodzeniem dziecka i wydaje mi sie, ze bez powodu Was tam nie bylo....

co??? po porodzie nudy jak fiks dziecko spi i spi non stop przez mc blogi spokoj

"taka liste robi sie juz przed urodzeniem dziecka i wydaje mi sie, ze bez powodu Was tam nie bylo...." pojebalo cie czy jaja sobie robisz?

chodzi mi o to ze jej mąż czyli brat mojego męża napisał smsa z informajcą o przyjściu dziecka na świat całej rodzinie tylko nie nam. Maż ma prócz tego brata 3 innego rodzeństwa którzy zostali poinformowani, to samo teście

hej moim zdaniem chciala by to by napisala do was ale jak chciala cos od was to wiedziala gdzie jest wasz numer telefonu moze za malo jej dalas. nie rozumiem takich ludzi jak mozna miec takie chamskie zachowanie wobobec wlasnej szfagierki ? pozd

no jesli reszta rodzenstwa zostala poinformowana a wy nie to dziwna sprawa, nie poklociliscie sie, nie maja o cos zalu? a moze zwykle przeoczenie? a btw, jaka to polska mentalnosc - zaraz trzeba innym wypomniec co sie dla nich zrobilo

pisze że im to pożyczyłam bo do czasu samego podarowania tych rzeczy ciągle nas odwiedzali, dzwonili a teraz cisza. Ja pod koniec nie wydzwaniałam do niej by nie zawracać głowy ona sama też chciała spokoju. Troche mi się przykro zrobiło że nic sie nie pochwalili

a co w tym dziwnego, ze liste sie robi przed porodem??? chyba Ciebie pojeba*lo! Tym sposobem mielismy pewnosc, ze mamy nr telefonow do wszystkich znajomych, z ktorymi chcemy sie podzielic informacja o narodzinach (bo rodzina to na liscie jest) i ze nikogo nie przeoczymy No chyba, ze Ty nie masz znajomych i jedynie wyslalas smsa do mamusi...

co do porodu. dzis rozmawiałam z teściową. Która zaraz po jej porodzie pojechała do niej pomagać przy dziecku mówiła ze szwagierka miała szybki poród do tego z zzo. Czuje się ponoć świetnie. Spi całymi dniami bo w nocy wstaje co 2h. Teściowa jej sprząta, gotuje dla męża

po primo nie mam dzieci i miec nie zamierzam, bo mi jeszcze na glowe upadnie tak jak Tobie. pierwszy raz slysze o robieniu listy, komu wyslemy wiadomosc ze dziecko nam sie urodzilo. myslisz ze znajomi nie maja swoich problemow i tylko czekaja na wiadomosc ze dzieciak Ci sie urodzil? rozumiem, do blizszych znajomych, do rodziny, przyjaciol, ale zeby az liste robic? autorko, sytuacja wyglada z Twojej strony tak, z ich strony tak, jesli sytuacja wyglada w rzeczywistosci tak jak to opisujesz, to masz cipe nie szwagierke, nastepny raz nie pomagaj jej, widzisz ze nie warto

Mi sie tam wydaje że albo z czymś zaszliście im za skóre - może ktoś "uprzejmy " im doniósł że coś może mówiliście o nich albo poprosili może rodziców zeby wam przekazali a oni poprostu przeoczyli? Po drugie dla mnie to głupota - obowiązek chwalenia sie ze jest sie w ciąży, że bedzie syn lub córka, jakie beda imoina itd. wszyscy dowiedzą sie w soim czasie. Myśmy np. nie latali z mężem i nie chwalili sie że jestem w ciąży jak zaczęlo byc widac i pytali to grzecznie potwierdzałam i już:) Moja kuzynka tez miała "ale" ze jej nie powiedziałam od razu (dowiedziała sie jak byłam w 4 m-cu), ale spytała mnie wprost czemu jej nie powiedziałam ja jej wyjaśniłam ze nie uznaje takiego chwalenia sie na prawo i lewo od razu jak zaszłam w ciąże - nawet dlatego żeby nie zapeszyć- i jest ok. Każdy ma swoje zasady:) Najlepiej to jedzcie w odwiedziny z upominkiem i zapytaj wprost czemu tak sie stało:)

Każdy jest inny. Moja koleżanka np. chciała, żeby każdy kto może przyszedł ją odwiedzić w szpitalu. Ja nie chciałam w szpitalu nikogo oprócz najbliższej rodziny. Mój mąż niedługo po urodzeniu naszej córki porozsyłał smsy - ja swoją część znajomych poinformowałam sporo później, jakies pare tygodni. A dalszą rodzinę poinformowała moja mama. Nie dlatego, że tka byłam zmeczona i obolała. Po ten intensywny, magiczny czas chciałam spedzić intymnie, w spokoju. Taka miałam potrzebę i już.

Ale jeśli inni zostali poinformowani, to albo im gdzies umknęliście przez przypadek, albo maja jakieś muchy w nosie. Wyluzuj, poczekaj.