dylemat przedszkole czy niania - pomóżcie

mam dylemat, syn dostal sie do przedszkola od wrzesnia, będzie wtedy mial 27 m-cy. To prywatna placowka gdzie maja grupy dla maluszkow od 2-3 lat. Przedszkole jest sprawdzone i jedno z najlepszych w miescie. Chodzi tam masa dzieci znjomych w tym mojej siostry, ktora jest psychologiem dziecięcym wiec przeswietlila to miejsce na wylot z racji zboczenia zawodowego. Ale tu zaczyna sie moj dylemat, bo cala rodzina na okolo mowi zebym zostawila go w domu jeszcze przez ten rok z niania - teraz tez pilnuje go niania. Nie łudzmy sie koszt niani to bardzo duzy wydatek, przedzszkole duzo mniejszy. Ale boje sie tych chorob, wszyscy na okolo tym straszą. Syn napewno pojdzie do przedszkola w wieku 3 lat wiec wczensiej czy pozniej zacznie chorowac, nie ludze sie że nie. Syn uwielbia dzieci, na ich widok wariuje, brakuje mu kontaktu z dziecmi i to bardzo, widze to na kazdym kroku. Teraz napewno tez jest wygodniej, nigdzie nie musze go wozic a tak ja pracuje na 7 wiec bede musiala go zawozic max o 6:40 zeby zdążyć do pracy. Mamy z męzem jeden samochod wiec syn będzie musial jechac ze mna tak rano. Co byscie zrobily na moim miejscu?

przedszkole a i tak bedzie chorował zapewne to wtedy posiedzi z nianią

nie no niania juz wtedy nie będzie przychodzila bo zapewne bedzie szukala nowej pracy od sierpnia. No chyba ze nie znajdzie przez jakis czas.

Ja w 100% jestem za przedszkolem tam dzieci się bardzo rozwijają mają kontakt z rówieśnikami, Panie to po prostu rewelacją i wiem co piszę gdyż mój synek też chodzi do przedszkola do prywatnej placówki. Zapewne będzie trochę chorował na początku gdyż musi złapać odporność, możesz mu podawać profilaktycznie witaminy. Mój synek chodzi od września zeszłego roku i tak naprawdę chory był dwa razy obyło się wtedy bez antybiotyku ale po tygodniu był w domu. Oczywiście zdarzały się jeszcze jakieś pokasływania ale nic tragicznego.

Dodam jeszcze że wiem że do jego grupy chodzą jeszcze dzieci które mają pampersy, niby nie można bo dziecko ma być samodzielne ale przymykają na to oczy.

2 lata i 3 miesiące to mało. Optymalny wiek na posłanie do przedszkola to 4 lata - wtedy dziecko jest w pełni dojrzałe emocjonalnie do rozstania z mamą. Ze względów organizacyjno-życiowych obniża się ten wiek do 3 lat. Nie warto schodzić poniżej. Jeżeli musisz, nie masz wyjścia - trudno. Nie musisz - zostaw do 3 lat z nianią i organizuj mu czas z rówieśnikami (niania niech zabiera go do parku miedzy dzieci na spacer, ty po pracy zapraszaj jego kolegów do domu). Warto jeszcze zapytać pediatry - posyłając do przedszkola nastaw się na ciąg infekcji czyli Twoich lub męża zwolnień albo uprzedź i zorganizuj opiekę np. babć.

Wysyłanie dziecka używającego pampersów jest bez sensu - moje prawie 3 letnie dziecko przygotowałam do przedszkola porządnie: korzystało z dorosłej toalety (umiało wytrzeć pupę), jadło samo, zapinało kapcie, które mu kupiłam itp. Pań opiekunek jest 2 i nie zawsze zdążą w porę ze wszystkim. Jeśli już się decydujesz, zadbaj o samodzielność, niech nie będzie skazane tylko na dorosłych. Mimo rzetelnego przygotowania od strony samodzielności było to za wcześnie - pod względem emocjonalnym. Sytuację ratowała bardzo opiekuńcza pani Beatka, która wręcz matkowała zagubionym. Kolejne dziecko posłałam już w wieku 4 lat i to był dobry wybór.

w tym przedszkolu nie ma problemu z pamprersami, pytalam o to. Mysle ze powinnam go zdązyc odpieluchowac do wrzesnia ewentualnie do konca roku bo juz uzywa nocnika i sedesu z nakladka z powodzeniem. Jest dosc samodzielnym chlopcem, sam je, umie sie ubraz w sensie skarpetki, czapka, szalik, spodnie juz zaczyna sam nakladac. Jeden problem to ten ze bardzo malo mówi, w zasadzie tylko mama, tata, baba, bumbum (auto), nasladuje zwierzęta. Z rozumieniem nie ma problemow. Wlasnie bardzo chetnie zapraszam inne dzieci znjaomych do nas, nasz dom jest otwarty ale niestety rodzice czesto nie maja czasu, nie chce sie i raz do roku moze do nas wpadna :( . Czasami chodzimy na interaktywne place zabaw do galerii hadlowych. Widze jak mu brakuje dzieci, wtedy jak sa dzieci, rodzice moga nie istnieć, nawet by nie zauwazyl gdyby nas nie bylo. Wiec raczej z rozłąką nie bedzie problemu.

a ja slyszalam zupelnie cos odwrotnego, ze im pozniej oddasz dziecko do przedszkola np w wieku 4 lat tym gorzej bo dziecko za bardzo sie uczepi matczynej spodnicy i koniec. Natomaist mniejsze dziecko szybciej sie przystosuje.

Ja wyraziłam swoje zdanie i nikomu go nie narzucam. Prawdą jest że im szybciej odetniesz od dziecka pępowinę piszę tu w przenośni tym lepiej dla dziecka. Później może być tylko gorzej. Zresztą sama widzisz czy możesz posłać dziecko do przedszkola, czy nie będzie za tobą bardzo płakał, bo z pewnością trochę na początku będzie. Decyzja należy do ciebie.

prawda jest taka ze ja to bardziej przezyje niz moje dziecko.

a ja jestem za nianią. Idealny wiek na przedszkole to około4lat. Przede wszystkim dziecko będzie miało lepszą odpornosć. Poza tym sama piszesz, ze synek jeszcze mało mówi- więc jeśli coś będzie nie tak nie powie Ci. Ja zdecydowałam sie na opiekunkę dla corki do czasu skończenia przez małą czterech lat. A kontakt z dziećmi roziwązuję poprzez klubik maluszka, place zabaw i spotkania z dziećmi znajomych.

takiego malucha zostawiłabym w domu z nianią i pomijam juz choroby, to jeszcze małe dziecko zostaw go jeszcze rok w domu

ja nie pracuje i moja córka poszła do przedszkola od wrzesnia jako 5 latka, nigdy nie płakała za mną, uwielbia przedszkole ,swoje panie, kolezanki i kolegów, jest niesamowicie uczuciowa i bardzo lubiana przez wszystkich w przedszkolu. Nie prawda jest ze im starsze dziecko pojdzie do przedszkola tym gorzej mu sie zaklimatyzowac bez mamy. Dziecko autorki juz zostaje z niania wiec nie bedzie problemu jak pojdzie do przedszkola nawet jako 4 latek

corcia chodzila do niani od 2 latek do 3 syn poszedl do niani jak mial 9 miesiecy ale tylko dla tego ze czekalismy na miejsca w przedszkolu dokladnie Piotrula mial 12 miesiecy a Olivcia 3 latka jak zaczeli przedszkole - te same Piotrus byl w 2 grupie Olivcia w 4 (ostatniej) z reka na sercu - najlepsza decyzja jaka moglismy podjac dzieci uwielbiaja swoje przedszkole, maja fantastyczne opiekunki, swiezutkie jedzenie nidgy nie bylo problemu z pampersami dla synka (Olivcia juz dawno robila sama na toalete jak poszla ;)) maja wiele zabaw, rozrywek, nauka przez zabawe, a przede wszystkim nawiazuja kontakty z dziecmi w swoim wieku moga sobie pozwolic na takie wariacje i zabawy jakie chca - bo inne dzieci je rozumieja gdzie nieraz dorosly po prostu odpusci bo nie rozumie/nie bawi go/ nie chce mu sie ogolnie moje zdanie - przedszkole

no własnie malo więc i dlatego chce zeby poszedł do dzieci, może wtedy cos ruszy. Przedszkole jest sprawdzone od A do Z, stały, sprawny monitoring i podgląd wszystkich sal i placu zabaw na zywo. Sprobuje, zobaczymy co będzie, jak nie wypali to zawsze moge go zabrać.

a tak "technicznie" chciałam zapytać :) Jak przedszkole nie wypali, a niania znajdzie inną pracę to co zrobisz? Będziesz szukała innej opiekunki?

Nie zakładam, że przedszkole nie wypali. Owszem musze dać czas dziecku ten pierwszy miesiąc jest miesiącem adaptacyjnym. Wiadomo róznie bywa, ale nie moge sie zniechęcac. No jezeli juz naprawde będzie tragedia i będzie wył non stop i nie będzie chciał tam chodzic to zabiore i poszukam nowej niani. Napewno pojdzie do przedszkola od 3 lat, nie chce zeby siedzail w domu do 4 lat.

to moze, skoro jesteś zdecydowana na przedszkole, lepiej spróbować teraz, jak masz jeszcze wybór? Moja znajoma tak zrobiła, że próbowała zostawić dziecko właśnie w klubie malucha- malec miał troche ponad dwa lata. Też ciągnał do dzieci, wydawało się, ze idealny moment. I skończyło się porażką- za bardzo tęsknił za mamą. Może tak spróbujesz?

tylko ze klub maluch + niania to troche spory wydatek juz dla nas.

anielinka- ?? Ja piszę o klubie malucha, gdzie płacisz za godzinę. W wielu miastach właśnie prywatne przedszkola maja takie oferty- najczęściej w okresie maj-czerwiec, ale są też takie, gdzie oferta jest aktualna cały rok. Ja Ci po prostu sugeruję, żebyś najpierw spróbowała jak synek zareaguje na próby zostawienia. Jakby nie patrzeć to jeszcze małe dziecko.

kurcze ja juz sie orientowałam i nie ma wlasnie kulbu malucha gdzie mozna przyproiwadzic dziecko na godziny. Sa kluby malucha ale to za zasadzie prywatnego żłobka tylko nazwany klub malucha. Chyba ze chodzi o cos takiego jak te interaktywne place zabaw przy centrach handlowych? ale tam sie dziecka raczej nie zostawia, nie tak małego jak moje. Juz raz na moich oczach spadł ze schodkow do wspinania. Jeszcze podzwonie

Ja posłałam swojego dzieciaka do przedszkola Wesołe Siódemki w Katowicach! Jestem zadowolona ze swojej decyzji

Oczywiście przedszkole lepsze.

zdecydowanie przedszkole

tez uwazam ze przedszkole lepsze

Oczywiście, dziecko do rozwoju potrzebuje kontaktów z innymi dziećmi, różnych interakcji itd. To niezbędne. Tak samo w przedszkolu dziecko uczy się wielu zasad, dzięki ktorymi będzie mu dużo łatwiej poradzić sobie w szkole. W Opolu jakby któraś z Was szukała fajnego przedszkola dla swojego dziecka to odsyłam Was do tej strony: https://www.przedszkolka.pl/nasza-oferta Zapoznajcie się.

przedszkole, sama teraz miałam taki dylemat, ale jednak przedszkole ma więcej zalet. Byłam też na kilku dniach otwartych i zapisałam dziecko do http://przedszkolealbercik.com.pl/ - chyba najlepsze przedszkole w Łodzi

Zdecydowanie przedszkole, socjalizacja od małego jest naprawdę ważna a opiekunka na pewno dużo drożej wyjdzie. Nasz synek chodzi do przedszkola Robuś w Wesołej i jesteśmy bardzo zadowoleni z wyboru placówki. Przedszkole jest fajnie prowadzone, mają tam ciekawe zajęcia i dobrą opiekę a do tego jest fajnie położone w cichej i spokojniej, zielonej okolicy.

Również opowiadam się za przedszkolem, my naszego 4-latka posłaliśmy do prywatnego dwujęzycznego przedszkola. W Tequeście synek nie tylko się uczy, ale też rozwija swoje pasje - karate  Opieka jest przecudowna, panie uśmiechnięte no i wybór zajęć ogromny - także największe marudy znajdą coś dla siebie