wybity ząb w I klasie czy matka powinna zgłosić dyrekcji

Moje dziecko chodzi do I klasy szkoły podstawowej, w tej klasie jest jeden uczeń sprawiający kłopoty.Ostatnio wybił zęba koledze, uderzył go z pięści w twarz matka zgłosiła to wychowawcy i pedagogowi ale nie zgłosiła do dyrekcji z tego co wiem to rodzice tego łobuza nie reagują na wezwania do szkoły.Pokrzywdzony chłopiec jest z normalnej rodziny zastanawiam się czy nie porozmawiać z mamą tego pokrzywdzonego chłopca żeby jednak zgłosiła ten fakt do dyrektora i kuratorium bo boję się o swoje dziecko, jak myślicie ?

nikt nie miał takiej sytuacji ???

ja na Twoim miejscu porozmawiałabym z mamą tego chłopca to raz.. a jeśli spotkasz się z reakcją negatywną to z innymi rodzicami bym porozmawiała.. może jakąś petycję do dyrekcji dać podpisaną przez rodziców?

to jest 1 klasa podstawówki i już taka sytuacja ja się zastanawiam co będzie w 3 ciej ??? równie dobrze to mogło być moje dziecko ...

Powinnaś zdecydowanie zareagować.zazwyczaj zaczyna się małymi bójkami a kończy na bandytyzmie.Teraz jest jeszcze szansa,na naprowadzenie małego bijatyki na dobre tory.Brak reakcji,to ciche przyzwolenie na więcej.....

przeciez bojki wsrod uczniow/chlopakow to normalka ;/

no niestety zwłaszcza że ten pokrzywdzony chłopiec nic mu nie zrobił mało tego dostał z pięści, ten łobuz terroryzował całą "0" wszyscy mówili że wyrośnie ale jest coraz gorzej ...

nie przypominam sobie żeby w 1 klasie u mnie któryś z chłopców sie pobił, nie przypominam sobie żeby u mojej siostry taka sytuacja miała miejsce.. A podpytałam moją kuzynke która uczy dzieciaki w 1 klasie i powiedziała, żeby koniecznie do dyrekcji to zgłosić.. u niej w 1 klasie też nie ma miejsca na awantury i nie doszło do czegoś takiego w ciągu ostatnich 3 lat jak tam pracuje.

bójki to normalka wiem o tym ale wybijanie zębów w szkole w I klasie to chyba nie jest normalne, chłopczyk stracił górną jedynkę

wydaje mi się, że skoro zostało to zgłoszone do pedagoga i do wychowawcy to i dyrektor już o tym wie, takie wieści szybko się rozchodzą, nauczyciele rozmawiają w pokoju nauczycielskim, na radach pedagogicznych omawiają sytuacje uczniów... ja bym chyba zrobiła inaczej - na następnej wywiadówce poruszyła ten temat i poprosiła wychowawcę aby powiedział, co zostało zrobione w tej sprawie (czy w ogóle coś zostało). skoro matka nie zjawia się na wezwania to pedagog powinien się do niej udać, ewentualnie zgłosić sprawę pomocy społecznej, itp.

dyrektor wie ale jak matka nie zgłosi oficjalnie do dyrektora to my nic jako rodzice nie możemy zrobić, gdyby to była zwykła bójka to znając życie nikt by się nie martwił ale nawet nie wiem jak to nazwać, puszczam dziecko do szkoły i zastanawiam się czy moje wróci z zębami ehhh

ale co jako rodzice chcielibyście zrobić? usunąć go ze szkoły? przecież to dziecko, małe dziecko - siedmioletnie, do tego najwidoczniej mające jakieś problemy. trzeba mu pomóc bo jego zachowanie z czegoś wynika. więc pozwólcie aby się tym zajęli ludzie do tego wyznaczeni - pedagog, psycholog, może pracownik socjalny czy kurator...

powinnam dopisać że wybił mu zęba w szkole na przerwie ...

chcemy żeby został przepisany do klasy integracyjnej, tam jest dwóch nauczycieli prowadzących może i on na tym skorzysta