Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy to nieduzo czy

Ile macie ubrań ?

Polecane posty

Gość czy to nieduzo czy

bo ja dwie pary butów, dwie pary spodni, jeden plaszcz chodze w nim caly rok, jeden sweter, 3bluzki, kilka koszulek, 3biustonosze i 7 par majtek. Czuje sie fatalnie, dziewczyny na mojej uczelni codziennie mają inne buty, inną kurtke nawet zapytaly mnie wprost dlaczego ciagle chodze w tych samych ciuchach :O nie stac mnie na zakupy wszystko wydaje na wynajem pokoju i jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whore :DD
kupuj w szmateksach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche masz za malo
niestety jeden sweter to za mało. Musisz mieć ze dwa minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja butow i kurtek
czy plaszczy nie mam duzo , ale ubran mam o wiele weicej niz Ty ale tez nie az tak aaardzo duzo. Ogolnie robie tak, ze kupuje ubrania klasyczne, ktore wiem, ze ebda modne w nastepnym i nasteponym sezonie a nie takie, ktore po 3 miesiacach wstyd ebdzie zalozyc bo na pewno juz nie beda modne. Kupuje w normalnych sklepach -0 ale nie za drogich. Duzo kupuje na allegro. Wesze okazje. Czasem kupuje nawet uzywane rzeczy na allegro, ktore sa w naprawde dobrym stanie - ale do takich naleza wlasnie plaszcze czy kortki. Chodze do lumpeksow. Kupilam tam duzo naprawde pieknych bluzek czy spodniczek. niektore byly za dlugie albo za duze, ale moja mama umie szyc na maszynie wiec mi je zwezala albo skracala. Pamietam jak raz wybralam sie z koelzanka do lumpa i kupilysmy kazda po ok 10 bluzek, na tkore wydalysmy max 35 zl :) kupiolam tez w lumpach kilka swetrow czy bluzek ktore wygladaja jak nowe i w dodatku bardzo drogie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojaaaaaaąie
Caly rok jeden plaszcz? Musi byc nieźle ujebany :O na allegro jest masa ciuchow, ja czesto licytuje, raz sie uda a raz nie, mam takim sposobem sporo fajnych rzeczy, najwiecej wxdalam 60zl :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ubran duzo,ale na dany moment. Kiedys mialam jeszcze mniej od Ciebie,jak chodzilam do szkoly sredniej. Czulam sie jak ostatni obdartus,ale tak to jest jak rodzice wola wydawac na alkohol,a nie na dziecko:O Dobrze ,ze teraz wygladam jak czlowiek:) Moglabym Ci sprezentowac sporo ciuchow nawet:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek12
ja mam ogolnie bardzo duzo ubran samych butow mam ok 70 par zawsze kupuje sobie po kilka par jakis fajnych modnych a stare daje komus po co maja siedziec takie ktorych nie nosze i zajmuja miejsce, torebek ok 12 par mam taka cala z futerka bardzo modne byly tej zimy, kamelowa, kuferek, male listonoszki na lancuszek, sportowe, eleganckie czarnr, rozowa i takie tam. spodniczek mini cos ok 11 par, spodenek krotkich ok 15 par, bluzeczki na ramiaczkach i tym podobne topy itp ok 60 par, bluzki z dlugim rekawem i sweterki ok 40 par bluzy z kapturem chyba 6, spodnie jeansowe 7-8 par, leginsow krotkich i dlugich mam tez kilka, 2 pary takich czarnych a'la spodnie i szare takie grubsze z nike, jedne dresy nike szare, bielizny mam baardzo buzo biustonoszy ok 20 par, majtow cale duze pudlo nie wiem z 60 par albo i wiecej bedzie, rajstop tez mam duzo. apaszek kilkanascie, z 6 strojow kapielowych na zime mam 3 kominy, z 4 szaliki i 2 czapki, 3 pary nausznikow, kilka opasek. jeden dlugi bialy plaszcz taki za kolano, jeden krotki bialy plaszcz taki za pupe, czarny krotki plaszczyk tez zimowy i szary z kapturem, kurtek zimowych mam 6 w tym lakierkowana ciemno zielona krotka, 2 krotkie czarne jedna dl czarna biala krotka kortke i rozowa z nike puchowa. Zapomnialam dodac z kortek wiosennych mam jedna jeansowa taki a'la zakiecik z croopa, 2 plaszcze jeden czarny i jeden czerwony, z korteczek sportowych mam 3- czarna, zielona i bialo rozowa, jedna ramoneske skorkowa bezowa, j 4 takie ze sciagaczami materialowymi kurtki skorkowe kazda w innym koloze. Mam tez kilka eleganckich sukienek wyjsciowych, koszul koszulek i sukieneczek. ogolnie mam duza szage na pol sciany i zajmuje ja sama. Duzo ubran oddaje komus nie zniszczonych albo nowych nie noszonych, nosze rozmiar xs-s to zawsze sie ktos znajdzie a Ty sie nie martw oby czlowiek mial tylko takie problemy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kemmijarwi
Bardzo dużo. Kupuję w sh, na wyprzedażach i innych takich. Ale samych spodni mam 10 par, butów ze 30, z 10-15 torebek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek12
ja mam duzo bo zawsze cos kupuje wole zeczy ogolnie nowe, jak sie nie przydadza lepiej oddac komus po co maja sie marnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam więcej niż Ty (tylko jestem w troche innej sytuacji), generalnie nie wydaje zbyt duzo kasy na ciuchy, mnóstwo kupuje w lumpeksach, czasami zdarzaja sie prawdziwe perełki, pzrerabiam je u koleżanek za grosze, dalej:allegro, tam naprawde mozna sie tanio ubrać. poza tym sezonowe wypzredaże- kupuje pod koniec lata i nosze te ciuchy w nastepnym roku, podobnie zimowe wyprzedaże- pod koniec zimya a ubieram je równiez na przyszły rok. ale nie przejmuj sie tym az tak bardzo, ubranie to nie wszystko. Bedąc nastolatką tez miałam kilka ciuchów, moi rodzice należeli raczej do skromnych ludzi a ja całe moje kieszonkowe wydawalam na ksiązki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek12
ja wole legginsy niz jeansy to nie kupuje tak a jak juz to dobrze sie czymaja Lee i wloski jeans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek12
masz racje ubrania to nie wszystko podam Ci taki przyklad teraz juz nie ucze sie i mam wlasne pieniadze ale jak chodzilam do gimn mialam moze z 2 pary spodni z siostra na spole wtedy byly modne dzwony a ja nosilam zwykle proste stare jeansy i trampki na gru ej podeszwie bylam zle ubrana i wiem co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khfkiy
ja tez mam malo ubran,a mam: ze 14 tshirtow 1 trampki 1 adiddasy(w kotrych nie chodze,ale w nich biegam tylko) 3 bluzki z dlugim rekawek sweterek sweter(bluzka) kurtke jessienno wiosenna 1 pare jeansow 3 bluzy na zamek to tyle i tez mam szmaty po domu ale w nich nie chodzę na zewnątrz bo wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t54
moja mama mówi że mam mnóstwo ubrań ja uważam że tak średnio :) tak naprawę to w połowie nie chodzę albo w ogóle albo zakładam z musu raz na rok żeby tak nie wisiały bez sensu w szafie:) chciałam sprzedać na szafa.pl ale marnie to idzie w rok jedną rzecz sprzedałam. Super ciuchów nie mam to może dlatego:P bardzo mi się gust zmienił. Kiedyś uwielbiałam pstrokate bluzki. Bluzki odcięte pod biustem w panterkę np.:p powoli pozbywam się tych rzeczy. Teraz poluje na zwykłą białą bawełniana koszulkę z czarnym nadrukiem jak sobie taką kupię to wywalę stare panterki:p teraz lubię minimalistyczny styl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam dość dużo, samych butów 15 par

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madeleine76
jak jest sie mlodym to idzie sie na ilosc , moja corka ma garderobe na cala sciane a i tak dwa podla jeszcze pod lozkiem szmatek szmateczek wszystko z sieciowek , malolacie styka , ja mam niewiele ubran wiekszosc klasyki ale sa to rzeczy markowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem jak się czujesz, bo nawet jak ktoś nie przywiązuje dużej wagi do ubrań, to właśnie w latach szkolnych ludzie potrafią być bardzo przykrzy, a w gimbazie to już całkiem, jak nie masz Vansów oryginalnych, to nie istniejesz:) Ja pochodzę z bardzo biednej rodziny, dlatego zawsze też miałam mało ubrań, same szmaty praktycznie i spotykało mnie w szkole wiele przykrości z tego powodu, nie mialam koleżanek, bo nie chciały się ze mną zadawać. To zaowocowało niską samooceną, którą bardzo chciałam sobie podnieść gdy już zaczęlam zarabiac swoje pieniądze, a było to szybko bo już w liceum pracowalam w czasie wakacji przy zbiorach, na promocjach itd. i wtedy całą kasę przeznaczałam na ciuchy, żeby sobie to odbić, no i żeby się pokazac.. Teraz już wiem, że to było dość głupie i dziecinne ale wtedy odczuwałam satysfakcje jak mnie widziały te dziewczyny, które tak mi dokuczały. Zresztą teraz też lubię, bo należę do takich osób, które jak to się mówi "wyrobiły się", czyli z szarych myszek stały się ładnymi dziewczynami. No może nieskromnie mówię ale tak to wygląda a te paniusie juz dawno się albo roztyły, albo pomarszczyły od solary i teraz to mi mogą pozazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ula

Nie lubię mieć dużo ubrań. Z wiekiem jest ich coraz mniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×