Wredna chrzestna - co byście zrobili w tej sytuacji?

Miałam miesiąc temu wesele (wzięliśmy sam cywilny bo kościelnego nie chcemy) i zaprosiliśmy najbliższą rodzinę w tym chrzestnych. Moja chrzestna przyszła ze swoją rodziną ( dorosłe osoby, ona mąż i dwoje dorosłych dzieci 22,26 lat) i dali nam w prezencie czajnik elektryczny z takich co można kupić za 30 zł :( choć to osoby które wszędzie chwalą się swoją kasą, wycieczkami, samochodem itp, dobrze zarabiają są na stanowiskach. Na drugi dzień robiliśmy parapetówkę mieszkania i chrzestna z mężem przyszli bez zaproszenia. Wiadomo popili sobie i zaczęli opowiadać ile to ostatnio dali na weselu mojej kuzynki że dali jej 3 tys żeby dziewczyna miała na start itp. Puściliśmy to mimo uszu, ale postanowiliśmy ograniczyć z nimi kontakty do zera, a oni ciągle się wpraszają, że jak będą w naszych stronach to zajadą na dobry obiad i zaraz mówią co mam zrobić do jedzenia. Co w tej sytuacji zrobić by się od nas odczepili?

co wy myślicie o tej sytuacji

ja bym powiedziała,że owszem mogą wpadać ale wcześniej muszą zadzwonić bo często nas w domu nie ma:)a jak by zadzwonili,że jadą to was już nie ma bo cos tam...jesteście na imprezie....u znajomych....w pracy...u dentysty....innego lekarza......załatwiacie sprawy....w pracy....:)jeste tego trochę:)

Nie chciałabym raczej zbyt wiele czasu spędzać z takimi ludźmi. Nie znoszę gdy ktoś przechwala się swoimi pieniędzmi jakby to bylo najważniejsze.

bylo juz wtedy powiedziec ze szkoda ze o chrzesnicy nie pomysleli by dac wiecej;) z ironia a na wesolo jakos im dac do zrozumienia. i niezapraszac, nie wpuszczac, a jak przyjada to mowic ze sie wlasnie wychodzi .... generalnie kasa niepowinna byc wazna , ale jesli dodatkowo sie nie lubi chrzestnej to nie ma co sobie nia glowy zawracac:))

no w sumie kasa nie powinna byc wazna, ale skoro chwalili se ile to dali komus tam ;/ tez poczulabym sie podobnie jak ty autorko ;/ a swoja droga dzieci w wieku lat 22 i 26 i prezentu nie dali ? ja zawsze jak chodzilam na weseldo kuzynostwa a nie pracowalam (liceum) to zawsze staralam sie uzbierac kase by im cos dac lub jakis upominek kupic ;/ wstyd by mi bylo przyjsc pustymi rekami ;/

1-może ten czajnik nie wygląda a kosztował sporo kasy 2-może akurat mieli problemy finansowe 3-może oprócz czajnika była w kopercie kasa która w jakiś sposób zniknęla.

A gdybyś też dostała 3 tysiące to co byś myślała o tej cioci?

hahaha, powiedziałabym , słuchaj chrzestna w dniu mojego ślubu skończyły sie twoje obowiązki jako mojej chrzestneJ więc ŻEGNAJ NA ZAWSZE ! :D

nie jest wart więcej niż 30 zł, bo takie są u nas w tanim sklepie agd, ta sama firma takie samo pudełko. Chodzi o to że poczułam się jak idiotka, że mi można dać byle co, bo zasługuję na jakiś chłam. Akurat oni na sytuację finansową nie narzekają, ciotka kupuje sobie kremy do twarzy po 500 zł, jeżdzą do spa, dzieci noszą tylko markowe ubrania i kasą szastają na lewo i prawo. pare dni po moim ślubie przysłali nam na maila zdjęcia pary szczeniaków yorków sobie kupili z rodowodem. i tacy z nich dumni.