ehhh jak nie urok to....:/

już tu pisalam niedawno ze oboje z mężem jesteśmy bez pracy mamy 7 miesiecznego synka....no i szukamy szukamy i nic:( no i nagle dzis zadzwonili do mnie z propozycja pracy,jutro jade na rozmowe.ucieszylam sie....ale moja radosc zepsuła moja mama ktora stwierdziła ze jak to?ja mam pracowac a maz siedziec z dzieckiem? ja mam zapieprzac a on bedzie pracowac?? ze to juz lepiej zebysmy oboje siedzieli na kuroniu:/ nie rozumie ze maz wciaz szuka pracy wszedzie, byl na rozmowach niestety bez skutku...teraz rodzice beda mi suszyc jak dostane prace ze ja pracuje a maz nie....matko:/

oj tam nie sluchaj rodzicow, ciesz sie, ze cos Ci sie zmienia na lepsze

No to gratuluje mamy!:/ A cóż to dziwnego w tych czasach że kobieta pracuje a mąż na tacierzyńskim?! Lepiej żebyście oboje na bezrobociu byli.....mmmmm jak mnie tacy ludzie denerwują! A potem sie dziwić, że takie bezrobocie...wiem że to podejscie Twojej mamy a nie Twoje więc nie zwracaj na nią uwagi i powiedz żeby pomyślała logicznie zanim coś palnie. A tak wogóle to co ona ma do suszenia Ci głowy? Mówie spokojnie - momo wybacz ale nie zawracaj mi tym głowy bo po 1 to NASZE życie i sprawy a po 2 mamy inne podejscie do życia i pracy niż Ty.

taką sytuację, to chyba nie pora żeby słuchać wymysłów mamy

jakoś tak mama podcięła mi skrzydła:(

Dziewczyno zamiast podciąć skrzydła to postaraj sie żeby ta sytuacja Ci je dodała!:) Pomyśl, ze patrzysz na świat bardziej odpowiedzialnie niż Twoja matka!:)

przecież z dzieckiem się nie siedzi - daj spokój - myślę, że jak mąż trochę pobędzie z takim maluchem sam na sam to się jeszcze bardziej zdopinguje do szukania pracy! powodzenia jutro!

A dlaczego mąż nie znalazł pracy ? Domysłam się , że jesteście młodzi i raczej nie został zwolniony z dyrektorskiej posady , że obawia się zaniżyć poziom. Wytłumacz mi jak zdrowy facet nie znalazł żadnej pracy No chyba , że się nastudiował i teraz aspirację nie pozwalają opuścić lotów. Twoja mama ma rację , wywal tego nieroba do roboty a sama zajmij się malutkim dzieckiem .

jasne oj tam nie słuchaj mamy i zapierdalaj na pasożyta :D Matko i córko naiwność kobiet nie zna granic. Znam taką samą sytuację tylko , że mężowi już tak pozostało bezrobocie z wygodnictwa a kobieta zapieprzała . Obecnie ona nie ma pracy i tak jak piszę przymierają głodem . Ale pamiętaj nie słuchaj mamy i dmuchaj na mężusia tak jak Ci tu radzą .

Przecież Ona nie napisała ze jak dostanie prace to mąż przestanie szukać! A własnie przez takie kobitki jak TY kochana później faceci sobie myślą że babki w domu z dziecmi maja życie różami usłane i lenią sie całymi dniami! Autorko idź do pracy, bo dziecka siedząc w domu nie wykarmicie! Chociaż Ty masz odrobine oleju w głowie bo jak widze i tutaj są nieodpowiedzialni do granic bezczelności! Ale fakt faktem dziwne, ze Twoj M nie znalazł nic? Dla facetów jest więcej ofert...

Ja nie piszę , żeby ona siedziała w domu na utrzymaniu , nie jestem z tych kobiet :) Uważam , że musi wywalić tego nieroba do roboty i tyle , a ona do czasu rozwiązania kwesti opieki dziecka siedzieć . Ja bym mu w 5 minut etat załatwiła , do tego stopnia , że zaprowadziłabym go za rękę do roboty albo odesłała do mamusi .

maz naprawde szuka pracy...teraz jedzie na 2 tyg za granice dorobic

:(

up