zasiłek macierz. - czy sie należy?

witam, prosze podpowiedzcie, mam dział. gosp. a moja koleżanka jest w ciąży -8mies, czy jak ja ją teraz zatrudnie to ona dostanie zas. macierzyński z zusu, jak długo trzeba być pracownikiem, zeby takiego prawa nabrać? czy musi u mnie pracować czy moze iść po tygodniu na zwolnienie lekarskie?? proszę o radę

Radzę nie kombinować. ZUS na pewno będzie to sprawdzał i możesz mieć problemy i koleżanka też.

Żeby dostać płatne zwolnienie musi mieć odprowadzane składki przez minimum 3 msc, żeby iść na macierzyński wystarczy 1 składka ale wiem, że ZUS kontroluje fikcyjne zatrudnienia i zazwyczaj zasiłki nie są wtedy wypłacane albo co lepsze czasami wypłacają a później trzeba im je zwracać. O zatrudnieniu koleżanki trzeba było pomyśleć wcześniej.

odpuść sobie, bo ZUS lubi kontrolować takie przypadki, w końcu to już 8 miesiąc

w takim razie zus dyskryminuje cieżarne

dziewczyny a jak pracuje na umowe zlecenie, ale plaace skladki itp urlop jak biore czy dni wolne to wiadomo sa nieplatne i jak to tu jest czy jak w momencie np w 7 mies . juz nie bede mogla pracowac to jak to wyglada ?

musisz sprawdzić czy płacisz sobie składki chorobowe - bo one na um. zleceniu nie są obowiązkowe zdaje się.... a zatrudnienie w 8 mcu - moja znajoma miała odebrane macierzyńskei, choć pracowała chyba 4,5 mcy w nowej pracy. Podobno wygrałaby z zus gdyby się odwołała od tego, ale nie chcialo jej się

słuchajcie i nie traktujcie tego jako dyskryminacja. Gdbyby zus tego nie kontrolował to mielibyśmy falę matek bezrobotynych które co 2,3 lata pobierają z państwa kasę pomimo tego że nigdy nie pracowały tak na serio. I najprowdopobniej wspierałoby się po raz kolejny patologię, bo nie mówię o ludziach którzy planują dzieci z głową

nie ma takiego przepisu który zabranialby zatrudnianie cieżarnej. Natomiast zus nie lubi wogóle płacić, dlatego powinnaś liczyć się z kontrolą . Musisz być do tego przygotowana, tzn. koleżanka przed dniem zatrudnienia musi mieć zaświadczenia od lekarza medycyny pracy dopuszczające ją do pracy na danym stanowisku , mozesz ja np, zatrudnić jako pomoc biurową ( praca siedząca, minimalny kontakt z komputerem , raczej "segregowanie dokumntów" ) Poza tym wszelka dokumntacja pracownicza musi być na tip top. Najlepiej żeby koleżanka faktycznie w tym czasie do pracy przychodziła, niech ja widzą ludzie, niech parę razy zadzwoni do klinta i koniecznie się przedstawi - musicie mieć dowody na to że pracowała. Na zwolnienie nie może pójść bo jest na końcówce ciązy i żeby dostać zasiłek chorobowy musi zaliczyć okres wyczekiwania, czyli 30 dni nieprzerwanego okresu składkowego. Czyli teoetycznie mozesz ja zatrudnić, ale będziesz musiała płacić za nią składki praktycznie do porodu i borykać sie z kontrolą zus. Zus nie może odmówic wypłaty zasiłku macierzyńskiego tylko dlatego że zatrudniłaś kobietę w zaawansowanej ciąży. No chyba że lekarz medycyny pracy odmówi podpisania zaświadczania z uwagi na zaawansowany stan dziewczyny.

umowa zlecenie jest umową cywilnoprawną, więc nie należy się zasiłek macierzyński "Urlop macierzyński nie przysługuje zleceniobiorcom, ponieważ jest to uprawnienie pracownicze. Zleceniobiorca nie jest pracownikiem, ponieważ nie posiada umowy o pracę lecz umowę cywilnoprawną, którą regulują przepisy art. 734 i następnych Kodeksu cywilnego. " http://www.prawnik-online.eu/porady-prawne/kiedy-zleceniobiorcy-przysluguje-zasilek-macierzynski-

skladki chorobowe mam .... no ale wlasnie jak kolezanka wyzej.. tak myslalam ze chyba sie nie nalezy ...tzn wiem jak jest w tej pracy ... bo oni by musieli placic skladki ...a nie sadze by to robili... bo np mialam umowe na 3 mies ( bo co 3 mies u nas przedluzano, sektor telekomunikacyjny) no i na poczatku tej umowy ja musialam zrezygnowac z pracy z powodu bardzo trudnej sytuacji w rodzinie daleko od miejsca zatrudnienia .. no i ubezpieczona ani juz nie bylam do konca umowy ani nic ... nawet jak wzielam wolne na tydzien czasu , i wrocilam i szef powiedzial zebym do rodziny wracala ,a do pracy zawsze wrocic moge ... to juz ten tydzien mi odjeli..poprostu ostatni dzien w pracy

pozwole sobie opisać moją sytuację mam dział. gosp. 1,5roku, jestem na małym zusie, jestem 3 mies ciąży - jeśli nic nie zmienie to zas. mac. dostanę ok 200zł a składkę zdrow. przez ten okres zapłacę 254zł - porażka. zastanawiam sie czy firmy oficjalnie nie sprzedać, kolażanka by przejęła, a mnie zatrudniła,ale moze ona to zrobić dopiero gdy ja bede w 7-8 mies. boje sie tej kontroli, nie wiem co teraz zrobić,

a ja uważam ze na umowe zlecenie sie zas. należy, musi byc płacona skł. chorobowa, i umowa na czas dłuższy niz data porodu

ja zostałam zatrudniona również w 8 miesiącu ciąży, i potem dostałam normalnie macierzyński ( z lekkim opuźnieniem) moj pracodawca miał kontrole z zusu, ale przeszedł ją pomyślnie, nie mieli się do czego przyczepić.

"ale to kicha" nie musisz tak kombinować. Wystarczy że na 30 dni wypadniesz z chorobowego i po tym czasie przystąpisz do opłacania ale od zwiększonej podstawy i masz ładną kaskę przez cały okres brania zasiłku macierzyńskiego. Ja tak zrobiłam i teraz otrzymuję 2900 co miesiąc od ZUS na konto. Płaciłam 3 miesiące składkę ponad 1500 zł a później poszłam na zwolnienie. Jak chcesz wiedzieć więcej to poszukaj takiego tematu na goldenline jest tam już prawie 100 stron - powiedzą Ci co i jak zrobić.

a mój kolega zatrudnił dziewczynę w 5 miesiącu ciąży i właśnie czekają na drugą rozprawę w sądzie - pierwszą wygrali ale ZUS się odwołał.

ale kicha przeczytaj sobie to moze cie zainteresuje: http://www.ekorodzice.pl/zasilek-macierzynski-a-dzialalnosc-gospodarcza,40,93,1090,strona,1.html

dzięki za linki

boje sie kombinować, ale 300zł zasiłku jest baardzo śmieszną kwotą, przy takiej kontrolii z zusu co sprawdzają. czego sie czepiają?

zus mały zus sobie wymyślił, ale ile na tym zarabia nie wypłacając przez ten okres "normalnych" świadczeń to głowa mała,

ale kicha u mnie byli na kontroli tylko sprawdzić czy jestem w domu, siedziałam cały czas chociaż miałam chodzące - lepiej nie ryzykować. W ZUS Pani mi powiedziała że mam prawo zwiększyć sobie podstawę i nic im do tego. Wiem że w innych miastach robią jakieś problemy - u nas nie.

rozumiem ze sprawdzili czy na chorobowym siedzisz w domu?

tak,w ogóle nie interesowało ich że zwiększyłam podstawę tylko to czy przypadkiem będąc chora nie prowadzę działalności. W czasie chorobowego na spacery chodziłam po południami, bo kontrole są w godzinach pracy ZUS. Pani mnie zobaczyła, nawet nie prosiła o dowód, podpisałam listę i już.

dzięki za rady,

a czym tłumaczyć przerwanie ub. chor. i potem podwyższeniem składki? chęcią zysku?

A dlaczego i komu miałabyś tłumaczyć? Składka chorobowa jest dobrowolna więc w każdej chwili możesz z niej zrezygnować. Możesz zawsze powiedzieć że podwyższasz podstawę ponieważ chciałabyś więcej odłożyć na emeryturę. Mnie o to nikt nie pytał. Przeciwnie - spotkałam się w ZUSie ze zrozumieniem, akurat zostały mi wtedy 2 miesiące "małego zusu"

fakt -dobrowolna, pani w "moim" zusie nie była zbyt zachwycona taką opcją, powiedziała ze kontrola bedzie, ech ten zus

a czy w czasie tej miesięcznej przerwy w ub. mozna koorzystać z NFZ - mam na mysli wizyty u ginekologa, nie prywatnie tylko na fundusz?