dotyk miejsc intymnych...

Znamy się półtora roku a spotykamy od 4 miesięcy.Na pewno jest między nami chemia :) ale mam jeden problem...Często w czasie spotkań nijako "na dzień dobry"dotyka moich miejsc intymnych (najczęściej kiedy prowadzę :) ) czuję się z tym nieswojo...Z jednej strony nie chcę aby myślał że jestem jakaś puszczalska a zdrugiej jest to przyjemne ale...Oczywiście pocałunki jak to na początku są bardzo częste i cudowne....:)

dawniej na dzien dobry wystarczylo skinienie glowa :)

zmiany biegów

Chciałabym wiedzieć czy któraś z kobiet też tak ma lub ON jest nadpobudliwy...:(

@ Bez_nicku :) 13:44 (...) Często w czasie spotkań nijako "na dzień dobry"dotyka moich miejsc intymnych (najczęściej kiedy prowadzę ) czuję się z tym nieswojo (...) - dobrze, że podczas tej jazdy tylko dotyka a nie np. namiętnie całuje. Dlaczego? Bo Policja Drogowa jest zazdrosna i bezlitosna za tego typu zachowanie na drodze. I (m.in.) "Takich" właśnie łapie. I wtedy jest wysoki mandat (Mkk) i np: 10 pkt karnych. A za co? --> Za brak... "hamulców". Tych wewnętrznych. :D ______________________

zrób mu lodzika

jesteś zwykła puta i tyle.

mojego faceta kiedy prowadzi .. ;) ale on to lubi :)

@Tomasz- nie robiłam tego jeszcze nigdy :( mam zasadę cokolwiek robisz rób dobrze a nie wiem czy tego bym nie zepsuła :)