Hirsutyzm

Dzisiaj od rana siedziałam u mojego M , ona przyszła, myślała ze ja wyjdę , nie odpuściłam , mimo tego że miałam ochotę wstać i jej przyjebać krzesłem to nawet nie wstałam nie odezwałam się ani słowem , a ona tylko przygadywała żeby chciala z synem w 4 oczy porozmawiać :D nagle po wypadku synowa jej przestała odpowiadać .

ale ona wczesniej tez sie tak zachowywala jakby Cie nie lubila czy nie ? jak myslisz o co jej moze chodzic?

Była normalna , miła , rozmawiała ze mną , a teraz tylko drze morde jak mnie widzi chodzi o byłą mojego M J tak mąci , tamta pewnie poszła do niej popłakała i teraz teściowa chce zeby oni sie zeszli

o jezu szok , glupie babsko wspolczucia wazne ze wy sie dogadujecie wiec ona i tak nic nie moze

Jak one obie zaczną mącić między nami to ten związek się skończy z wielkim hukiem . wiem na co je stać z tego co mi mówiła siostra szczęsnego to mamusia panny J czyli niedoszła tesciowa M też jest niezła 3 na 1 ;/

ale wy sie kochacie wiec w tym sila :)

Oby to wystarczyło :) lecę , będę później :)

lec buzki :*

ja musze sie zebrac i pare rzeczy zrobic do jutra dziewczynki :* poli kochana wczoraj nie bylam w stanie nic pisac spoznione ale szczere - wszystkiegoooooooooooo najjjjjjjjjjjjjjjj z okazjiiiiiiiiiiiiiiiii urodzinekkkkkkkkkkkkkkk :) przede wszystkim zdrowia bo to najwazniejsze duzo duzo szczescia takiego na codzien w malych i duzych sprawach :) wielkiej szczesliwej milosci super przyjaciol zebys nigdy nie byla sama by otaczali Cie zawsze dobrzy zyczliwi ludzie duzoooo forsyyyyyyy i spelnienia wszystkich marzen aaaaa i zeby D kiedys zalowal bo popelnil wielki blad :) caluski kochana :*:*:*:*:*

Ann jestes w trudnej sytuacji skoro J,tesciowa i matka J sa za tym by TWoj Szczesny byl z ta dziewucha..ale kochana badz dyplomatka,matke traktuj w miare zwlaszcza przy Szczesnym;) bo to zawsze bedzie Jego matka..a poza tym kochana olej ta trojce i rob swoje:):) ja wlasnie siedze ledwo ciepla tak sie obezarlam dzis a jeszcze mam ochote na pierogi chyba przed okresem i dlatego bym wszystko zarla..dzis w tv rozwazna i romantyczna:) lubie ten film juz go widzialam kilka razy dzis tez zamierzam patrzec:) Emi Wiem,ze Twoj maz zle robi,ze bardzo zle robi,ale pomyslalam sobie,ze skoro sie oboje kochacie to moze jeszcze da sie ratowac ten zwiazek ale jak uwazasz...pomyslalam ze jak Ty odeszlas ostatnio i wnioslas pozew to on jest przekonany ze nie chcesz go..kochana rob co Ci serducho podpowiada. On ma bardzo trudny charakter...facet czesto milczy jak ma zal o cos czy zlosc,oni maja trudnosci z mowieniem o emocjach..ale ten Twoj cholernie dlugo sie gniewa przez co Cie niszczy i to najgorsze ze nie mozecie rozmawiac,porozumiewac sie..raczej on nie umie bo Ty probowalas a on sie zacina..Wiesz co ja mysle? ze bedzie powtorka z rozrywki jak ostatnio...tez byl pozew o rozwod a on sie pojawil i chcial wrocic przekonywal ze kocha..mysle ze tym razem bedzie podobnie.

No ja najchętniej to bym jej czymś przywaliła , ale przy nim tego nie zrobie. a ja właśnie sobie zrobiłam deserek , sorbet pomarańczowy z szampanem :D idealny na ochłodę

Ann a kochana powiedz M nie pytal czemu nie mieszkasz u Was? wie o akcji z kluczami itd? a jak sie czuje wogole? zabieg udany a zebra i biodro jak? zrastaja sie? no ja to zaraz pekne tak sie nawpierniczalam ze jestem jak w ciazy;)

Ja siedze w domu , tylko dlatego że jakoś dziwnie sama się tam czułam , ponastawiali mu jakoś miednice , kosci , mam nadzieje że będzie wszystko dobrze . o kluczach mu powiedziałam to tylko głową kiwnął bo sam chyba nie wiedział co powiedzieć , a dzisiaj swoją mamusię zapytał dlaczego kazała oddać klucze , w sumie nic nowego nie powiedziała , tylko tyle że nie mam prawa tam mieszkać skoro jego tam nie ma. to ja trochę opieprzył

No i jak dalej ta święta trójca będzie sie między nas wpieprzała to ja się wykończe , bo ile tak można

moze odpuszcza jak zobacza ze nic nie wskuraly...matce powinno zalezec na szczesciu syna a skoro dla M szczescie to Ty to o co im biega..masakra. Nie martw sie;) dobrej nocy,lece na film:*

Gorzej jak się uprą i jak to mówią "po trupach do celu"

Czesc Dziewczyny wspominalam tutaj ze mu napisalam smsma pozegnalnego, myslalam ze juz nie napisze, po jakiejs godzinie przyszedl sms, ze zostawil mi dluzsza wiadomosc na NK,,, wiec weszlam czytam.... napisal dosc madrze, pisal ze jak sie nie bedziemy dogadywac to moze lepiej wyjdzie nam szczera znajomosc... jak dobrze pojdzie mamy sie spotkac ktoregos wieczoru... Hmmm z jednej strony go nie nawidze za to co on chce ode mnie, a z drugiej ciagle mysle, wiecie co a najbardziej wpadam w dol jak widze zakochane pary, nie wygladaja jak modelka i playboy ale ta milosc i to szczescie az od nich promieniuje... Tez bym tego pragnela... Ale co ma byc to bedzie... Tak mysle ze Bóg wie najlepiej, i prawde ktoras z Was pisala zeby sie pomodlic porozmawiac z Bogiem... Dziewczyny milego dnia :) Ja chyba bede sie dzisiaj opalac, chcialabym buzke opalic mam taka blada i pelno przebarwien...

maniusia ten Twoj facet hmmm brak slow , szczerze to jakby mi tak facet mowil i tak traktowal to bym go zjebala i pozegnala annnqx spokojnie jesli Wy bedziecie stac za soba murem zadna trojca nawet swieta Was nie rozdzieli luisa on przyrzekl ze nigdy juz nie bedzie robil takich akcji ja plakalam wtedy ze tak robi on przysiegal i zrobil to znowu po tym jak bylo bardzo dobrze , moja cierpliwosc sie skonczyla ja i tak bardzo duzo znioslam oj bardzo , tak jak pisalam swoje winy i bledny znam ale skoro chail naprawic i nagle znowu to robi to we mnie cos peklo moj limit cierpliwosci i czekania sie skonczyl , zreszta on milczy wiec wszystko jasne to koniec , wczoraj mi bardzo bardzo pomoglas przemyslalam to co mowilas zeby sie modlic itd robie to , tak od serca , nie mysle o przeszlosci i przyszlosci ale to trudne , wczoraj czulam sie jakbym tonela i Ty mi pomoglas :* milion razy dzieki :*:*:* w ogole jak zawsze dziekuje wszystkim za wsparcie :*bardzo ciezka jest moja sytuacja tego sie nie da opisac osoba ktora kocham najbardziej na swiecie zafundowala mi pieklo , straszne , staram sie jakos powoli funkcjonowac zmuszam sie do wstania jedzenia itd , musze , chce tylko jednego - mam nadzieje ze kiedys znienawidze go i milosc minie

co do wiary , mama mi powiedziala ze jest taka modlitwa - do sw.Rity swietej od spraw beznadziejnych - poszukajcie w necie , tez sie zaczelam modlic ta modlitwa

hmm dziewczyny ja wiem ze zle robi ale ja tez idealna nie jestem, jkabym miala kase pracowala zaczela bym sie lepiej ubierac ale czy to ma sens, czy kogos sie kocha za wyglad, za stroj?? emilka u Ciebie pewnie jeszcze gorzej bo ten Twoj sie nie odzywa... eh faceci.. zawsze im jakas palma odbije.... poszukam tej modliwy dzieki

maniusia sorry za szczerosc ale on Cie nie kocha traktuje Cie raczej jak obiekt seksualny niestety , mysle ze powinnas dac sobie spokoj choc oczywiscie zrobisz jak uwazasz

hej, może wy mi poradzicie... rosnie mi wąsik, jest coraz wiecej tych włosków i na całej twarzy zaczynają rosnąc+ w dolnej cześci pleców itd. do jakiego lekarza najpierw iśc? od czego zaczac leczenie?

pomóżcie, bo jestem przerażona i nie moge patrzec na siebie :(

rtyertyerty mysle ze do endokrynologa ale poczekaj jak przyjda dziewczyny niektore z nas sie lecza to Ci bardziej pomoga niz ja , spokojnie :)

ok:) dzięki, bo niby to tak powoli narasta, ale dzisiaj sie tak sobie przyjżałam i jest masakra :(

Rtyertyrety napisalam duzo i blad nosz kurwaaa...kochana idz prywatnie do endokrynologa bedzie najszybciej..on Ci powie cod alej zleci badania hormonow znajdzie przyczyne owlosienia i powie jak leczyc i czy leczyc..kochana bo na nfz to musisz skierowanie brac od rodzinnego i sie zapisac do endokrynologa a to trwa znajac realia wiec idz prywatnie najlepiej..moze ten endokrynolog pracuje w szpitalu gdzies wtedy Cie wciagnie np na 1 dzien i zrobi wiekszosc badan na nfz bys za nie nie placila..to podstawa zbadac sie.Glowa do gory. EMi Kochana martwie sie o Ciebie..modlitwa mi zawsze ulge przynosila zawsze nawet jak na 2 dzien czulam sie ciagle zle to nie rezygnowalam modlilam sie,plakalam,rozmawialam z Bogiem..to daje sile wielka..wiec rob tak i Ty..a ulozy Ci sie zycie..kochana dzieki za modlitwe do Rity znajde sobie..ja bym chciala tylko zdrowie miec z tym kregosl. bo nie mam sily juz brac lekow,tylko zalezy mi by chodzic bez bolu:( Do amadeo mam mieszane uczucia,zalezy mi ale nie jest to wielka milosc dla ktorej sie spalalam jak zawsze moze i lepiej bo nikt tego nie jest wart..kochana i Ty pomysl,ze Twoj maz choc go kochasz na maksa nie jest wart tego ,krzywdzi Cie. Milczy dodatkowo raniac..staraj sie nie myslec nie analizowac choc wiem jak ciezko bo wszystko przypomina sie i wspomnienia skojarzenia wciaz nie daja zyc normalnie,ale to mija..uwierz mi:* Maniusia Sorki ale pomysl...na co Ci ktos kto Cie nie szanuje nie kocha..ktos kto kocha szanuje,akceptuje wyglad wszystko...zaslugujesz na kogos kto Cie poszanuje,pozwoli bys byla przy nim soba..to najwazniejsze,a nie taki ktos takie cos co Toba pomiata..szkoda gadac,jestes mloda poznasz 'normalnego faceta' buzka:*

hej luisa :) nie mysle juz o nim tyle co jeszcze do niedawna , nie wiem co on sobie mysli i co zamierza , odcielam sie , gdy zaczynam o nim myslec momentalnie przestaje i zaczynam sie skupiac na czyms innym , bylam dzis na spacerze z takim kolega fajnie bylo wesolo posmialismy sie taki beztroski czas chyba takich chwil mi wlasnie trzeba , ostatnie dni byly dla mnie najgorsze czulam sie jakbym spadla na dno , teraz zaczynam myslec co zrobic by wyjsc na prosta ,modle sie, staram sie byc spokojna nie denerwowac , zdrowie najwazniejsze swieta prawda ! kochana zycze Ci z calego serca zebys wyzdrowiala :*:*:* co do amadeo moze go kochasz tylko tak na spokojnie ? moze nie musi byc wielkie bum by kogos kochac? jak myslisz? jesli Cie dobrze traktuje jest kochany troszczy sie i czujesz sie z nim dobrze to moze jeszcze nie decyduj ? moze z czasem bedzie "to"

Ciesze sie Emi..mam nadzieje,ze siegnelas juz dna by moc sie od niego odbic..kochana wychodz wlasnie..nawet na glupie spacery to pomaga. Najgorzej samej lezec w lozku i plakac a i to trzeba przejsc..zawsze ruch czy wysilek fiz leczy podnosi endorfiny itd wiec ruszaj sie duzo i slonko dla Ciebie zaswieci:) Moze i tak ..moze z amadeo to milosc,ale zawsze jak kochalam to bardzo mocno a tu takie wiesz...zalezy mi ale nie zeby umierac bez niego;) coz widac nie ciesza mnie letnie emocje,ale ja juz tak mam ze albo goraco albo zimno..wiesz jestem spod skorpiona i musze cos czuc mocno bo ejsli nie czuje wtedy wydaje mi sie ze to bez znaczenia. Zwisa mi to poki co, chce tylko byc zdrowa reszta jest do ogarniecia. Dzieki:* a jutro wlasnie jade na terapie,zobacze co tam bedzie..wiec pewnie az wiecz jutro bede. Trzymaj sie cieplo:* Pa kochane

to moze zyj sobie swoim zyciem a niech amadeo bedzie tak obok i wtedy zycie samo zweryfikuje :) powodzenia trzymaj sie i zdrowiej !!!! :*:*:* poli annnqx rudi piszcie co u Was? :)

Dzieki EMi:* tak mysle,ze zweryfikuje samo..bo ja nie umiem zweryfikowac;)