Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LolaB.

facet który zostawił mnie kiedy byłam z nim w ciąży... chce wrócić

Polecane posty

Gość gwoli wyjasnienia...
fajnie, ze jeszcze sie zdarza, ze facet tak szybko dojrzeje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za dobre rady... świetnie nam się układa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja4545
Moje gratulacje... tylko czemu musi nas to spotykać? sama licze że mój facet się ogarnie i wróci do mnie i maleństwa które niedługo ma się pojawić na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co się stało? nie czytałam Twojego tematu napisz tutaj po krótce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falbankaaaaaaa
Ty nie wiesz kobieto co to honor,jak mogłaś go wrobić w dziecko to straszne,egoistko jedna,dziecko powinno być decyzją obojga,ach szkoda słów,szkoda dziecka szkoda chłopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W skrócie moja sytuacja wyglądała tak, że chłopak po krótkim czasie rzucił mnie, ponieważ nic poważnego nie czuł, a on szuka powaznego związku i kobiety na całe zycie. Nie zależało mu aż tak bardzo, by kontynuowac ten związek, po prostu nie widział dla nas przyszłości. Problemem było to że ja się już zdążyłam w nim zakochać…. Musiałam go odzyskać. Zrobiłam to dzieki urokowi miłosnemu u rytualisty perun72@interia.pl. Wrócił i jesteśmy szczęsliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marle_barava
Witam, ja jeśli mogę się dolaczyc do forum i poprosić o wasza doradę również. Jestem w 7 miesiącu ciąży. Poznalam argentynczyka 31 lat, dobry kucharz tancerz itd. Za kochaliśmy się w sobie w każdym detalu, każdy dzień był jak z bajki mieszkaliśmy na Teneryfie. Bylismy razem na teneryfie 4-5 miesięcy w tym 3 mieszkalismy razem. On chciał tego dziecka. Widziałam to jak mnie głaskać po brzuchu jak reagował gdy widział kobietę w ciąży, mówił ze zawsze wcześniej bal się zalożyć rodzinę. Zaszłam, musieliśmy z tamtą wyjechać bo nie mogłam znaleźć pracy.. na dzień plus złe zasilki. Ja jako juz w 3 miesiącu wyjechałam szybko by w holandi w pracy nie zauważyli ze mam innych brzuszek. A on miał do mnie doleciec 3 miesiace liczyliśmy. Nie widzielismy sie 2 miesiące po czym się kluciclismy, raz tylko na skype widzielismy. Ja mu dałam ultimatum, jeśli będzie się tak zachowywal do kobiet jak na teneryfie ze nie wyobrażam sobie. po czym 3 dni pozmniejsza gdy napisal ( jak się masz ? ) mu napisałam czego chcesz .. my nie jesteśmy razem. Miesiąc czasu trwali gdy nie byliśmy razem, pislam przapraszam Marlena przyjedzie nowy alejandro. A ja mu odpowiadałam.. ludzie się nie zmieniają! Wkurzona! Chciałam by zadzwonił I normalnie prEprosil albo powiedział ze tak już nie będzie! A to wiem teraz ze inna mentalność. Ja chcę bysmy do siebie wrocili. 3-4 tyg temu powiedzial mi o tym. Teraz jestem w polsce. Juz pierwsze błędy popelnilam, mówiłam ze go kocham.. szlochalam. Mówiłam ze przyjadę do niego do his znani obok to kłamał mi ze w pracy na ibizie jest a jest na Majorce. Powiedział mi ze "myślę że nie my jesteśmy inni " pytałam czy nie chce probowac.. a on ze podjął decyzję. Pisał mi ze jestem zbyt kobieta dla niego.. co mam mu pisać czy nie pisać. Powinien wiedzieć że wiem jakie błędy popelnilam, że nie chciałam go pod murem stawiać on albo ja. Oni są bardzo kochani ale i też szybko można ich zranic myślę. Ile dajecie szans na nasz powrót .. ? Wiem że on chciał tego syna, w 100%. To mężczyzna z wielkim ego to wiem. Ale I kochany. Pisał mi ze nie wiem czy jest dobrym człowiekiem codziennie się nad tym zastanawia . Pisze: Nie wiem wiem co mam w środku.. ale wiem ze chce spróbować zrobić wszystko żeby było jak najlepiej... mowił wcześniej, że chce się mną i dzieckiem zaopiekowac ale jako że ja matka dziecka. Od 14 dni do niego nic nie pisze... czekać.. pisać? ? Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marle_barava
Witam, ja jeśli mogę się dolaczyc do forum i poprosić o wasza doradę również. Jestem w 7 miesiącu ciąży. Poznalam argentynczyka 31 lat, dobry kucharz tancerz itd. Za kochaliśmy się w sobie w każdym detalu, każdy dzień był jak z bajki mieszkaliśmy na Teneryfie. Bylismy razem na teneryfie 4-5 miesięcy w tym 3 mieszkalismy razem. On chciał tego dziecka. Widziałam to jak mnie głaskać po brzuchu jak reagował gdy widział kobietę w ciąży, mówił ze zawsze wcześniej bal się zalożyć rodzinę. Zaszłam, musieliśmy z tamtą wyjechać bo nie mogłam znaleźć pracy.. na dzień plus złe zasilki. Ja jako juz w 3 miesiącu wyjechałam szybko by w holandi w pracy nie zauważyli ze mam innych brzuszek. A on miał do mnie doleciec 3 miesiace liczyliśmy. Nie widzielismy sie 2 miesiące po czym się kluciclismy, raz tylko na skype widzielismy. Ja mu dałam ultimatum, jeśli będzie się tak zachowywal do kobiet jak na teneryfie ze nie wyobrażam sobie. po czym 3 dni pozmniejsza gdy napisal ( jak się masz ? ) mu napisałam czego chcesz .. my nie jesteśmy razem. Miesiąc czasu trwali gdy nie byliśmy razem, pislam przapraszam Marlena przyjedzie nowy alejandro. A ja mu odpowiadałam.. ludzie się nie zmieniają! Wkurzona! Chciałam by zadzwonił I normalnie prEprosil albo powiedział ze tak już nie będzie! A to wiem teraz ze inna mentalność. Ja chcę bysmy do siebie wrocili. 3-4 tyg temu powiedzial mi o tym. Teraz jestem w polsce. Juz pierwsze błędy popelnilam, mówiłam ze go kocham.. szlochalam. Mówiłam ze przyjadę do niego do his znani obok to kłamał mi ze w pracy na ibizie jest a jest na Majorce. Powiedział mi ze "myślę że nie my jesteśmy inni " pytałam czy nie chce probowac.. a on ze podjął decyzję. Pisał mi ze jestem zbyt kobieta dla niego.. co mam mu pisać czy nie pisać. Powinien wiedzieć że wiem jakie błędy popelnilam, że nie chciałam go pod murem stawiać on albo ja. Oni są bardzo kochani ale i też szybko można ich zranic myślę. Ile dajecie szans na nasz powrót .. ? Wiem że on chciał tego syna, w 100%. To mężczyzna z wielkim ego to wiem. Ale I kochany. Pisał mi ze nie wiem czy jest dobrym człowiekiem codziennie się nad tym zastanawia . Pisze: Nie wiem wiem co mam w środku.. ale wiem ze chce spróbować zrobić wszystko żeby było jak najlepiej... mowił wcześniej, że chce się mną i dzieckiem zaopiekowac ale jako że ja matka dziecka. Od 14 dni do niego nic nie pisze... czekać.. pisać? ? Jelsi piść to co ze zrozumiałam. . Czy pisać że " hej zrozumiałam ze to nie miało szans.. ale że chce mieć dobry kontakt z nim... bo zawsze lunikam go słuchać I rozmawiać. I dla dziecka to będzie ważne.. czy może urwać kontakt totalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno,to jest temat z 12 roku to do czego ty chcesz dołączyc?! Poza tym ciężko zrozumiec co ty piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×