Moi synowie sa wlasciwie szczesliwi! Maja 2 mamy i 3 tatow

Otoz zaszlam w ciaze w wieku 17 lat z chlopakiem ktory po tym jak uslyszal ze jestem w ciazy wyjechal z rodzicami do Stanow. Wiec rodzice moi rodzice wzieli i przepisali moich blizniakow na siebie. Wychowywali ich przez 7 lat, potem wyszlam za maz , powiedzialam prawde synom i w dodatku spotkalam chlopaka ktory zostawil mnie sama. I tez powiedzialam prawde swoim dzieciom. Teraz maja dwie mamy - Mame Jadwige (moja mame) - Mame Ewe ( mnie) - Tate Jerzego (mojego tate) - Tate Arkadiusza (mojego bylego) - Tata Adama (mojego meza) Choc byl taki okres ze za swojego tate brali tez mojego brata Marka. Starszy ode mnie brat, nie moze miec wlasnych dzieci i tak sie opiekowal moimi. Mozna powiedziec ze moje dzieci wychowuja sie teraz szczesliwie.

??????

Nic. Właściwie patrząc z boku to dzieci mają szczęście że tak się wychowują.

raczej patologicznie się wychowuja :o co to za model rodziny :o mają skrzywioną psychę na bank

No ale wychowują się wśród ludzi którzy je kochają. Często używają zwrotów mama Jadzia, mama Ewa. Do nich powoli już dociera kto jest kim w rodzinie.