Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kadzidełkooo

chcę iść do zakonu :(

Polecane posty

Gość kadzidełkooo

Jak w temacie,nie na stałe,tylko na parę dni odpocząć od ludzi,od codzienności mam kłopoty z rodziną,przerasta mnie wszystko mam dość i nie daję rady najbliżsi mnie wykańczają ciągle czegoś chcą,ciągle chcą kasy,wiecznie im mało moje sprawy się nie liczą,choruje poważnie, im to zwisa zdychaj ale kase daj ...... planuje uciec w swiat ale nie wiem czy zdrowie mi pozwoli nic mnie nie trzyma nie chodzi ze dokucza mi mąż i dzieci bo ich nie mam bracia i bratowe mi nie daja życ....... więc mam prawo zniknąć i nie dawać znaku życia ale póki co myślę o zakonie chce przemyśleć kilka spraw w spokoju pomóżcie mi napiszcie coś gdzie są takie zakony na Śląsku .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assante
to wal do krzyzaków,moze ci ktoś wsadzi dwa nagie miecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadzidełkooo
jak dam radę to na zawsze i więcej nie wrócę byle złapać robotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chcesz odpocząć od rodziny, to weź urlop i wyjedź na dwa tygodnie - nie muszą wiedzieć gdzie. Klasztor to chyba delikatna przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zakoie trzeba niec dobre
zdrowie, tam nie m luksusów, ranna wstawanie, modlitwy , twarde łozka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadzidełkooo
Myślicie że nie dam rady ? No ja właśnie zdrowia nie mam :( Lomu fajne masz zdjęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też chciałam iść
hej ja też się kiedyś wybierałam,miałam już wszystko załatwione ale rodzice okropnie to przeżywali ,więc się poddałam ,minęło wiele lat mam rodzinę ale często myślę o tym ,że było mi się nie poddawać ,moja koleżanka poszła ale nie wytrzymała druga jest już 20 lat w zamkniętym,ja chciałam iść do Raciborza do misjonarek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadzidełkooo
Mam silną arytmie i niedokrwienie serca :( a mam 27 lat dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam pojęcia, co to znaczy. Z terminami zdrowotnymi jestem na barier - pewnie dlatego nie choruję ;) Jeśli masz ochotę zniknąć "na próbę", to w Majówkę urządzam sobie marsz z Zakopanego do Warszawy - zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadzidełkooo
To musi być super :) Kocham Zakopane ............. Tylko dla mnie to zbyt duży wysiłek wiesz niedokrwienie serca ma to do tego że człowiek bardzo szybko się męczy ....... ale bardzo dziękuję Ci za miłe chęci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w podstawówce stwierdzono zagrożenie gruźlicze. Nie wolno mi sie przemęczać, powinienem oszczędzać płuca... Nawet na słońce powinienem w koszulce i czapce wychodzić... Tyle, jeśli chodzi o zdanie lekarzy. Co do rzeczywistości - palę, biegam, pływam, po dwóch dniach na słoneczku mógłbym udawać mulata... Przestań wierzyć w chorobę, a okaże się, że wcale nie jest tak ciężka, jak Ci się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadzidełkooo
No właśnie....chciałabym i to bardzo,nie wierzyć ale często bywają chwile że czuję że za chwile umrę.......i jeszcze kłopoty z rodziną to mnie przerasta Masz ciekawe hobby , sam tak sobie spacerujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadzidełkooo
Ciekawa piosenka........ i troszkę mnie zadziwiło że ktoś normalnie tutaj wkońcu pisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 399 km pieszo?
w ile dni???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam całą Majówkę (9dni) na ten marsz. Myślę, że w 8 dni dam radę. Z Gdańska (360 km) szedłem 6 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadzidełkooo
Lomu podziwiam Cię ...... Nie lepiej było by rowerkiem ? A gdzie odpoczywasz ? Nie mów że w namiocie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rowerem kiedyś podróżowałem. Wcześniej stopem. Jakiś czas temu na ścianie powiesiłem sobie mapę Polski, na której markerem zaznaczam trasy, które przemaszerowałem. Za kilka lat to będzie fajna pamiątka. Nocuję tam, gdzie uznam, że jestem zmęczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadzidełkooo
Naprawdę świetna rzecz,i na pewno pomaga i pozwala przemyśleć wiele spraw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 399 km pieszo?
jesteś jednym z wiekszych oryginałów na jakich trafiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 399 km pieszo?
44 km dziennie, licząc 6 km na godzinę = 7 godzin marszu. Znasz fajne trasy piesze na tych dystansach, czy idziesz poboczem dróg przelotowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasu na przemyślenia rzeczywiście jest sporo :) "399 km" Kilka dni temu słyszałem o "Maratonie piasków" Ludzie w tydzień przebiegają Saharę 😭. Dostają 9l wody dziennie - resztę dobytku dźwigają na plecach. To dopiero niesamowite...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo "Maraton wojskowy" - Biegniesz cały dystans Maratony w wojskowych butach i wojskowym mundurze (sama wybierasz mundur i buty dowolnej armii, z dowolnej epoki) i z 10cio kilogramowym plecakiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'44 km dziennie, licząc 6 km na godzinę = 7 godzin marszu. " U mnie średnia, to 6km/h. Oczywiście z każdym dniem coraz trudniej się maszeruje. Mój rekord, to 226 km w 43 godziny, Ale to był wyczyn, którego prawdopodobnie więcej nie powtórzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 399 km pieszo?
no to albo masz świetną znajomość terenu i dobre mapy albo wyjątkowe fory u Opatrzności że cię jeszcze żaden pomyleniec za kierownicą nie potrącił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadzidełkooo
Lomu ,uważaj na siebie i zyczę udanych wycieczek i dziękuje za miłą pogawędkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 399 km pieszo?
udanej świeckiej pielgrzymki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×