Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izabela23

życie po śmierci męża

Polecane posty

Gość izabela23

Witam, Mam pytanie do osób które straciły mężów/żony- jak sobie radzicie? Ja jestem wdową od 4 miesięcy i im dłużej mija czas od JEGO śmierci tym coraz gorzej sobie radzę z moimi uczuciami. Dokładnie 27 grudnia o 12.20 dostałam telefon że ON nie żyje. Nie chce się rozpisywać co przeżyłam bo osoby które były w podobnej sytuacji doskonale mnie rozumieją- jeden wielki szok i niewiara w to co się stało. Mając 29 lat zostałam wdową...z dzieckiem. Całe szczęście miałam przy sobie kochającą rodzinę która pomagała mi przejść przez te pierwsze tygodnie które były okropne. Nie dość że umarł mój mąż to jeszcze trzeba zajmować się takimi przyziemnymi sprawami jak formalności do których nie miałam zupełnie głowy i siły.. psychicznej.Do tej pory nie pozałatwiałam wszystkiego tyle tego jest ale nie o tym mowa. Chciała bym wiedzieć jak Inni sobie radzą w takich sytuacjach? Ja rzuciłam się w wir pracy. udzielam się intensywnie towarzysko, staram się organizować tak weekendy aby nie być samemu w domu( tak jak dzisiaj i dlatego piszę) i doskonale wiem po co żyję tak intensywnie że jestem poprostu non stop zmordowana- NIE MUSZĘ MYŚLEĆ BO TO STRASZNIE BOLI. Myślałam że już nie mam łez- myliłam się, praktycznie nie ma dnia abym nie płakała. Wystarczy jedna piosenka w radio... nie jestem w stanie jej przełączyć,,, łzy same lecą. Na zewnątrz każdy mnie podziwia- ciągle słyszę że jestem naprawdę twarda i dzielna,w końcu ogarniam dom,pracę, szkołę syna.. ale co innego mam robić?? położyć się i czekać na śmierć??Jakoś muszę żyć dalej. Mało tego jestem tak okropna że nie chodzę ubrana ciągle na czarno - nie lubię wyglądać jak czarna wdowa. W każdym razie już nic mnie to nie obchodzi co ludzie pomyślą- wystarczy mi moje osobiste straszne cierpienie... TĘSKNIE :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabela23
debili o radę nie pytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabela23
Ku... nie sądziłam że ludzie potrafią być tak perfidni, ja piszę o tym że nie żyje mój mąż a jakiś dziad podszywa się pode mnie i pisze że męża zdradzałam, Pamiętacie że los bywa naprawdę przewrotny... nie śmiej się dziadku z czyjegoś wypadku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem, że....
ludzie darujcie sobie takie podszywy, serca nie macie? a do autorki przykro mi... nie wiem co napisać, mój teść umarł rok temu, teściowa do dzisiaj nie może sobie z tym poradzić, ciężko jej i niestety im więcej czasu mija, tym wydaje się że jest gorzej... pamiętaj, że masz syna i masz dla kogo żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem, że....
zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarańcze przeginacie ... żarty żartami ale nie na takim temacie ... 0 wyczucia ... autorko radzę zaczernic nika i nie reagować ... bardzo Ci wspolczuje tego co Ci sie przytrafiło, ja nie straciłam męża ale nie wyobrażam sobie tego ze tak może być, nie chce zamiast tego traktuje go najlepiej jak mogę każdego dnia bardzo bliska mi osoba natomiast straciła męża, i to był szok tragedia facet mlody nagle zmarł nie wiadomo czemu 33 lata, no ja nie mogłam w to uwierzyć ... pomagałam jak mogłam teraz już jest dobrze czas leczy rany już minęło 2 lata ... 3 maj sie autorko masz dla kogo żyć i super rodzinę która pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabela23
jestem z lipca :)o wadach w takich momentach się zapomina... O moim dziecku jak najbardziej pamiętam, w końcu ostatnio ciągle ze mną śpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabela23
Mój mąż przeżył zaledwie 37 lat, zmarł na zawał serca :( Panowie,badajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co jestem
facetem i lubie sobie jakies kawaly porobic ale w takich tematach nigdy bym nie potrafil. nie potrafilbym sobie wybaczyc gdybym jutro w wiadomosciach uslyszal, ze jakas izabela 'iksinska' rzucila sie pod pociag po stracie meza i doszlo by do mnie ze dzien wczesniej robilem sobie z niej chore jaja. ale jak tu juz ktos wczesniej napisal: los potrafi byc okrutny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfg545545
qrwa te podszywy nie są śmieszne, głupie trolle :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet lat 36
zastanawiam się jakim trzeba być człowiekiem, by szydzić z cudzej tragedii generalnie jestem tolerancyjny, ale chętnie zmazałbym butem szyderczy uśmieszek z tych tępych twarzy... do autorki: moim zdaniem powinnaś porozmawiać ze specjalistą - jeśli jesteś z Warszawy, mogę spróbować pomóc znaleźć Ci fachowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co jestem
i dlatego zostales gejem albo onanista kombatantem?? to wszystko mozna wyleczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkakh
nie ważne, cieszy mnie satysfakcja że wkurwiłem jakąś babę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet lat 36
jesteś człowiekiem bez honoru - pluję na twoje ryło, bo twarzą tego nazwać się nie da jesteś ludzką wszą, gnidą, tępym prymitywem obyś zdychał w samotności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×