Reklamacja obuwia w CCC

Nigdy więcej butów z CCC! 30 grudnia 2011 kupiłam w tym sklepie kozaki (szermierki) firmy Red Nylon. Po około dwóch tygodniach popękały w nich fleki. Nie odpadły tylko pękły w pół jakby były z plastiku i wpadły do środka obcasów... Pomyślałam "trudno, zdarza się, to tylko fleki" i zaniosłam buty do szewca. Dramat zaczął się gdy spadł pierwszy śnieg. Pod wpływem wilgoci podeszwa zaczęła się odklejać. Najpierw na czubkach, a później już także po bokach. Nie muszę chyba pisać o wiecznie mokrych skarpetkach i notorycznym suszeniu butów. Kupując te kozaki (za radą pani sprzedawczyni) zakupiłam także specjalną pastę do tego typu materiału. Moja cierpliwość skończyła się gdy tworzywo, które pokrywało buty zaczęło łuszczyć się płatami. Po 3 miesiącach męki zaniosłam buty do reklamacji. Zażądałam wymiany kozaków na nowe gdyż tych naprawić się nie dało. Po kilku tygodniach dostałam smsa, żebym zgłosiła się do sklepu po odbiór butów. Jakie było moje zdziwienie gdy odebrałam swoje "zajechane" kozaki, bezczelnie popodklejane przez kogoś z każdej strony i odmowę odnośnie mojej reklamacji. W uzasadnieniu napisano, że obuwie było zbyt często użytkowane, często przemoczone, nie suszone i nieodpowiednio impregnowane. A ja się pytam - kupując ocieplane kozaki ponad kolano końcem grudnia kupuję je na zimę i śnieg czy na wiosnę? Gdybym wiedziała, że buty będą ładne ale cholernie niepraktyczne to nie dałabym za nie nawet 5 zł. Z resztą nie ma się co dziwić, że otrzymałam odmowę skoro właściciel sieci sklepów CCC ma tak samo na nazwisko jak rzeczoznawca, który oceniał moje buty... Rączka rączkę myje... Interwencja u Rzecznika Praw Konsumenta także nic nie pomogła. Na pismo rzecznika sklep odpisał, że podtrzymuje odmowę i mogę iść z tym do sądu jeśli chcę...

Kup nowe w tym samym sklepie, wspieraj polski przemysł

a masz na nazwisko Kowalska? Bo szaremu Kowalskiemu zawsze wiatr w oczy :D

Napisałam to żeby ostrzec innych, nie potrzebuję głupich komentarzy...

ze odrzucili te buty,widocznie je tak zalachalas,ze odrzucili(najlepiej odrazu trzeba isc)

nie wierze,ze ci paste do tworzywa polecono, poniewaz wlasnie po pascie luszczy sie tworzywo, musialas buty miec mocno zuzytkowane, zajechane ze Ci to odrzucili, pochodzilas zime zima sie skonczyla i chcesz wymiany na nowe bo moda sie zmienila i przydallyby sie jakies fajne na wiosne.dno.

wiesz co znaczy skrót ccc ?

Właśnie, że ich nie zajechałam. Dbałam o te buty. Po podeszwie było widać, że nie były zużyte. Nie mogłam chodzić w nich codziennie bo były wiecznie mokre. A pastę poleciła mi sprzedawczyni, chyba wiem co mówię... Tu gdzie mieszkam zima nie kończy się na początku marca więc twoja teoria modowa jest nietrafiona....

moze pomyliłaś sklepy i kupiłaś pastę w drogerii ? niekoniecznie do butów ..

Nie wiem co znaczy skrót CCC...

Vakantie - jesteś taka tępa czy tylko udajesz? Kupowałam buty w CCC razem z pastą...

Cena Czyni Cuda,zgodne z rzeczywistością czy nie ?

Czyli jednak - tępy...

chyba jednak tak

Nie wierze,ze jak juz bylas w biurze praw konsumenta to ci dalej odrzucili, bo do pol roku jezeli z butami cos sie stanie musza ci ozpatrzyc pozytywnie reklamacje.

Byłam w biurze Rzecznika Praw Konsumenta, zgłosiłam sprawę, napisali pismo co właściciela sklepu (dostałam to pismo do wiadomości). Właściciel odpisał rzecznikowi, że podtrzymuje odmowę (to pismo też dostałam od rzecznika do wiadomości)...

Rzecznik powiedziała mi, że jeśli chcę mogę wystąpić na drogę sądową. Z jej strony nic więcej nie można zrobić...

To nie wiem ja bym poszla do innego sklepu sie zapytac jeszcze pokazac moze te buty moze w innym sklepie doradza...

Czepiacie się "wsciekłej konsumentki", co znaczy, ze zajechala buty? A to przepraszam należy je nosić raz na dwa tygodnie, żeby za szybko się nie zniszczyły? Miałam bardzo podobny problem, chciałam oddać buty na reklamacje, ale sprzedawczyni (znajoma) już na samym wstępie powiedziała, że rzadko która reklamacja jest rozpatrywana pozytywnie, więc raczej nie ma sensu. Jednak oddałam, bo poschodził kolor i popękały, decyzji jeszcze nie ma. Najlepsze jest to, że chodziłam w nich naprawde rzadko, dlaczego? Podeszwy były bardziej śliskie niż narty :)

Mój chłopak miał też przeboje z butami z ccc - kupił jedne, rozleciały się i po nieudanej naprawie wymianę na inne(w sensie - może pan sobie wybrać inne buty z naszego sklepu w tej samej cenie), oczywiście nie było mowy o zwrocie kasy. Wybrał inne, zimowe - chodził z nimi ok 2 razy do naprawy - zamek przy butach po kilku krokach sam się rozpinał. 2 razy dostawał buty tak, jakby nic z tym nie robili - ale oczywiście "buty naprawione". Powiedzieli mu, że nie rozpatrzą kolejnej reklamacji z tego samego powodu, że ma iść do federacji konsumentów. Ostatecznie złożył kolejną reklamację jakoś inaczej podając powód i zaproponowali mu znowu, żeby wziął inne buty, a oni zabierają te zepsute. Wybrał jakieś wiosenne (bo oczywiście zima się skończyła, w sumie całą chodził w trampkach, bo zimowe buty z ccc cały czas w reklamacji). Póki co nic się z tymi butami nie dzieje, ale pewnie nie będzie już kupował w tym sklepie :) Jak widać ccc nic sobie nie robi z prawa konsumentów do reklamacji. Może właśnie przydałoby im się pochodzić po sądach. A w federacji konsumentów podobno bardzo często są klienci ccc. Kończy się to skierowaniem na mediację. Z mediacji podobno już nie przychodzą do federacji, ale w sumie nie wiadomo, czy dlatego, że mediacja rozwiązuje problemy, czy już nikomu się nie chce...

CCC to jedna wielka kpina jesli chodzi o reklamacje:O Ostatnio deichmann odstawia podobne numery - kiedys jak zanioslam buty z poodklejanymi podeszwami kasjerka od razu oddawala pieniadze, a teraz? w sobote bylam ze szpilkami, podeszwa doklejona poscierana, ze az czubek lewego sie zatarl, kierwoniczka mowi ze to "uszkodzenie mechaniczne" i moze jedynie wziac do grzecznosciowego podklejenia:O mam tez od nich w tej chwili rozwalone trampki, ciekawe co mi powiedza tym razem:o

powiem tak.... pracuje w ccc i to nie moja wina ze buty sie wam rozwalaja... przychodzicie do nas z morda jak to bysmy MY te buty kleili..albo jakies pretensje,ze za długo... do cholery.. jeszcze lepsze jest to,że Pani wściekła konsumentka napisała..[za radą pani sprzedawczyni] a co miała powiedziec? pani nie kupuj bo brzydkie?? to zaraz z morda.. a co to pania obchodzi?.. kupujecie buty i ja tez.. zdarza sie .. tu się odklei...tu cos tam. Od razu idziemy zlozyc reklamacje i tu podkreślam!! opanujcie się?? co sprzedawca ma do tego wszystkiego? jestesmy posrednikami a dostajemy w twarz... wszystko na spokojnie... bo nie mamy zamiaru przez takich furiatów mieć zj**** dzień co gorsze jeżeli ktoś nie wie jak sie zachowac w danej sytuacji. proponuje cos oryginalnego za 3klocki. moze sie nie schrzania. pozdro

Ja też mam kozaki z CCC i strasznie się ślizgają, a do tego na zimę się nie naddają, bo noga w nich marznie. Wcale nie były takie tanie, bo ok 300 zł kosztowały z tego co pamiętam. Ale za to chwalę sobie trampki, które tam kupiłam. Teraz już tam nie zajrzę, bo zamknęli sklep do którego chodziłam, jest tam inny, więc wybieram inne z butami. Nie chce mi się po innym marketach szukać CCC, nawet teraz nie wiem gdzie jest ale może i dobrze. Za podobną cenę mogę kupić lepsze buty w innych miejscach.

izolik za bardzo bierzesz wszystko do siebie. Ty oczekujesz od ludzi, którzy mają problem żeby byli spokojni? Ja się nie dziwię, że ludzie się denerwują, jak buty nie starczają im nawet na jedną zimę. Nie mówię jakby ktoś po trzech latach przyniósł buty, ale jak na pół roku nie starczą to już przesada. Nawet jakby codziennie w nich chodzić to powinny wytrzymać.

moze i biore.. ale jezeli but sie chrzani to na spokojnie skladam reklamacje.. i nie rzucam butami po sklepach .. czy ja jestem czemus winna. spoko.. ludzie maja prawo do nerwow ale czasem przsadzaja .. nie czasem wrecz za kazdym razem..

izolik - posłuchaj, przy oddawaniu butów do reklamacji byłam bardzo miła i wyrozumiała, nawet jedna z ekspedientek wyraziła swoje wielkie zaskoczenie gdy zobaczyła stan moich butów, natomiast druga skomentowała oschle "oj nie wiem jak to będzie, widać buty nie były właściwie konserwowane", myślałam, że mnie sz... trafi. K.... sól je zakonserwowała!

Nie pierwszy raz jest taka sytuacja Poniżej jest podobna sprawa http://www.moj.reklamacyjny.pl/articles/33/ccc-czyli-co-cie-czeka-jak-zar Zachęcam za składania reklamacji w naszym trybie. Jak działamy można zobaczyć na przykładzie reklamacji butów Venezia http://www.moj.reklamacyjny.pl/articles/65/buty-venezia

Popieram!!! buty w CCC to szajs, szkoda pieniedzy. kupiłam dziecku buty po dwóch dniach rozwaliły się

Nigdy nie kupie juz obuwia w sieci CCC. To szajs made in china! I chamskie podejscie do klienta w przypadku reklamacji!!!!

Ja kupiłam półbuty w ccc w marcu 2014 roku w pazdzierniku zauwazyłam dziury na podeszwach, a dokładnie na piętach w butach chodziłam mało w miedzy czasie było lato wiec wogóle w nich nie chodziłam podeszwa była prawie jak nowa za wyjątkiem pięt jeszcze troche bym pochodziła i dziury zrobiły by się na wylot oddałam buty do reklamacji, reklamacja nie została uznana stwierdzono ze ścieranie podeszwy jest naturalnym objawem zuzycia się obuwia w czasie eksploatacji . Ja rozumie ze buty mają prawo sie przedeptac buty sa na płaskiej podeszwie nie maja obcasów no ale nie w tak krótkim czasie buty ze skóry z firmy lasocki na jeden sezon co to sa jednorazówki , nie raz miałam buty z ccc i nigdy taka sytuacja nie miała miejsca buty się przedeptały po 2-3 sezonach a nie po jednym nie popuszcze tego ide ze sprawą do Rzecznika Praw Konsumenta