Czy myslicie ze Was facet powinien tak mówić swojej mamie?

Witam Mój narzeczony zawsze w sytuacjach kiedy jego mama sie pyta czy pojedziemy z nia, np na jakas otwarta impreze lub gdziekolwiek indziej...on zawsze jej odpowiada ze "zapyta sie mnie"...Według mnie nie powinien tak robic..bo jesli wyjdzie ze nie pojedziemy to okaze sie ze to moja ewidentna wina...bo przeciez wyraznie powiedzial ze ode mnie to zalezy, poprzez stwierdzenei ze"zapyta sie mnie"...Czuję się przez to jakbym tylko ja była w tym związku i decydowała...Moim zdaniem powinien w takich sytuacjac mówić MY sie zastanowimy...a nie, że on zwali cala decyzje na mnie..Co o tym myslicie?...Generalnie to nie jest chyba jakis wielki problem...ale uz mnie ostatnio zirytowalo jak sie dowiedzialam ze tak mamie odpowiedzial...zdenerwowalam sie troszke i powiedzialam ze nigdzie nie pojedziemy z jego mama przez takie jego zachowanie i ze ma to odkrecic, ale w taki sposob zeby nei spadalo wszystko na mnie...

uppp

ja pierdole ale problem

Masz rację twój facet źle to rozgrywa

nastepnym razem niech mowi, ze musi sie zapytac na kafeteri

czyli wychodzi na to, że 'ukarałaś' jego mamę przez zachowanie faceta? nieźle :D powiedz mu następnym razem, komunikacja to podstawa związku

ale powiedziałaś mu jak to odbierasz i jakbyś chciała, żeby mówił, czy postanowiłaś się jedynie na forum wyżalić??

Sally Brown to ty nie wiesz że 99% kobiet na tym forum nie chce pomocy tylko chce sie "wygadac"

tak powiedzialam jak powinien sie zachowywac w takich sytuacjach..ale on stwierdzil ze nei widzi problemu

Regres - ciągle mnie zaskakuje, że niektórzy zamiast porozmawiać z drugą osobą piszą na forum. ja rozumiem potrzebę wyżalenia się i czasami jest to nawet wskazane. ale zdumiewa mnie to niezmiennie w sytuacjach, gdy wskazana jest właściwie tylko rozmowa.

dzialajacy w taki sposob.. chyba cos nie tak pod sufitem ma twoj narzeczony i nie wie co to zwiazek...

że niektórzy zamiast porozmawiać z drugą osobą piszą na forum" bo ludzie nie myślą bo ludzie chcą gotową receptę na trudności bo ludzie ida na łatwiznę

jest niepowazny :o

zależy jak to przyjąć - też czasami odpowiadam, że zapytam się partnera - nie dlatego, że sama odpowiedź zależy w 100% od niego, ale dla zwykłego upewniania się, że wtedy na bank będę wolna (czasem się o czymś zapomni, albo nie wie się jeszcze o jakiś planach, więc na wszelki wypadek warto zapytać).

A co by było gdyby twój partner bez twojej wiedzy zgadzał się na wspólne wypady z mamuśką? Pewnie miałby niezła jazdę, nie?

e tam, mój facet też tak mówi swojej mamie. Ja tam nie widzę problemu- raz wyjaśniłam teściowej dlaczego tak mówi i po problemie. Pogadaj z teściową i jej wytłumacz. Proste.