Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakłoooopoootana

czy zdarzyło wam się podrywać grubą dziewczynę?

Polecane posty

Gość aaaron
Tak, rozumiem. Po prostu brudas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brudas nieokrzesaniec fatalna cera i ubranie rechocząco- bekający styl bycia w towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz mi się zdarzyło podrywać jakąś świnię. Byłem mocno najebany i koledzy mnie podpuścili. Tańczyłem z nią i się przytulałem. Ale faza minęła przed 3.00 i jak poszedłem do klopa i ją zobaczyłem, to jedno słowo przyszło na myśl: FAIL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinamalinamalina
mam 82kg i 165 wzrostu, no co tu duzo mowic, jestem gruba, moze az na tyle nie wygladam, tak przynajmniej ludzie mowia, no ale do zgrabnych nie naleze, ale mam faceta ktory szaleje za mna i niedlugo zostanie moim mezem, a bardzo czesto gdy ide ulica, elegancko ubrana i umalowana to slysze komplementy, nierzadko sie zdarza, ze obcy faceci chca sie ze mna umawiac i zaczepiaja na chodniki, w tramwaju, w sklepie, na przystanku, ostatnio nawet na saunie, w co mi samej ciezko bylo uwierzyc. Mam 25 lat i w zyciu nie zamienilabym sie z moja kolezanka co wazy 48kg i nigdy zaden facet nie zaprosil jej na randke, a moim zdaniem nie jest szkaradna. Nikt mi nie powie, ze w ciagu tygodnia 3 panow przegralo zaklad i zaczepiaja najbrzydsze dziewczyny na ulicy, takze wyluzujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaron
njunnjun o rety gdzie ty spotykasz takich? o co chodzi z tym fatalnym stylem ubierania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaron
Zeby bylo zabawniej powiem ze kiedys bylem na jednym party gdzie zwyczajnie sie upilem i tanczylem w dosyc niedwuznacznych objeciach z bardzo gruba kobieta. Zdjecia ktore mi wtedy kilka osob zrobilo do dzis za mna chodza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaron, no kto wie, może gdybyś miał mozliwośc zajrzeć w swoje pierwotne gusta (nie zmodyfikowane przez kulturę, media i opinie rówieśników) to okazałoby się że lecisz na obfite w biodrach babeczki, takie królowe płodności. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam taką grubą przyjaciółkę, która tak świetnie tańczy, jest megamuzykalna i plastyczna w ruchach jak kocica, że po godzinie imprezy zaczyna ja otaczać wianuszek facetów chętnych na pląsy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaron
njunnjun Wiem, jakie kobiety mi sie podobaja i nie ma to nic wspolnego z obecnymi czasami itd:) A akurat lubie kobiety z lekko szerszymi biodrami (oczywiscie nie za szerokimi), bo tak sie sklada ze najwieksza uwage przywiazuje do twarzy, tylka i nog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłoooopoootana
och, widzę, że mój temat się rozwinął... zastanawiam się, dlaczego ludzie poświęcają tyle energii rozmowom o wyglądzie, sylwetce...? zadałam proste pytanie i spodziewałam się dwóch, góra trzech odpowiedzi. naprawdę, myślicie stereotypami. wszyscy pomstują i nawołują grubasów do tego, aby wzięli się za siebie: ćwiczyli, mniej wpierdalali, zrzucili obrzydliwe sadło. ja nie uważam, że jestem zapasionym stworem, który siedzi na dupie i wpierdala chipsy przed tv. codziennie biegam, jeżdżę na rowerze na uczelnię, łażę po górach kiedy tylko mam okazję etc. czemu sądzicie, że grubasy to jakieś śmierdzące, obleśne pasztety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popatrzcie sobie jak wyglądały ideały kobiecego piękna 20, 50 czy 100 lat temu- wszystko jest kwestią mody. Każda epoka ma swoje kanony- więc kluczem jest własny gust i to, czy ktoś jest bardziej podatny na sugestie np. mediów czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oprócz twarzy, tyłka, nóg, mam jeszcze ładny biust i włosy, ale nigdy nie zadawałabym sie z kimś, kto by z góry mi powiedział, że mnie skreśli jak przytyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaron
Polly Nie chcialbym byc wulgarny, ale pewna czesc mojego ciala doskonale mowi mi jakie kobiety mi sie podobaja i nie ma to nic wspolnego z moda. To bardzo naturalna reakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaron
Nigdzie nie napisalem, ze grubasy to smierdzace i oblesne pasztety, tylko napisalem, ze takie kobiety sa dla mnie nieatrakcyjne. No przykro mi, ale tak uwazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaron
njunnjun ale to byl tylko taniec:) nawinela sie po prostu:) A po alkoholu bywam bardzo latwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaron
njunnjun nikt nie mowi o skreslaniu jak przytyje, ja mowie o poczatkowej fazie, o preselekcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejże, ejże, ona sie nawinęła ale Ty nie obróciłes sie do niej zadkiem, tylko nawiązałeś bliską interakcję z jej wybujałymi kształtami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaron
Tak, bo bylem pijany:) Zreszta to nie jest tak, ze mnie jakos bardzo odpycha taka osoba, moge bez problemow z nia zatanczyc, ale autorka pisala o budowaniu zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, że większe powodzenie ma kobieta zgrabna i ładna lub ładna i zgrabna- oczywista oczywistość. z drugiej strony , ciekawe jaki jest margines lub procent freaków, którzy ukradkiem ślinią sie na te grubsze panie? pamiętam, jak dawno temu zwierzał sie nam (mi i kumpeli) sympatyczny i atrakcyjny chłopak poznany na wycieczce zagranicznej, że ma w swoim gronie znajomych taką grubą koleżankę, niezbyt też ładną ale tak fajną i zajebistą z charakteru, że wstyd mu przyznać ale ona mu sie podoba. Dodał że na sto procent jej tego nie powie, bo byłby obciach przed kolegami i sam też sobie nie wyobraża być z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego piszę, że wszelkie uogólnienia nie mają sensu- każdy ma inny gust. Autorko gwarantuję Ci, że chętni na Twoje kształty na pewno się znajdą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaron
njunnjun Ladna, zgrabna i ZADBANA (bo nie ma nic gorszego niz kobieta - brudas).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfsdf
Zakłopotana - to w takim razie jaki nosisz rozmiar ubrania albo jakie są Twoje wymiary, bo jakoś trudno mi uwierzyć, że jesteś jakoś super gruba, pewnie masz raptem kilka kilo nadwagi i niepotrzebnie się dołujesz. Sama noszę rozmiar 40-42 i o dziwo faceci się za mną oglądają - wiem, dla mnie też jest to dziwne, ale może to kwestia proporcji? Mam wymiary 94-76-101 - sporo, ale jakimś cudem mogę się podobać. Skoro facet się Tobą interesuje mimo Twojej tuszy (jakiej?) to musisz mu się po prostu wydawać atrakcyjna, skorzystaj, umów się z nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłoooopoootana
noszę rozmiar 44. żaden zdrowy mężczyzna nie zainteresowałby się takim wielorybkiem. nie uwierzę, że mogę mu się podobać, ale mimo wszystko się z nim umówię. ja już się przyzwyczaiłam do myśli o samotności i jest mi w zasadzie wszystko jedno, czy z kimś będę czy nie. w gruncie rzeczy chyba chcę być sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaron
mam tylko nadzieje, ze sie na mnie nie obrazilas, bo zaczalem miec wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłoooopoootana
oczywiście, że nie. każdy ma prawo mieć własne zdanie. szanuję to i sądzę, że masz dużo racji. a właściwie masz 100% racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaron
Sluchaj moze troche przesadzilem na poczatku, nie wiem jak wygladasz, moze nie jest z toba az tak zle, tylko sobie cos wmawiasz. Wiesz prawie kazda kobieta mowi ze jest gruba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaga23
Moja kuzynka waży 118 kg i ma faceta od jakis 3 lat i mieszkają razem, wiem, że planuja ślub ;-) nie mają dzieci. Wcale nie jest powiedziane,że osoba grubsza nie może być szczęśliwa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłoooopoootana
ja nie twierdzę, że tacy ludzie jak ja nie mają szans. po prostu muszą mieć bardzo wiele szczęścia, aby spotkać osobę, która ich zaakceptuje. ja siebie nie zaakceptuje, a schudnąć póki co na razie nie mogę... ale to inna sprawa. może i lepiej, że nikogo nie znajdę. przynajmniej nie przekażę złych genów dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×