Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sumeja

Usuniecie ciazy w Uk

Polecane posty

Jestem w 4 tyg ciazy ,okazlao sie ,ze cytologia wyszlo zle,badania ,kolposkopia itd...Lekarz stwierdzil,ze wszystko to moze zagrazac dziecku i wplynac na rozwiniecie wad u niego...zasugerowal usuniecie:( Do tej pory usuniecie kojarzylo mi sie tylko z niechcianymi ciazami...my planowlaismy tego maluszka...jestem zalamana,niewiem co mam robic...moze byla jakas dziewczyna wpodobnej sytuacji i przechodzila przez to wszystko...????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź może skonsultuj to jeszcze z innym lekarzem. Mieliśmy tu juz niejednokrotnie przykłady ich obojętnego podejścia do sprawy, skazywali na śmierć dzieci którym ostatecznie nic nie było!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam w Uk wiec kazdy wie jak tu podchodza lekarze do wszystkiego...aborcja jest tutaj legalna ,poronienia rzecza naturalna ....zastanawiam sie nad lotem do Pl i konsultacja z innnym lekarzem,czas mnie goni,gdybym teraz faktycznie musiala sunac byloby to usuniecie farmakologiczne ...pozniej juz tylko chirurgiczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaraj się o jeszcze jednego lekarza, ostatecznie polska klinika w Londynie,bądź lot do Polski.Aborcję farmakologiczną można przeprowadzić chyba do 9 tygodnia, ale nie jestem pewna,poprostu na necie kiedyś gdzieś wyczytałam.Co do podjęcia decyzji-usuwać czy zostawić i czekać co dalej-nie wypowiem się.Jednak ja bym proponowała zasięgnąć poradę innego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorkonie za bardzo rozumiem jakie badania wyszly zle? w 4 tyg ciazy? jakie badania (poza cytologia ktora mozna miec tragiczna i bez ciazy). Podejrzewaja raka ze tak wprost cie zapytam? Bo poki co z 4 tyg ciazy raczej nie mozna wywrozyc ze z dzieckiem bedzie cos nie tak (przeciez nawet na usg nie widac jeszcze bobasa) wiec??? jestes pewna ze dobrze go zrozumialas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze nie zaglebialam sie w szczegoly...co do dziecka tak jak napisalam,lekazrzpowiedzial ,ze "istnieje mozliwosc"..zdaje sobie sprawe ,ze mozliwosc zawsze istnieje nawet przy ciazy przebiegajacej prawidlowo,dlatego tak ciezko mi podjac decyzje:( Badania wyszly zle,cytologia ,kolposkopia,wirus hpv itd...szczegoly poznam w najblizszych dniach...ale wyszly zmiany itd..ostatnia cytologie robilam we wrzesniu i oprocz stanu zapalnego,ktory czesto sie u mnie pojawial wszystko bylo ok....dlatego tymbardzieje jestem w szoku :/ Sama czytalam ,ze wirus hpv moze powodowac u dziecka wady...moze ale nie musi,jets mnostwo kobiet ,ktore urodzily zdrowe dzieci majac hpv...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxyyyy
NIe bardzo rozumiem ten pospiech w podejmowaniu decyzji - po pierwsze moga byc wady, ale nie musza - po drugie to, ze cytologia wyszla zle to nie jakas wielka tragedia , ktora wplynie zle na ciaze - mi tez cytologia zle wyszla i z ciaza nic zlego sie nie dzialo - dziecko sie urodzilo zdrowe i w jakis czas po porodzie poszlam na usuniecie nadzerki i po sprawie. Poza tym nawet jak lekarz bedzie sie upieral, przy swoim to sie nie musisz decydowac na aborcje - nikt cie do tego nie moze zmusic - ja bym sie tam nie przejmowala - co ma byc to bedzie - o ile nie jest to rak - to spokojnie bym sobie w tej ciazy bym byla - 4 czwartym tygodniu to oni gucio moga stwoerdzic na temat rozwoju zarodka - zdrowy zarodek sie rozwinie , chory poroni - z ta aborcja to twoj lekarz grubo przesadzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie spieszy mi sie do usuniecia ,nawet o tym nie chce myslec...co innego poronic a co innego polozyc sie swiadomie na stol czy polknac tabletki i "wypluc" zarodek...Dla mnie to najgorsze co moze byc,dlatego poczekam na ostateczne wyniki i jesli okaze sie ,ze nie ma innego wyjscia ,wtedy podejme decyzje,mysle tez ,ze ostatecznie skonsultuje ja z lekarzem z Pl ,nie ufam tutejszym metodom leczenia:( No Niestety tutaj w Uk lekarze tak podchodza do wszystkiego,pierwsze co uslyszalam po wejsciu do gabinetu i poinformowaniu ,ze jestem w ciazy,uslyszalam wlasnie "czy chce urodzic czy usunac",pomimo ,ze o zlych wynikach nie bylo wtedy nic wiadomo...ot takie pytanie ,ktore zadaja kazdej pacjentce...W Pl nikt o tym nie mysli,tabletki kuouja kobiety na czarnym rynku a tutaj...powiem ,ze chec i siup ,przeraza mnie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxyyyy
Ale co ci lekarz moze powiedziec w 4 czy nawet 5, 6 tygodniu ciazy na temat rozwoju zarodka - to tylko takie gdybanie - wybor masz zawsze - mozesz zdecydowac sie byc w ciazy i ewentualna decyzje podjac pozniej jak juz bedzie mozliwosc przeprowadzenia bardziej wymiernych badan zarodka - np. amniopunkcji , ktora praktycznie jest w 100% niezawodna. Ja tez rodzilam w UK i np. nie zgodzilam sie na testy Pappa , bo to takie statystyczne wrozenie z fusow - zreszta w 16 tygodniu przy wynikach za 2-3 tygodnie to niech sie w nos pocaluja i tak bym nie usunela 20 tygodniowego dziecka - to, ze lekazr cos ci sugeruje nie znaczy, ze jest to dla ciebie w jakikolwiek sposob wiazace - na nic nie musisz sie zgadzac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ,ze to tylko moja decyzja i nikt mnie nie zmusi do usuniecia...mam nadzieje ,ze bedzie wszystko ok i okaze sie ,ze spokojnie moge urodzic a dzidzia bedzie zdrowa:)Nie chce myslec o tym ,w dzien jako tako funkcjonuje ale noca becze w poduszke jak glupia...nie sadzilam ,ze mnie to kiedykkolwiek spotka :(Tymbardziej .ze robilam cytologie kilka miesiecy wczesniej i bylo wszystko dobrze:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxyyyy
Zalezy jak zla ta cytologia jest, bo nadzerka w ciazy to nic nadzwyczajnego - sporo dziewczyn ma i bez problemu donasza ciazy, wiec jesli to nie rak to przestan sie stresowac - nie wiem co ci ten lekarz nagadal, ale chyba za bardzo panikowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj poronilam ,takze wszystko wskazywalo na nieprawidlowosci:( Byl to 5 tydzien...przyczyny pewnie nie poznam ,wiec nie wiem czy to ma cos wpolnego ze zmianami na szyjce ,zla cytologia czy wirusem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEŻ MATKA.............
Nie rozumiem czegoś. Planując ciążę zawsze robiłam wszystkie badania przed zajściem. Krew, mocz, posiewy, cytologia, wszelkie badania, Toksoplazmoza, chlamydia, hiv, hpv, wzw... No co Ci będę pisać. Takie normalne badania przy planowaniu. I co, nic Ci nie wyszło? Dziwna sytuacja. Warto najpierw zadbać o swoje zdrowie a potem planować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Planujac ciaze w Polsce moze i tak...nie tutaj w Uk...Dla nich ciaza to nie choroba ,z ktora sie trzeba obchodzic jak z jajkiem...robilam cytologie w Polsce kilka miesiecy wczesniej i wyszla ok,tutaj zrobilam prawie,ze jednoczesnie ,kiedy zaszlam w ciaze...2 lata staran ,takze nie wiesz kiedy sie to stanie:/Jednoczesnie z wiadomoscia o ciazy przyszly wyniki z cytologii ,ze jest zla...Tak jak mowilam w Polsce byla ok wiec nie przypuszczalam ,ze przez 4 miesiace moze sie wszystko zmiecic,nie mialam zadnych objawow itd...Jadac do szpitala z krwawieniem ,uslyszalam tylko...wskazuje na poronienie ,prosze wracac do domu i wypoczywac..."skontaktujemy sie z Pania w sparwie wizyty sprawdzajacej z akilka dni jak juz wszystko zejdzie"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sumeja...kilka lat temu robilam cytologie w Polsce, wykazala, ze cos tam sie dzieje, ale lekarz przepisal globilki i zapewnil, ze nie ma sie czym martwic. Po ok pol roku zrobilam kolejna, tym razem w UK. Przyszedl list, ze wyniki nie sa najlepsze i musze udac sie na kolposkopie polaczona z biopsja. Wynik biopsji- CIN III czyli stan przednowotworowy (wedlug niektorych zrodel- nowotwor w stopniu nieinwazyjnym). Skracanie szyjki bylo koniecznoscia. Gdybym nie zdecydowala sie na tan zabieg to prawie na pewno zrobilby sie z tego nowotwor zlosliwy. Czasam potrzeba zaledwie kilku lat na taka "transformacje". Przyznam, ze nie slyszalam o tym, aby takie zmiany mogly zagrazac dziecku, ale wiem, ze na pewno dziala to w odwrotna strone. Ciaza moglaby w takim przypadku zaszkodzic Tobie. Zmiany hormonalne, jakie zachodza podczas ciazy sprzyjaja szybkiemu rozwojowi komorek nowotworowych. Tutaj kladzie sie bardzo duzy nacisk na prewencje nowotworow szyjki macicy a co za tym idzie...bardzo powaznie podchodza do wszelkich podejrzanych zmian. Bardzo mi przykro, ze poronilas. Wiem jak to boli. Sama przeszlam przez to dwa razy, ale moze dzieki temu los oszczedzil Ci powaznej choroby, bo jesli zmiany sa zaawansowane to ciaza moglaby byc dla Ciebie tragiczna w skutkach. Skup sie teraz na sobie i swoim zdrowiu. Rob wszelkie zalecone badania i poddaj sie wszelkim zabiegom, jesli zajdzie taka potrzeba. Daj sobie troszke czasu a potem znow zacznijcie sie starac, gdy bedziesz pewna, ze wszystko jest juz ok. Przy takich problemach beda Cie mieli po lupa przez nastepnych 10 lat. Minely cztery lata od mojego zabiegu i odpukac...wszystko jest w porzadku. Trzymam kciuki by to wszystko okazalo sie tylko falszywym alarmem. Dodam jeszcze, ze poronienia sa bardzo powszechne i osobiscie nie doszukiwalabym sie przyczyny w zlych wynikach cytologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelek U mnie tez w Pl cytologia wyszla dobra a po kilku miesiacach tutaj juz zla...Mialam kolposkopie ale ze wzgledy ,ze robiona byla kiedy bylam w ciazy nie pobierali wycinkow,mialam sie zglosic po urodzeniu dziecka,teraz po poronieniu musze sie zglosic do nich ,jak ochlone za jakis miesiac i dowiedziec co teraz...chce jak najszybciej wiedziec co i jak ,zeby podjac leczenie lub poddac sie zabiegowi jesli to bedzie konieczne...Coprawda lekarz mowil ze grupa zmian jest na poziomie I ,nie sa to zmiany rakowe ,ale przedrakowe,z ktorych za kilka lat lub wczesniej istnieje mozliwosc rozwoju raka:( A prosze odpowiedz mi ..czy zmian nie leczy sie farmakologicznie???Tak mi tutaj powiedzieli,ze nie lecza ,tylko po popbraniu wycinkow i otrzymaniu wynikow podejmuja decyzje o dalszym postepowaniu,tzn czy poddac sie zabiegowi i pozniej tylko kontrole co pol roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sumeja...takie zmiany leczy sie tutaj chirurgicznie. Zbyt duze ryzyko, ze zmiany w obrebie komorek szyjki sie uzlosliwia. Rak szyjki to jeden z najgrozniejszych nowotworow, ktory powodowany jest przez wirus HPV. Ten wirus jest bardzo powszechny. Tyle, ze nie wszystkie szczepy tego wirusa sa kancerogenne. Nauczona swoim doswiadczeniem radzilabym udac sie na pobranie wycinka jak najszybciej. Czasam podczas kolposkopii ciezko ocenic z jak zaawansowana zmiana maja lekarze doczynienia. Mi powiedzieli, ze wyglada na II, a wyniki biopsji wskazaly III. Jak juz zrobia Ci biopsje to pozniej zapewne umowia Ci zabieg skracania szyjki tzw. loop excision. O ile dobrze pamietam to robia to za pomoca narzedzia elekrycznego, ktore zakonczone jest petla z drucika. Ten drucik scina cienka warstwe szyjki, po uprzednim oznaczeniu obszaru abnormalnych komorek z uzyciem specjalnej substancji. Wszystko robia w znieczuleniu miejscowym. Na koniec powinni posmarowac szyjke specjalna "pasta", ktora zapobiegnie krwawieniu. Czasem moze wsytapic infekcja i krwotok wiec jesli zauwazysz krew kilka lub kilkanascie dni po zbiegu to szybko do lekarza po antybiotyk. Ja niestety mialam to nie szczescie, za antybiotyk nie pomogl odrazy i wyladowalam z duzym krwotokiem w szpitalu. Ja gdybym miala przez to ponownie przechodzic to poprosilabym o antybiotyk zapobiegawczo. Potem kolejna cytologie powinni zrobic po 3 m-cach, potem po kolejnych 6-ciu, a pozniej raz w roku. Zabieg ten nie wplywa na plodnosc. Czasem tylko, przy bardzo obszernym cieciu (przy duzym obszarze zmian) trzeba w pozniejszej ciazy zakladac szew na szyjke, ale mnie zapewniano, ze to naprawde jest sporadyczne. Nic sie nie martw. Najwazniejsze zeby to cholerstwo wyleczyc, co w przyszlosci nie rozwinie sie z tego nowotwor zlosliwy. Trzymam kciuki aby wszystko odbylo sie sprawnie i bez komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Boze przerazajaco to wyglada:( Tak zrobie ,ze odczekam z miesiac po tym poronieniu i pojde na pobranie wycinka ,wole miec pewnosc ,ze wszystko jest ok i w razie czego dzialc ,zanim bedzie gorzej...no z tym antybiotykiem to masz racje,mnie tez dala lekarka zapobiegawczo,nie wiedzac nawet czy cos sie rozwinja czy rozwinie,poprostu zeby nie bylo niespodzianek ,zwlaszcza ,ze krwawienie mialam ogromne:/ Ten wirus faktycznie moze byc grozny,a najlepsze w tym wszystkim jest to,ze w Pl niby lekarze najlepsi ,a mnie non stop zapewnaili ,ze nie am obaw,ze ten wirus nic nie spowoduje itd,zadnych badan ,na obecnosc wirusa zrobialm sama na wlasna reke,a tutaj w Uk przy podsawowej cytologii robia kompleksowe badania na wirusy,sama byla zdziwiona jka zobaczylam na wyniku ,takze wyniki na obecnosc hpv,pozniej szybka kolposkopia itd ...takze co do tego nie moge powiedziec na tutejszych lekarzy zlego slowa:) Takze powinnam oprocz siebie ,winic lekarzy z Polski ,bo to oni mnie utwierdzali wprzekonaniu ,ze wszystko jest opk i nic mi nie zagraza,swoja droga powinnam sama to badac gdzie sie tylko da....a nie slepo wierzyc lekarzom,ale dodam ,ze leczylam sie u lekarzy W centrum onkologii,gdzie moj przypadek to nic ztym z czym maja stycznosc na codzien ...ale jednak w moim przypadku zawiedli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bron Boze sie nie obwiniaj... bo o co? O to, ze zarazilas sie wirusem? Podobno 70% populacji jest jego nosicielem wiec trzeba miec cholerne szczescie by tego badziewia nie zlapac. O to, ze zaufalas lekarzom? Komu mamy powierzyc nasze zdrowie jesli nie lekarzom/ Pecha mialas i tyle, bo trafilas na niekompetentnych, bo zbagatelizowali sprawe. Poza tym moze sie jeszcze okazac po wycinku, ze moze wcale nie jest tak zle i zabieg nie bedzie konieczny. Wezma Cie tylko pod lupe i beda obserwowac. A jesli chodzi o poronienia...to jest naprawde powszechne zjawisko. 1 na 3 ciaze konczy sie poronieniem. Poraz kolejny mialas pecha. Ja poronilam dwa razy, bardzo wczesnie 5 i 7 tydz. Nawet nie widzialam serduszka. Teraz jestem w 3 ciazy. Zaczynam 9 tydz. W srode mialam usg i widzialam serduszko, ktore bilo jak dzwon! Mam nadzieje, ze tym razem wszystko bedzie ok. Tak jak pisalam...tutaj maja bardzo zakrojony program wczesnego wykrywania raka szyjki... a co za tym idzie bardzo dobre wyniki na tym polu. Kiedys czytalam, ze w UK jest najnizsza smiertelnosc z powodu tego rodzaju nowotworu z calej Europy. Mimo, ze tez mam wiele zastrzezen do tutejszej sluzby zdrowia (a dla ironii dla nich pracuje:) ) to jestem bardzo im wdzieczna za to jak sie mna tutaj zajeli. Kto wie... byc moze zawdzieczam im zycie, bo kto wie co by bylo za kilka lat gdyby nie wycieli mi tego dziadostwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Polsce
Cos mi tu podpada... przeciez w uk pierwsze usg robi sie dopiero ok.12 t.c, wczesniejsza ciaze jedynie sie potwierdza testem ciazowym czy z krwi. Poza tym nie ratuje sie ciazy ponizej 12 tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do osoby powyzej... Jesli chcesz wiedziec jakim cudem mialam juz usg w 8tc to juz Ci tlumacze... Otoz mialam maly wypadek, a ze mam za soba dwa poronienia wiec poszlam do lekarza rodzinnego (GP) i wyprosilam skierowanie na wczesniejsze usg. To bylo w piatek. W poniedzialek mialam telefon z ealy pregnancy unit, w lokalnym szpitalu z informacja, ze moga zrobic mi usg w najblizsza srode. Jeszcze masz jakies zastrzezenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok masz racje robia Usg ok 12 tygodnia,ja swoja ciaze potwierdzialm kilkoma testami ciazowymi ,takze bylam pewna tego ,ze jestem...zreszta teraz po poronieniu zrobili mi testy i nadal wychodzi,ze jestem ,ale to ze wzgledu na hormon ,ktory po poronieniu sie jeszcze utrzymuje...a co do poronienia,hmmm..moglabym sie zastanwaiac czy to jednak nie czasem spozniony okres...gdyby nie to z czego czysci sie organizm...ktos kto przezyl poronienie wie o czym mowie:(Zreszta jutro sie wszystkiego dowiem bo bede miec robione usg.A co do wirusa lekarz tez mnie pocieszal ,ze malo tearz jest kobiet nie zarazonych tym swinstwem ,marne pocieszenie no ale jakies zawsze...A co do Profilaktyki raka szyjki amcicy w Uk tez potwierdzam ,ze w porownaniu z Pl sa bardziej uczuleni i przestrzegaja badan itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wuj z tym krajem
w PL to prawda, że usuwać nie karzą ale za to eutanazję wykonują już na urodzonych, tzn. wolne konanie, bieda, głód, nie ma na leczenie, na jedzenie itp.Jak ktoś jeszcze uzbiera żebrząc poprzez różne osoby co zasponsorują no to jeszcze trochę pożyje, ostatnio przecież chorzy na raka nie mieli leków, Także Polska to bieda i nic więcej. Tak n as solidarność załatwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AborcjaLondynKlinika
Polska klinika aborcyjna w Londynie Jesteśmy certyfikowana klinika wykonująca legalna aborcje w Anglii regulowana przez Department of Health. To oznacza ze każda osoba dokonująca zabiegu aborcji w naszej klinice robi to zgodnie z Brytyjskim prawem i nie podlega żadnym konsekwencja prawnym na terenie UK jak i poza jej granicami np. w Polsce. http://aborcja.co.uk/ Mozesz zadzwonić I umówić sie na zabieg juz dzisiaj. Nasze przyjazne recepcjonistki umówią Cie na zabieg w dogodnym dla Ciebie terminie tel: 020-8767-8389 email: app@tootingcentre.uk Rejestracja on-line: wejdz tutaj 5 London Road/Links Road SW17 9JP W naszej klinice legalna aborcja może być przeprowadzona do 9 tygodnia. Cena zabiegu : £400

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×