30-latki z dużych miast, gdzie się bawicie ?

Chodzicie do tych samych knajp, co w studenckich czasach ? Ja zazwyczaj tak, ale wolę jednak poznawać osoby w moim wieku niż 20-25, a w takich miejscach większość to jednak studenci. Lubię czasami wyskoczyć na piwo, wino, posiedzieć, poznać nowych ludzi, zdradźcie mi w jakiego typu miejscach zazwyczaj się bawicie ? Może podajcie przykłady lokali w waszych miastach ? pozdrawiam

Do tych samych to nie bardzo, choc czasem sie zdarza:) Kluby generalnie, ale innego rodzaju, puby, restauracje itp. Poznan:)

no wlasnie mam wrazenie, ze u mnie w mieście (Wrocław) wiekszosc pubów okupują jednak studenci, nawet jesli chodzi o te drozsze puby, chyba, ze po prostu nie znam takich lokali u siebie, są gdzies ukryte i nigdy tam nie byłam ;) gdyby ktos cos polecił byłabym wdzieczna

Sa puby w rynku gdzie studentow, ze wzgledu na ceny jest mniej:) Poza tym nie chce cie martwic, ale faceci 30+ w duzej wiekszosci wychodza z partnerka, albo zajmuja sie rodzina w domu:)

very bad boy, nie szukam faceta ;) mam męża, lubię czasami wyjsc milo spędzic czas i wlasnie o jakis taki lokal pytam, gdzie jest w miarę miła atmosfera i mozna z kims czasem pogadac przy barze albo wyskoczyc z koleżanką a poza tym, co do facetów kolo 30 i po 30 to prawie wszyscy koledzy mojego faceta są wolni, a o zonie nigdy nie slyszeli ;), więc absolutnie się nie zgodzę z drugą częścią Twojej wypowiedzi

ej ? nigdzie nie wychodzicie ?

nigdzie nie wychodze, nie mam czasu.

może jednak jest ktoś kto lubi wyjść wieczorem z domu i coś mi poleci ? ;)

Dla zainteresowanych 30+ , jest super lokal we Wrocławiu ale imprezy tylko w piątki :(

Najchetniej to w klub Tygmont w Warszawie, duzo znajomych twarzy i sprawdzone miejsce z dobrymi imprezami. Zawsze wychodze zadowolony ;] jak na centrum jedno z fajniejszych miejsc. Warszawa by night my love! www.tygmont.com.pl

Ja chadzam do Hulakula – mieszkamy an warszawskim Powislu więc mamy blisko. Generalnie więskzosc miejsc jest nastawiona na klientele 18-23 lata, w huli bawią się wszyscy. A czwartkowe imprezy to już mega odlot, tylko, że czase MW pt w pracy głowa boli.

Jak wyżej – hulakula jest dobrą opcją dla osób po 30, któ®e nie chcą bawić sięw towarzystwie dresiarni czy podlotków po kilkanaście lat

Nie wiem, jak jest tam teraz, bo od wieków nigdzie nie wychodzę :O ale parę lat temu to w Manianie przy św. Mikołaja bawiło się towarzystwo ok. 30-35 letnie, a nawet i starsze :)

upsss temat sprzed 2 lat :D no dobra, ale może komuś się przyda :)

W Warszawie zdecydowanie hula kula i jakieś fajne imprezy. Człowiek po 30 nie jest tam dinozaurem a, towarzystwo doborowe. No i jeszcze plus za swietna muzykę.

My z kolegami jak mamy zamiar dobrze się pobawić wybieramy bardziej prestiżowe miejsca, na poziomie. z/ dobrym jedzeniem, dobrym alkoholem, dobra muzyką i tancerkami. Zobacz sobie w New Orleans Club, dla mnie nr 1 na imprezowej mapie stolicy https://neworleans.pl/promocje/