Jesteście zadowoleni z rodzin, z których sie wywodzicie? Są dla was wsparciem?

Bo ja niekoniecznie... Właściwie tylko z mamą miałam i mam świetny kontakt, ojciec popijal, teraz już jest abstynentem, bo choruje, ale i tak nigdy nie był i nie jest wsparciem psychicznym... Rodzeństwa nie mam :-( Rodzeństwo cioteczne zaś rozsiane po świecie, serdeczny kontakt mam tylko z jednym bratem, sporo starszym ode mnie. Nie mam tak jak w niektórych rodzinach, ze non stop jakies imprezy - chrzciny, komunie, urodziny, imieniny, niedzielne obiadki... Zle mi z tym... nosze w sobie taką samotnosc...

Tak i to bardzo.

Nie nie jestem, bo wywodzę się z rodziny dysfunkcyjnej, z problemem alkoholowym i przemocą psychiczną i fizyczną. Cud, że w ogóle jestem w miarę normalna.

Podajcie miejscowości. Zobaczymy gdzie największa patologia. Ja Warszawa.

No cóż... Chciałabym aby mój ojciec był inny w nim nikt z nas nie miał oparcia. Natomiast reszta rodziny jest ok, mam rodzeństwo każde z nas ma swoje rodziny, dzieci więc w święta jest bardzo rodzinnie i wesoło. Jedyne o czym marze to dom dla mnie męża i dziecka z łazienka i co bo w tym którym teraz mieszkamy nie ma a mieszkamy z rodzicami.

Nie. Bo przez matkę zostałem pedrylem. Co przyszła jakaś dziewczyna to była nieodpowiednia dla mnie.

moja rodzina jest spoko, pradziadek był alkoholikiem (obecnie nie żyje), dziadek (ojciec mojego ojca) także (obecnie nie pije) i mój ojciec także (obecnie pije piwo), ale dobrze, że całkowicie ominęły mnie pijackie awantury, brat dziadka i jego syn także alkoholicy, jeden z braci mojej matki także alkoholik (obecnie nie żyje), drugi z jej braci chytry na pieniądze, zabrał sporą sumę pieniędzy, która mu się nie należała, jego żona jeszcze bardziej chytra, trzeci z jej braci i jego żona są normalni, reszta rodziny nie wiem jacy są, wracając do najbliższej rodziny, matka z nerwicą, w niektórych sytuacjach nadopiekuńcza, czasem mnie zdołuje, ale w sumie to chyba rzadko, ojciec lubi mnie zdołować, jak jest wypity, a od jego iq to czasem może rozboleć głowa no i chyba tyle :)

Sami pojebańcy.

Tak! :)

nie.