Jestem w ciąży z Hindusem!

isis nie przejmuj sie debilami.. sama wiesz pewnie ze kafe pelne jest rasistow, ksenofobow i szowinistow.. glowa do gory, dacie rade!! Moze bedzie trzeba wyjechac, moze rodzina chlopaka troche pomoze-nie trac glowy...od matki sie zdystansuj i uniezaleznij (przede wszystkim emocjonalnie!!!) uwierz w siebie kobieto pozdrawiam

Spierdoliłaś sobie życie, Indyjczyk, Nieindyjczyk (tak jest poprawnie bo Hindus dotyczy tylko jednego z tamtejszych wyznań a nie narodowości)... a jaka różnica? Ciążysz ku patologii a nie wykształceniu, statusowi, zaplanowanej rodzinie. Aborcja. Coś ci to mówi? A kim ten twój wybranek? Udaje że spawa na statkach czy coś innego? Ciężko jest niedokształconej, nieusamodzielnionej dziewczynie wychować samotnie dziecko które przynajmniej pochodzeniem nie wyróżnia się a tu coś takiego. Mam nadzieję że to tylko prowo.

"od matki sie zdystansuj i uniezaleznij (przede wszystkim emocjonalnie!!!) uwierz w siebie kobieto" BUAHAHA! A kto studentce, jak nie rodzic, finansuje studia? Może ma do tego wszystkiego "sponsora" szukać? A może rzucić studia i szukać - będąc w ciąży - pracy np przy taśmie? Wiesz jaka jest perspektywa? Iść pod most.

ciesz się dziewczyno, w Polsce większość młodych małżeństw zaczyna od zera :) Urodzisz, pójdziesz do pracy, małżonek pracuje. Z czasem i kredyt na mieszkanie się weźmie , wszystko się ułoży, zobaczysz. Najważniejsze, że się kochacie. A twoja mama jest jak moja babcia , może w niej oparcia w niej nigdy nie będziesz miała , zawsze będzie twoim wrzodem na tyłku ale trudno ... matki się nie wybiera. Całkiem możliwe że jak przyjmiesz od niej pomoc to będzie Ci wypominać każdą złotówkę a twój mąż zawsze może być dla niej zerem, ten typ tak ma ;). Więc lepiej zastanów się czy napewno chcecie jakieś wsparcie. Będzie dobrze, trzymacie się ciepło :)

18 lat skonczyla i jest dorosla.to ze studiuje dziennie to nic nie znaczy.studiowala ze mna dziwczyna dziennie prawo i pracowala!!!miala rente po ojcu,mama miala mala emeryture nauczycielska i nie bylo jej stac zeby pomoc corce.tak wiec,tez mogla isc do pracy,albo na studia zaoczne i podjac prace.to jej zycie i jej wybor.nikt jej na sile nie zaciagnal do lozka z tym fagasem.

Urodzisz dziecko będziesz miała rodzinę pytanie tylko gdzie zamieszkacie tu czy tam. rozmawiałaś już o jego kulturze według jakiej wiary dziecko będzie wychowywane.

autorko nie wiem czy martwisz sie ciążą,czy ojcem dziecka? Hindus,Niemiec czy Polak-nieważne!ważne by cię szanował i kochał a dzidza będzie po prostu sliczna ,piekny melanż,czym ty się martwisz???? a co do mamusi to żadna strata jak zerwie z tobą kontakt bo co to za matka jak włąsnej córce takie rzeczy mówi?bedąc na twoim miejscu to ja bym jej znać nie chciała weź się w garść i ciesz się z zycia

Na razie zostaniemy w Polsce. Może po mojej obronie wyjedziemy za granicę. Najprawdopodobniej UK,chociaż mój ukochany celuję w Norwegię. doromekatomek...nie jestem gruba, nigdy nie uważałam siebie za brzydką, a przede wszystkim nie mam tak zrytej psychiki jak Ty. Musisz być nieźle zakompleksioną kurą domową z mężem nieudacznikiem i wianuszkiem dzieci,żeby leczyć swoje frustracje na forum.

i nie słuchaj moich przedmówców-rasistów!Polska to kraj ksenofobów niestety nie maja pojęcia o czym w ogóle mówią i uważają że mają monopol na prawdę,moralnośc i polskie kobiety wstyd panowie

szkoda mi niektórych z was. kolorowy to już gorszy? nie każdy z nich jest brudasem. wszyscy wasi znajomi, sąsiedzi, partnerzy tacy czyściutcy? ;) Tobie dziewczyno życzę powodzenia i nie przejmuj się tymi farmazonami, jakie tu niektórzy wypisują. najważniejsze, że się kochacie, a wtedy dacie radę, bo gorzej, gdyby po wpadce zapaliła się żarówka, że wy jednak nie chcecie ze sobą być. ja mam powodzenie u każdego, także u kolorowych, ale nie jestem zakompleksiona, ani tym bardziej głupia, nie wiem skąd bierzecie te teorie :D

Francoise....martwię się o przyszłość, finanse, o to,że sama siebie rzuciłam na głębokie wody. Dziękuję :*

a już na pewno nie jestem gruba, figurka jak ta lala :)

autorka musi mieć cos z garem,zeby się dac hindusowi posuwac jego malym ptaszkiem.Mam nadzieje,ze wyjedziecie z polski i nie bedziecie zaludniac naszego pieknego kraju ciapatymi

isis głowa do góry,dacie radę życzę ci dużo dużo szczęsia

Autorko moja rada; wyjezdzcie z PL jak najszybciej. Po co sie z jednostkami jak te powyzej ujadac cale zycie?

autorko,nie jestem kura domowa,maz nie ejst nieudacznikiem.ale dziecko mam PLANOWANE a nie z WPADKI i nie zastanawiam sie co dalej....i nie wstydze sie wyjsc z dzieckiem i mezem na spacer-w przeciwienstwie do ciebie. taka madra a nie pomyslala i teraz zastanawia sie co dalej.bylo myslec zanim poszlas z nim do lozka.jestes bystra ja woda w klozecie:)

autorko nie obraz sie,ale twoja matka ma racje

autorko w jakim miescie mieszkacie?

Mieszkamy w Poznaniu

doromekatomek....fajnie,że się nie wstydzisz:) na Twoim miejscu bym jednak sie troszkę wstydziła. Tylko brzydcy są agresywni w sieci:D Więc chyba nie wszystko jest tak piękne jak opisujesz. Poza tym sama jesteś bystra jak woda w klozecie, w dodatku masz elementarne problemy z czytaniem. Nigdzie nie napisałam,że wstydzę się mojego mężczyzny, czy będę się wstydzić naszego dziecka;)

Do UK albo Norwegii po benefity?..

nie ukrywam,że kieruje nami aspekt finansowy

jeśli aspekt finansowy to Francja no ale trzeba miec przynajmniej 2 dzieci

2 dzieci? Nie problem dla ciapatego. Oni się tam mnożą na potęgę z polkami, które wpadają bez zapowiedzi:P

na serio, bym się chyba pocięła

hahahaa z ciapatym

no to gratulacje,przez swoja glupote spi*er*dolilas dziecku juz zycie......zdajesz sobie sprawe jak bedzie traktowane tylko przez kolor skory???porzadnej pracy nigdy nie dostanie i skaonczy w najlepszym przypadku jak ojciec w kuchni,wszedzie bedzie zle w polsce za ciemny a jak by tam pojechal to za bialy i wszedzie go beda tepic......matka powinna cie na zbity pysk wyrzucic i radz sobie sama

hej. Podobnie mam chłopaka/narzeczonego właściwie hindusa. Mieszkam jednak w UK. Jest wokół mnustwo Polaków, ich opinie są różne . Jedni mówią, żebym uważała bo różne historie się słyszało i oni są kochani przed ślubem . Inną opinią moich teraz już tak mogę powiedzieć ze śmiałością -wrogów jest tylko i wyłącznie osądzanie po kolorze skóry. Czy ktoś mi robi krzywdę? Nie wiem na jakiej podstawie można pisać że zmarnowałyśmy sobie życie?Moj facet nie pije , nie pali, widzi rzeczy jasniej. Ich kultura , religia, wychowanie to jest dla mnie obce ale widzę jedną diametralną różnicę oni więcej rozumieją i są bardzo rodzinni. Indie to piękny kraj pełen tajemnic i magii. Czemu jesteśmy tacy zamknięci? Powiem wam szczerze , że nie mam klapek na oczach, uszy też mam szeroko otwarte i od kiedy pierwsza osoba , która się dowiedziała , że owym chłopakiem , który najpierw był moim przyjacielem , teraz facetem jest hindus nie mogę spokojnie myśleć czasami. Taki los też mam mamę która zachowuje się niemalże identycznie. Chodzi mi o łatwość z jaka obraza mnie przez cale moje zycie. Czy to dlatego ze czula podswiadomie ze spieprze sobie zycie?Czy to dlatego ze boi sie i kocha ale nie umie okazac uczuc?Moja mama nie wie ze za chwile biore z nim slub nie wie ze byc moze jestem w ciazy. Mnie tez zaskakuje ze oni dzialaja w taki szybki sposob. Hindus chce szybkiego slubu zwykle dla wizy. Czarnoskory nie jeden kochal mnie od pierwszej minuty i chcial slubu - uwazalam to za chore. A jestem tylko i wylaczenie z hindusem bo zauroczyl mnie inteligencja i dal mi duzo ciepla.. mam dylematy. Nie myslcie ze takie dziewczyny maja latwo .. ze nie mysla.. to tyle..

Poznan nie jest mala miejscowoscia turystyczna ;) poza tym - wyjedzcie! w Polsce nawet rodziny majace wiecej jak jedno dziecko sa krytykowane, nie mowiac juz o dziecku ciemnoskorym. bedziecie szykanowani cale zycie! dajcie spokoj wyjedzcie do UK (tylko nie do Nigerii, zostan w Europie ;)

milosc istnieje :P czlowiek zawsze jest pomiedzy czuje sie taki .. to nie daje szzescia. Trudno jest dokonywac wyborow . Ja chce pogodzic wszystko pomiedzy soba. mame ,rodzine i jego .. nei wiem czy sie uda. On wierzy ze tak. Mowia ze wiara czyni cuda. ktos tu napisal ze w koncu dziadkowie zakochali sie w dziecku. Ciezko jest mi w to uwierzyc w moim przypadu ale mam cicha nadzieje ze jesli bedzie mi sie powodzic rodzina jakos to przegryzie wiem ze bede watkiem do plot ale juz staje sie na to opancerzona i az tak mnie to nie rusza bynajmniej nie za kazdym razem.