powiedzcie szczerze-tak lub nie-moglibyscie byc z facetem bez fiuta?

krotko? tak lub nie

tak

facet bez fiuta jest babą. NIE!

NIE

Nie mógłbym być bez fiuta!

nie

przepraszam bardzo a po co wtedy taki facet?

NIE!!!

przepraszam bardzo a po co wtedy taki facet? tak samo nieprzydatny jak kobieta bez piersi lub macicy:)

Tak. Gdybym bardzo go kochała, to nie byłoby to przeszkodą.

Oczywiście,że tak!!! Te wszystkie chore kobiety piszące,że nie traktują faceta jako maszynkę do seksu i nie wiedzą co to miłość a wtedy penis potrzebny!! Ale jeśli się kogoś kocha tak naprawdę to to wcale nie przeszkadza... Kocham tego faceta a nie to że może mnie zadowolić seksualnie. Oczywiście,że dla prawdziwej kobiety nie jest to problem.

Gdyby od początku był bez fiuta to nie. Gdyby był moim facetem i nagle przestałby mieć fiuta to może, ale to zależy od tego jak on by do tego podchodził.

Tak

Ale żadnemu z was nie przyszło do głowy, że brak penisa=brak zwieracza czyli taki facet przez całe życie musiałby latać w pampersach albo z workiem na mocz przy nodze. Ilość niepełnosprawnych/okaleczonych mężczyzn będących w związkach z pełnosprawnymi kobietami (i odwrotnie) najlepiej świadczy o wartości miłości, "wnętrza" i tak dalej. Najłatwiej odkrywać bogate wnętrze w wysokich, muskularnych, dobrze zarabiających facetach z wielkimi penisami i cycatych, szczupłych, jędrnych dziewicach. Sami sobie odpowiedzcie na pytanie, co zrodziłoby się w waszych głowach na widok takiej "niedopasowanej" pary: a) och, ależ oni muszą się kochać b) on/ona musi mieć dużo kasy a ona/on pewnie puszcza się na wszystkie strony