MOJ FACET gdy odmowiłam mu seksu...zaczał mnie obrazac

po prostu nie miałam nastroju do seksu,nie umiałam udawac,ze mi sie chce,mogłam sie przemoc,ale jakos nie miałam siły,a on tak sie wsciekł,ze nie kontynuowała,ze zaczał mnie obrazac,"jestes samolubna jak cała Twoja rodzina..X.ksinskich),popłakałam sie jest mi strasznie przykro,ze mnie obraza i moja rodzine,ja nie chce ponosic kary za grzechy,za to,ze nie mam idealnej rodziny,nienawidze,jak ktos mnie ocenia przez pryzmat mojej rodziny,jestem sobą JA TO JA!!! a nie moja rodzina,odechciewa sie wszyskiego:(,ja mu mowie,ze mnie obraził i płacze..a on,ze jestem samolubna,bo nie seksze sie kiedy on chce,ale gdy on nie ma ochoty tez z seksu nici,

nie mam siły z nim gadac,co mam teraz mu powiedziec?

żeby znalazł sobie niesamolubny ideał im dalej od ciebie tym lepiej

chwila, zostaw swoją rodzinę w spokoju. On Cię nie ocenił przez ich pryzmat, tylko bezczelnie próbował wymusić seks więc zaczął atakować tak żeby Cię zranić. Zwykły szantaż emocjonalny.

pyzunia,zeby sobie znalazł kochanke?

a Ty nowego męża.

niech sobie znajdzie co chce... naprawdę chcesz być z takim dupkiem?

z jednej strony to prostak a z drugiej strony malzenstwo musi takie potrzeby tolerowac..Jesli sie nie dogadacie to w najblizszym czasie masz jeszcze kochanke na glowie , co bardziej cie bedzie ciazylo niz niechciany sex. Wybor jest ciezki ale w tym wypadku musisz wybierac,zeby maz nie poszedl do innej sie wyplakac,A ty dopiero wtedy przypomnisz sobie jak go kochasz,i bedziesz na forum dla zdradzanych zon .

ja facetowi też odmówiłam...mam problemy w pracy...mobbing i te sprawy...on cały czas mi wmawia, że z pewnoscią nie jest tak źle jak mówię..nie wierzy mi...a ja po prostu jestem bliska temu, żeby coś sobie zrobić...w każdym razi od 2 tyg. nic nie ma...powiedziałam mu że nie mam głowy do tego.... nie robi mi z tego powodu awantury. Ani razu mnie nie obraził, mimo, że mi nie wierzy... Powiedziałam mu, że jeżeli ma wielkie potrzeby, niech sobie znajdzie taką która będzie rozkładała mu nogi na każde skinięcie.... Ale facet daje radę radę jakoś....i chyba dziś mu to wynagrodzę... Sek w związku jest w waży, a nie najważniejszy. Pytanie jest kogo potrzebuje facet...partnerki czy dziwki.

Mój facet mi powiedział, że nie ma siły i że ja za dużo chcę sie bzykać idiota

sylvia 007 uważaj, bo jak ci padnie ten ostatni zwój myslowy to bedziesz piła wodę z wiadra przy zmywaniu podłogi

jak mi facet odmawia seksu a ja go dalej namawiam to potem mi mówi że jestem samolubna, a jak jest na odwrót (bardzo rzadko!) to też słysze że jestem samolubna.. Wniosek z tego taki że faceci nie widzą nic poza czubkiem własnego.. nosa.

moj facet mi nigdy nie odmawial, tymardziej ze wystarczy ze sie zblize i mu stoi- ale powiedzial, ze nie ma sily juz na ciagly sex, a ja jakbym chciala to bym go 'wykorystala' ale jak nie ma sily niech spier.dala bo ja sie prosic nie bede..

juz 2 dni sie nie bzykalismy i musze sobie sama robic dobrze... fuck!

mojemu też ciągle stoi ale mu sie ruchać nie chce :p tzn jak wraca z pracy to sie kładzie od razu. Ma ochote rano jak ja bym dłuzej pospała. No ale to kwestia dogadania sie. Problemem jest to że moim zdaniem niezależnie czy facetowi sie chce czy nie jest ochota jest najważniejsza, jak ja chce a on nie jestem okrutna, jak on a ja nie oziębła i też okrtuna :o Takie mam odczucie i z poprzednimi facetemi też tak było :o

jego ochota jest najważniejsza miało być

:D

Mi sie jeszcze nie zdażyło żeby nie mieć ochoty :) Jestem dziwna, wiem ;)

zdarzyło... :/ Geeez

skoro nie spelniasz zadan do ktorych zostalas stworzona

JESTEŚCIE WORKAMI NA SPERMĘ obchodzi ich tylko wasze ciało gdy powiecie ze z sleksu nic az do ślubu to was porzuca i poszukają sobie innych naiwnych dziewczyn

POWIEDZ MU,ŻE JUZ CZAS , ABY WZIĄŁ SP[RAWY W SWOJE RĘCE

Mezczyzna placi malzenstwem za sex Kobieta placi sexem za malzenstwo Wyczytalam gdzies, nie moje

odmówiłam sexu to teraz się nie odzywa do mnie

czy Wy macie cos nie halo z glowa?!jestescie gumowymi lalkami,domowymi zwierzatkami,czy niewolnicami kupionymi na targu?jak mozna miec takie dylematy?daj d..y na kazde gwizdniecie,bo wyzwie,albo nie daj Boze znajdzie kochanke i wtedy bedzie tragedia?to ma byc malzenstwo,partnerstwo,szacunek,milosc?zenada! moze jeszcze ukleknijcie i blagajcie o wybaczenie! darmowy bur..l,a nie malzenstwo!

ja bym się r*****a ale nie mam chłopaka :(

dajcie spokój to prowokacja i to taka kiepska, że aż się płakać chce a Wy się dajecie jak dzieci ciągać za nos!