Facet mojej Matki mnie zniszczył...

Od kiedy go poznała całe nasze życie się zawaliło, najpierw był taki niepozorny,dawał jej kase ,gotował, proponował matce że wezmie jej dla mnie telefon na abonament, internet jednym słowem chciał ją przekupić a matka sie na to nabierała póżniej jak się kłócili on ją szantażował, zabierał mi telefon i internet a później jak gdyby nigdy nic oddawał jej to i nawet nie przeprosił, czułam się jak jakaś szmata nie chciałam już później nic od niego. Kilka miesiecy pozniej matka wpadła na pomysł żeby z nim zamieszkać, to był dopiero koszmar,zamieniła nasze mieszkanie na większe a on ją oszukał i zostawił pózniej znowu wrócił i znowu odszedł nie wspomne juz o zabieraniu mi telefonu ktory mi niby podarowal...zaraz napisze dalej bo mam za mało miejsca.....

Później matka zaczęła sobie popijać, a ja zostałam z tym wszystkim sama, popadłam w depresje, straciłam przyjaciół,zaniedbałam się, byłam totalnie załamana ale to nie koniec ,myślałam że po tym wszystkim matka da sobie z nim spokój ale nie..postanowili wynajać kolejne mieszkanie , znowu przeprowadzka , mieszkalam tam z nimi jakis miesiac po czym matka zaczela znowu pić on znowu zwinął manatki a ja znowu zostałam z tym wszystkim sama, mama zalegala z rachunkami ,czynszem on nawet jej nie dal ani grosza i z tego wynajetego mieszkania musialysmy doslownie uciekać na to stare mieszkanie na ktorym naszczescie zostal brat bo tak pewnie byłybyśmy już bezdomne,zawaliłam szkołe,przytyłam ze stresu .... Ale to nie koniec...

tego gosc to psychopata i zniszczy was wszystkich!

Brat sie wyprowadził ,zostałam z nią sama na tym starym mieszkaniu, bez wody, gazu ..znowu zaczeła pić chyba ciągła z 2 tygodnie ,on pewnego dnia do niej przyszedł i pili razem ja cała zapłakana wzielam rzeczy i uciekłam stamtad do cioci ,na pare dni po tych dwoch tygodniach jak wytrzezwiala powiedziala ze to koniec ze zrywa z nim ,ja jej zaufałam i to był błąd. Trafiłyśmy do jakiegoś ośrodka ,ona nadal sie z nim spotyka malo tego znowu chce z nim zamieszkać, nie mamy pieniedzy ,on kupuje jej jedzenie i wgl. Ne rozumiem tego ,mam tego wszystkiego dość ja już chyba nie daje rady, ci ludzie zniszczyli mnie psychicznie

poszukaj na dziale uczuciowym tematu bylam z psychopata i poczytaj o tych ludziach, szukaj jakiegos wsparcia/terapii

Ja nadal jestem w depresji boje sie iść do terapeuty ,boje sie ze mnie wysmieje ze jestem głupia ,że nawet nie potrafiłam pomóc matce a ja tak bardzo chce zeby bylo jak dawniej ja na szczescie go nie widuje już, ale ona z nim gada przez telefon prawie codziennie,nadal się nią bawi mąci jej w głowie ja już nie mam siły, jeszcze matka mnie wyzywa od najgorszych ze jestem wyrzutkiem

Mam 17 lat, najchętniej wziełabym wszystkie rzeczy i uciekła stąd, gdzies daleko... Tylko gdzie :(

Ale gdzie mam poszukać informacji o takich ludziach? Możecie mi podać jakieś linki?

A nie możesz sama go zniszczyć? Co to za problem?

poszukaj wątku "toksyczna matka zatruwa życie" Tu jest:http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3610685 Potrzebujesz pomocy i to natychmiast. Sama tego nie udźwigniesz. Jesteś jeszcze sama młodziutka, dzieckiem praktycznie i nie Ty masz pomagać matce, tylko matka się ma Tobą zajmować! Nie można za kogoś żyć. To jest zwalanie odpowiedzialności na dziecko! Poczytaj wątek- tam jest o podobnych sytuacjach. Trudno jest samemu ocenić co jest normalne a co nie- ale pamiętaj- nienormalne jest pociąganie dziecka do odpowiedzialności za swoje błędy i niepowodzenia itp

Prosze no ja na prawde nie mam sie do kogo z tym zwrócić, jestem sama jak palec :(

i nie wdawaj się w żadne "sama go zniszcz" bo tego nie zrobisz. Zresztą to głupota. Musisz najpierw zrozumieć, że to co robi mama jest niedopuszczalne, to nie tyle ON zniszczył Ciebie ile ona pozwoliła. Musisz siebie ratować. Potem jak będziesz silniejsza pomożesz mamie.

to nie ty jesteś od pomagania matce tylko matka tobie jak nie jest dla ciebie matką tylko dawcą komórki jajowej - szukaj swojego miejsca na świecie z dala od patologii co możesz zrobić? usamodzielnić się jak najprędzej.

Powinnaś mu się odwdzięczyć poprzez...zniszczenie go. Lekko potruj - herbata z jakimiś tabletkami. Oskarż go o gwałt. Spij i porób mu kompromitujące zdjęcia. Jest tyle sposobów :)

Dziękuje za ten link:(

i jeszcze jedno - jak staniesz na nogi możesz pomóc matce wyrwać się z tego toksycznego układu. Nie wcześniej niestety i pod warunkiem, że sama będzie tego chciała

głupoty opowiadacie, przecież on może fizycznie nawet ją uszkodzić za takie "kombinacje". Jedyne co - ale to też może wyjść to tabletki silnie ekstra przeczyszczające, np w kawie.. tylko jak wyjdzie to będzie źle. No i długofalowo nic nie da. Oprócz 5 minut śmiechu. Poważnie mówię- napisz na wątku tamtym co wysłałam. Tam są doświadczone osoby. Skopiuj te posty. Dziewczyny chętnie Ci pomogą.

Powinnaś mu się odwdzięczyć poprzez...zniszczenie go. Lekko potruj - herbata z jakimiś tabletkami. Oskarż go o gwałt. Spij i porób mu kompromitujące zdjęcia. Jest tyle sposobów dziecko nie słuchaj takich porad nie udźwigniesz tej walki emocjonalnie

Trzymaj się mocno kochana. Sama nie jesteś jest MASA ludzi z takimi problemami, które to ZROZUMIEJĄ. Nie obwiniaj się, nie myśl, że tylko Ty tak masz.....

tak więc pisz na tamtym wątku - tam Dziewczyny mają adresy, wiedza co i jak bo same to przerobiły. Ty potrzebujesz większej pomocy niż matka.

Dzięki ale nie moge tego skopiować bo jestem na komórce ..pozatym nie wierze w to że to piekło kiedyś się skonczy ,jej w ogóle nie da się nic przetłumaczyć ona tego faceta jeszcze broni może sie przekona jak już mnie nie bedzie i juz bedzie za pozno..zal mi jej

Bzdury gadacie. Nie jakieś tam tabletki na przeczyszczenie, ale takie które spowodują że będzie miał ból głowy, jakieś zwidy, itd... Takie które go osłabią psychicznie i fizycznie.

Kuś go. Uwiedź. I porób jakiś filmik, nagraj na dyktafon, porób zdjęcia. I pokaż mamie.