Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zrozpaczona87

On nie chce miec ze mna dziecka?? Co robic?? Co o tym myslec??

Polecane posty

Gość Zrozpaczona87

Dzien dobry drogie panie. Musze sie wam wyzalic poniewaz juz nie potrafie zniesc tego wszystkiego,ale rowniez chce wam opisac moja sytuacje po to by sie poradzic i zapytac co o tym myslicie. A mianowicie jestem z moim partnerem od 4 lat on ma 31lat ja 25. Ja jestem spod znaku raka on blizniat. Jesli w ogole to ma jakies znaczenie. Bardzo go kocham i mysle o wspolnej przyszlosci z nim,za to jemu chyba nie bardzo sie do tego spieszy. Bo ani do tej pory nie widze pierscionka zareczynowego ani zadnych powazniejszych deklaracji... Natomiast gdy zaczynam jakikolwiek powazny temat to nie chce rozmawiac wymiguje sie badz zbywa mnie. Ja jestem bardzo ciepla kobieta,troche nerwowa ale zawsze staram sie dogadac, od 16 roku zycia jestem na swoim utrzymaniu,ojciec zniknal gdy mialam 3 latka a matka mnie zostawila gdy mialam niecale 16 i tak sie zaczelo moje dorosle zycie. Mysle ze moge byc dumna z tego kim dzis jestem bo moge stwierdzic ze jestem twardo stapajaca po ziemi i odpowiedzialna kobieta a najwiekszym moim marzeniem jest posiadanie kochajacej rodziny dziecka i meza,mysle ze jestem juz gotowa na toby zostac mama. Kiedys juz bylam w ciazy,ale stracilam to dziecko,bylam mloda glupia i nieodpowiedzialna i do tej pory nie umiem sobie tego wybaczyc, bylo to ok 7 lat temu. Teraz co nieco o moim partnerze. Wydawalo by sie ze starszy to powienien powazniej myslec o zyciu i rodzinie. Nie powiem bo na poczatku nasz zwiazek byl cudowny,byl tak dobry i kochany ze nie wierzylam ze moglam trafic na takiego mezczyzne,ze jeszcze tacy istnieja. Niestety cudowna bajka skonczyla sie po okolo roku... Stal sie egoista,mysli tylko o sobie swoich korzysciach,jest strasznym manipulantem probuje mna manipulowac,a kiedy juz nie umie znalezc wyjscia z sytuacji np gdy chcialam go zostawic zaczyna plakac,grac lzami a gdy mu wybacze to wszystko wraca do normy po jakichs 2 dniach,wszystko musi byc po jego mysli a gdy tak nie jest lub cos mu nie wychodzi to wsieka sie i wyzywa,czasem jest taki agresywny ze az sie boje. Ale mimo wszystko bardzo go kocham. Jego brat choc mlodszy to juz w lipcu bierze slub,wszystkie normalne pary juz po takim czasie mysla o wspolnym zyciu slubie ,jeszcze jak tego by bylo mal to wszystkie kobiety,kuzynki,kolezanki itp sa w ciazy. :( Bardzo pragne miec dzidziusia tym bardziej ze stracilam juz jesdno,a ost moja dolegliwoscia okazaly sie torbiele na jajniku Bardzo sie boje ze przez to wszystko nie bede mogla miec w przyszlosci dzieci a czas tylko dziala na moja niekorzyszc. :( A kiedy probowalam o tym rozmawiac z moim partnerem to uslyszalam odp "no jak ie bedziesz kiedys mogla miec dzieci to trudno" :( W ogole nie potrafi zrozumiec ze jest to dla mnie bardzo wane. Na kazdym kroku slysze tylko wymowki ze nie stac go na dziecko,pomijajac to ze na wszystko inne go stac,zejestesmy w obcym kraju,ale to raczej tez kiepska wymowka bo juz nie jedna moja kolezanka rodzila za granica i teraz zyje tam z dzieckiem. On nie potrafi zrozumiec ze bardzo pragne dziecka i ze byc moze okaze sie ze nie bede go mogla miec,czasami mam wrazenie e on na to wlasnie liczy. Kiedy sie kochamy (ja biore tabletki) to tak uwaza ze nawet nie dochodzi w srodku a sperme sam dokladnie ze mnie wyciera. To jest poprostu chore. W dodatku podczas klotni potrafi mi powiedziec ze bede zla matka i zona ze on takiej zony nie chce. :( Nie mowie ze tez jestem bez winy bo czasem jestem zlosliwa klucimy sie ale poprostu nie moge sie nadziwic jak czlowiek mogl tak udawac ,tak sie zmienic po jakims czasie? Czy on w ogole mnie jeszcze kocha? Czy ja mu jestem tylko potrzebna by zajmowac sie domem,by mial ugotowane ,uprane i bym zajmowala sie jego wszystkimi firmowymi sprawami?? Co mam zrobic?? Jak z nim porozmawiac??? Prosze pomozcie mi bo probowalam juz wszystkiego ale bezskutecznie. :( Dziekuje za wszystkie odp i zycze sympatycznej niedzieli. A wszystkim zlosliwcom z gory dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona87
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość junn
a na co ty liczysz? mówi ci że będziesz złą matką i że na żonę cię nie chce. wątpię że twoje działania albo rozmowa cokolwiek zmienią. albo się do niego dostosujesz albo uciekaj gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona87
junn Tak myslisz? Myslisz,ze nie jest w stanie sie zmienic? Juz raz zostawialm go i chodzil za mna na kolanach i plakal,gdy niedawno chcialam zostawic go 2 raz to znowu to samo. Ja jestem miekka i serce mi peka jak widze kiedy blaga i placze bo mimo wszystko nadal go kocham. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona87
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona87
Czy ktos jeszcze moze sie wypoiedziec w tej kwestii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okiemfaceta
Ciężko zmęczyć taki tekst ;) Dziwię się że Cię nie zostawił. Gdybym był w takiej sytuacji na pewno bym do tego dążył. Z tekstu wynika, że obydwoje się męczycie. Nie rozumiem po co to ciągnąć. Oboje jak sama piszesz nie jesteście szczęśliwi. Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona87
On mnie nie zostawi bo jestem ladna podobam sie mezczyzna i moze w jakis tam sposob mnie kocha. Sama juz nie wiem... Po za tym to on za mna chodzil i nie dawal mi spokoju na poczatku znajomosci,a to ja go nie chcialam. No ale tak chodzil,chodzil i wychodzil... Bylam wtedy po nieudanym zwiazku i pomyslalam,warto sprobowac a moze dobry chlopak i tak bylo na poczatku. Nie mowie ze teraz jest tragedia ale to nie to juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysl sobieeee
a wolalabys aby twoj facet na SILE zdecydowal sie na zaplodnienie ciebie z przymusu a pozniej przez caly zcas by zle traktowal wasze dziekco nie umiejąc je pookochac bo wszystko to zrobil pod wplywem nacisku? jpomysl sobie faceci traktują dzieci niechciane i zrobione tylko pod wplywem nalegania swojej kobiety.Fajnie by ci bylo patrzec jak je poniza i zneca sie nad dzieckiem? nie ejst powiedziane ze je pokocha, jest duza szansa ze znienawidzi te dziecko i bedzie dawac mu odczuc ze tylko ejst balastem w jego zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co w związku z tym?
W dodatku podczas klotni potrafi mi powiedziec ze bede zla matka i zona ze on takiej zony nie chce. CZY TY MASZ SWÓJ HONOR WOGÓLE DZIEWCZYNO???????????? Traktuje cię jak wór na spermę,a jak zaczniesz naciskać i stawiaś ządania to cię kopnie w dooopę. SZOK szok szok POWIEDZIŁA CI,ŻE NIE CHCE MIEC TAKIEJ ZONY a ty z nim siedzisz??? Otrząsnij się !!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona87
Czyli wynika ze powinnam go zostawic skoro nie moze mi dac rodziny o ktorej zawsze marzylam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55353rfssffs
moja droga, z tego co napisałaś, to ja bym takiego kogoś nie chciała na męża i ojca swoich dzieci. co z tego, że go w końcu ubłagasz, żeby cię łaskawie poslubił i zrobił ci dzieciaka skoro on się do tego kompletnie nie nadaje. zmierzasz w kierunku, w którym poszli twoi rodzice i zafundujesz sobie takie samo dysfunkcyjne małzeństwo jak oni, jeżeli będziesz z tym człowiekiem. zostawic gada i poszukać kogos wartościowego i odpowiedzialnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puzionka
twoj chlopak to egoista. zostaw go. jestes jeszcze mloda wiec poszukaj sobie innego i bardziej odpowiedzialnego. czy ty myslisz ze slub i posiadanie dziecka cos zmienie w waszym zwiazku? moze zmieni ale na gorsze. skoro on nie chce dziecka a ty mino to urodzilabys je, to zastanawialabys sie jakim on bylby ojcem? pewnie zalilabys sie znow ze ci nie pomaga przy dziecku i nawet nie wezmie je na rece. a gdybyscie sie rozeszli to nie utrzymywalby kontaktow z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona87
no i co w związku z tym? Mam prozbe,mozesz sie wypowiadac odrobine milej. Kazdemu latwo sie oceniac z boku. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona87
Ale on wbrew pozorom lubi dzieci i potrafi sie z nimi bawic itp. Wydaje mi sie ze bylby dobrym ojcem. Ale on uwaza ze nie chce miec dzieck bo chce cos osiagnac w zyciu. Tylko nie rozumiem c dziecko mu w tym przeszkadza?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55353rfssffs
"On mnie nie zostawi bo jestem ladna podobam sie mezczyzna i moze w jakis tam sposob mnie kocha. Sama juz nie wiem... Po za tym to on za mna chodzil i nie dawal mi spokoju na poczatku znajomosci,a to ja go nie chcialam. No ale tak chodzil,chodzil i wychodzil..." ładna, ale z samooceną brzyduli- pewna siebie kobieta nie pozwalałaby się tak traktować i nie tkwiła by w takim lichym związku. "Nie mowie ze teraz jest tragedia ale to nie to juz..." ten związek to jest TRAGEDIA aż się noż w kieszeni otwiera, że ktoś kto miał takie trudne życie i marzy o normalności, konsekwentnie popełnia te same błędy i tego nie widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okiemfaceta
Uroda to dla niektórych fascynacja na początku. Faceci też patrzą na charakter. Brzydko mówiąć bzykać głupiego pustaka można ale do czasu. Facet nie kończy w Tobie, mówi, że będziesz złą matką ale ciągle lata za Tobą. Nie męcz go o dzieci. Staraj się uporządkować związek. To jest priorytet - związek. Po co dzieci pakować do bagna. Zrozpaczona87 jakoś to wszystko sensu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluebell88284
Kochana, nie da się być z kimś za wszelką cenę. W udanym związku ważne jest, aby mieć wspólny cel i iść razem w jego kierunku. Wy go nie macie. Decyzja o rozstaniu jest trudna, ale zastanów się, czy tak nie będzie lepiej... Bo jaki jest sens być z kimś, kto chce czegoś innego, niż Ty...? Nie przekonasz go, ja widać, do dziecka. On gra na zwłokę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda córka blondynki
Gon go, gon go!!! Masz miękkie serce??miej twarda dupę!!nie widzisz jak Twoje życie wyglada??jesteś dla niego tylko służąca,panna do seksu...a jak odchodzisz to wielki płacz!!o mamo!!jak słyszę o takich to bym młotkiem zatlukla!!!znam takie życie z otoczenia i autopsji:pierwsza para-tez chodzili,ona zdeterminowana,pod 30-tke,chciała bardzo mieć dziecko i rodzine,a koleś się slizgal,wahał,kręcił.w końcu go zostawiła,wyprowadziła się.koleś od razu się opamietal,zakupił pierścień, oświadczył.za chwile wzięli ślub i już na dniach ona będzie rodzic:). Druga para:są ze sobą od wieków,ona go kocha,on ja niby tez.ona bardzo by już chciała stabilizacji,dziecka pragnie odkąd pamietam.ale on ma inne zainteresowania;gry,mecze,spotkania.poza tym zdradził ja już kilka razy, w tym z jej najlepsza przyjaciółka(notabene ona już zdarzyła się poslubic i urodzić bejbika)a ona nie chce tego wszystkiego widzieć,nie wierzy w to wszystko;bo wierzyć nie chce:(. No i po mnie tez się taki chujoza slizgnal.skurwiel myślał ze kretynke bezrozumna ma przy boku.no to się zdziwił!!nikt nie będzie na mnie zerowal!!powodzenia życzę !!i jak chcesz mieć udane życie to gon dziada!!bo tacy się nie zmieniają nigdy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona87
Balam sie ze wlasnie wiekszosc wypowiedzi bedzie wlasnie taka... Utwierdzacie mnie tylko w mojej decyzji ktora juz podjelam... Teraz juz nie dam sie zlapac na lzy i blaganie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda córka blondynki
Bo Ty podswiadomie doskonale wiesz i czujesz jaki on jest.naprawdę nie potrzebujesz opinii innych.jesteś mądra kobieta i zrobisz słusznie!!tylko odseparuj się od niego bo pewnie będzie Cię nachodzil,gnebil telefonami...nie daj się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona87
up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem złaa
podpisuje sie pod pozostalym opiniami.Uwazam ze nie jest ciebie wart, nie traktuje ciebie tak jak powinien i powinnas go zosatwic bo im dluzej tym bardziej bedziecie sie sie ze sobą meczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona87
Jestem kobieta ktora chyba za bardzo potrafi wybaczac kochajac. Jesli juz angazuje sie w zwiazek to daje od siebie 100% i moze dlatego jest mi go pozniej tak ciezko zkonczyc tym bardziej ze moje uczucia bardzo powoli przechodza... I mysle ze jeszcze dlugo po rozstaniu bede go kochac. Bo jak do tej pory byl jedynym mezczyzna ktorego tak kochalam,choc nie mowie ze juz nie kochalam,ale byl napewno jedynym ktorego kochalam na tyle ze chcialam miec z nim dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem ze twoi
chore jest twoje myslenie a nie postepowanie faceta jakim prawem zmuszasz go do dziecka ? czy ty masz rozum ? bo ty chcesz to on tez musi idz sie lecz idiotko twój facet dobrze wie co robi , po paru zdaniach które napisałas mozna duzo o tobie powiedziec jestes zdesperowana i tu jest problem tylko w tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justkamkam
Uciekaj w cholerę póki nie jest za późno, ja z takim pierdzielonym egoistycznym dupkiem siedziałam całe 8 lat.....8 lat straconej młodości. Za każdym razem jak chciałam odejść- on płakał, błagał, obiecywał. W końcu to on zostawił mnie. Pół roku temu była to dla mnie największa tragedia. Dzisiaj byłabym w stanie podziękować mu za to, że moje życie w końcu jest takie jakie zawsze chciałam by było, bo zrobił coś na co ja nie miałam odwagi. 8 lat które mogłam wykorzystać na to by się wyszaleć, efekt jest taki, że za 3 tygodnie kończę 26 lat, w kwietniu przyszłego roku studia- żyć jak normalna dwudziestolatka zaczynam teraz, kiedy moi znajomi dopiero myślą o zakładaniu rodziny, bo ja w czasie kiedy oni szaleli bawiłam się w dom. Jedyne z czego się cieszę to to, że w ciągu tych 8 lat dostałam taką szkołę życia, i mam taki bagaż doświadczeń, że wiem już na co sobie absolutnie w związku nie pozwolę. Dodam, że koślawa nie jestem, brzydka też nie, kończę powoli studiować weterynarię więc głupia raczej też nie i nie pozwolę już nigdy by żaden facet ustawiał pod siebie moje życie. Uciekaj dziewczyno i zacznij porządnie żyć- marzysz o rodzinie....ten palant prawidzwej, ciepłej, kochającej rodziny nie da Ci nigdy. Poczekaj, gdzieś na pewno jest facet który da Ci to na co zasługujesz. Dziewczyny bądźmy silne i nie dajmy sobą manipulować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko!!!!!! ale wychowywanie dzieci i ojcostwo to nie tylko umiejetnosc zabawy.Wychowywanie na zabawie nie tylko polega, caly czas z dziecmi nie bedzie sie przeciez bawić,równiez są obowiązki, wymogi a takze musi byc wzorcem do nasladowania.Uwazam ze twoj facet nie jest dobrym materiałem do nasladowania i wzorowania sie na nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona87
rozumiem ze twoi Smieszny jestes czlowieku. :) Ale mimo wszystko pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona87
ToksycznaKobita Tak oczywiscie rozumiem,ze dziecko to rowniez obowiazki. Jestem w pelni tego swiadoma,ze sa to nieprzespane noce,wizyty u lekarza,brudne pieluchy,zobowiazanie finansowe i wiele innych roblemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona87
justkamkam Moze i najwyzsza pora zebym i ja sie otrzasnela. Poprostu mamy w zyciu chyba inne cele i priorytety. Przykre to ale trudno... Tylko wciaz nie rozumiem dlaczego on wprost mi nie chce powiedziec ze nie chce dzieci???????????? Wtedy sprawa by byla dla mnie jasna i napewno bym odeszla... On natomiast wmawia mi ze chce dla nas dobrze,ze tak bedzie lepiej,ze moze kiedys ale nawet nie potrafi sie dokladnie okreslic kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×