Spotkanie po dwoch latach pisania!!!

do ann22 jesteś gotowa na seks z nim...?

Widzieliście swoje zdjęcia, rozmawialiście normalnie, znacie swoje życie nie od wczoraj.. Może być tylko dobrze :) Zazdroszczę!

fakt, troche strach. Jednak w necie ludzie s troche inn, bardoiej waza slowa, mysla, jak lepiej soie sprzedac. Poza tym mysle.ze ;udzie piszacy(tylko) dlugo w necie moga miec jakies zahamowanie natury spolecznej i potem to wychodzi. Tak czy inaczej zycze powodzenia, zachowuj sie jak mozesz najbardziej normalnie. badz raczej pewna siebie, wloz to, w czym ci ladnie, raczej kobieco( sukienka? obcasy? rozpuszczone wlosy ?zadbane paznokcie, zatuszuj pryszcze, o ile je masz, usmiechaj sie, jak nie chcesz mowic, to daj mu sie wygadac ( miej przygotowanych pare pytan na jego temat ( faceci kochaja opowiadac o sobie) , dorzuc jakis dyskretny prawdopodobny komplement( ze swietnie pisze, zna sie na czyms ( czym wiesz)

O c ja mam go pytac?? wiem wszystko ,chyba jak mu podroz minela. Wlasnie z nim pisze..o tym tym,ze to juz za tydzien :)

Na pewno wszystko będzie w porządku.

Jak juz bedzie,cokolwiek bedzie..Tylko teraz mam wrazenie,ze to nieprawda,ze to juz tak blisko.Sa chwile,ze nie przejmuje sie,ale momentami mi odbija :) Jak nie bede mogla slowa powiedziec? a moze w realu nie spodobam mu sie..? No natlok mysli..:)

I jak było?

i jak????

Witam ...Jestem po spotkaniu.. Czekalam na niego na dworcu autobusowym,byłam przed czasem ok 20 minut.Spacerowałam,paliłam ,w w ogole nie wiem jak sie mialam.W pewnym momencie podjechal autokar,to ten pomyslam.Wiec udałam sie w jego kierunku rozgladajac sie.I kontem oka, ostatniej chwili spostrzeglam ,ze ktos pedzi w moim kierunku..Poczulam jego silny uscisk ,objal mnie tak mocno i obrzucil morzem pocalunkow :) :) Pozniej spacerowalismy,bylismy na kawie.nie puszczal mojej reki,i ciagle sie przygladal..no peszylam sie :P Było bardzo wesoło, luzno i spontanicznie :) Okazywal mi tak duzo czulosci,byl taki kochany :) Teraz wstalam ,jestem niewyspana ..jakos zasnac nie moglam :) i mysle jak bedzie dzisiaj..za dwie godziny znowu sie widzimy ..A ja nie mam co na siebie włozyc..eh :) :)

no i cudnie:) oby tak dalej:D

Jestem teraz taka zakrecona,siedze,probuje cos zjesc..Boze,ile to emocji hehe.po dwoch latach pisania w koncu spotkanie.Mam wrazenie ,ze to sen :)

no to ja ci posylam tylko :) i milego dnia :)

Ann masz 22 lata?? przez ten czas nie miałaś chlopakow jak z nim pisalas?? on wytrzymal 2 lata bez seksu?? czy byl cyber??

:):) Skąd ja to znam :D Powodzenia i duuużo radości :)

szoke ;)

gdzie się poznaliście ? pytam bo nie chce mi się czytać od początku :)

Ja pisałam z moim prawie dwa lata, spotkaliśmy się i niedługo minie półtora roku odkąd jesteśmy szczęśliwą parę. jednym słowem może i Ciebie czeka strzał w 10 ;P

jutro odpowiem na pytania,teraz zmykam do spania.kolejny dzien pelen wrazen sie konczy ;)

mam 35 lat.Bylam z kims zwiazana i w sumie nadal jestem ,niestety..On wiedzial o tym od poczatku.Poznalismy sie na fotce,na ktorej w ogole nam nie szło,nie keiła sie rozmowa :)Pozniej przeszlismy na FB ,i wtedy sie dopiero zaczeło.Przez rok prawie w ogole sie nie rozstawalismy,a od pol roku bylismy umowieni na to spotkanie,ktore mam juz za soba.On jest wlasnie w pociagu do domu :/ Zanim wyjechal spotykal sie z kim niezobowiazujaco,wiedzialam o tym bo mi mowil.Od dluzszego czasu jest sam ,ma mnie :) Ja musze ogarnać swoje sprawy ,wtedy zobaczymy co z tego bedzie :) Wczorajsze spotkanie bylo rownie udane jak pierwsze,do niczego nie doszło :P Te piekne chwile jeszcze przed nami ;)

ann Ty z tym kimś mieszkasz??

Res a Ty bardziej ciekawski ode mnie:P

nie mieszkam :)

a keidy się teraz spotkacie?:)

za dwa tygodnie,jak bedzie wyjezdzal z kraju :)

nie mogl dluzej zostac?? a dokad on wyjezdza?? do jakiego kraju?? a jak wyjedzie to kiedy wroci??

Gratulacje!! Ja przeżyłam coś podobnego -prawie 18 miesięcy pisania, całonocne rozmowy na skype, telefony, setki wysłanych fotek. Jednak nasze pierwsze spotkanie było zarazem ostatnim - stwierdził, że nie ma chemii. Cóż bywa i tak.

setunia,alez duzo pytan zadajesz :) Nie jest to odległy kraj ;) Wroci w sierpniu :)

brednie i tyle-przykro mi,ze tak wyszlo.czlowiek wklada w to tyle enerii,czasu..a pozniej nie ma chemii :/ U mnie wyglada na to,ze jest chemia :) i to duza ;)Powiedzial mi wczoraj,ze mnie kocham ,ze che byc ze mna...:)

Wlasnie do mnie dzwonil :D

:) Ciesze się z Twojego powodu chociaż się nie znamy.:) Mam nadzieję, że wszystko Wam się realnie dobrze poukłada.