Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ann22

Spotkanie po dwoch latach pisania!!!

Polecane posty

Gość ale sie porobiło
no wiesz, chodziło mi o to, czy nie podejrzewa, bo skoro tak od rana do wieczora piszecie sobie, dzwonicie to chba ciężko z tym się ukryć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie,ze nic nie wie,a podejrzewal mnie zawsze,o wszystko. Dodam,ze ze dwie godziny temu przeczytal ten topik :P Pojechalam na zakupy i zostawilam go ...Heh zapytal czy to ja..:) No pewnie,ze nie ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie porobiło
albo jest mu wszystko jedno albo od dawna cos podejrzewa. Tylko nie daje poznac po sobie. No chyba, ze nie ma go w domu cały tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie porobiło
ale prowo... gdyby to przeczytał to juz bys tu nie napisała ani słowa, a juz na pewno nie o tym fakcie, ze to przeczytał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, że męża nie poznałaś przed ślubem. Może wtedy byś za niego nie wyszła i byłby święty spokój. A ten gostek, co go poznałaś - jestem PEWNA, że bardzo niedługo bajka się skończy. Mogę się założyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie siedzimy od rana do wieczora.mielismy swoje godziny..,Znamy swoj program dnia.Dzwoni do mnie tylko wtedy kiedy puszcze mu sygnal,wtedy wie ,ze jestem sama.Czasem zdarza mu sie zapomniec i wydzwania.Bywa,ze wyciszam telefon..Albo improwizuje rozmowe z kolezanka i on wtedy sie rozłącza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gdyby to przeczytał to juz bys tu nie napisała ani słowa, a juz na pewno nie o tym fakcie, ze to przeczytał" ściemniała przecież, niczego nie przeczytał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie porobiło
no dobrze, ale jezeli mąż przeczytał ten topik, to nie boisz się, że teraz sledzi ten temat na swoim kompie? Czy też jest Ci wszystko jedno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie porobiło
"ściemniała przecież, niczego nie przeczytał " :D nie załapałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest żadne prowo,myslcie sobie co chcecie. Nie wiem co bedzie dalej,nie łudze sie.Mam swoje problemy,chce sie z nimi uporac.Wiem jak jest teraz,dlatego probuje sie dystansować.A ON ??...kto wie, moze mu przejdzie..jednak nic na to nie wskazuje ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde,no przeczytal i z usmiechem zapytal czy to ja .Wie,jak czesto siedze na kafe i czytam rozne tematy,wiec wie,ze to nie ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie porobiło
to uważaj, bo może jednak z czyms się zdradziłas i Cię obserwuje po cichu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W momencie w ktorym to przeczytal,to tylko moj wiek sie zgadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie porobiło
moze wejsc na ten temat kiedy tylko zechce. A jak skojarzy fakty? Nie boisz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego nie rozwiedzisz się z mężem ? nie kumam tego kuzwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"W momencie w ktorym to przeczytal,to tylko moj wiek sie zgadza" Tylko Twój wiek się zgadza, tak? A reszta to kłamstwa? I który wiek się zgadza? To, że masz 34, czy że 35? Bo ponadto (czyli to, co się NIE zgadza) napisałaś o sobie, że: - palisz papierosy - jesteś mężatką, ale z mężem nie mieszkasz - mieszkasz w mieście - kłócicie się z mężem często - on organizuje wam wolny czas - spotykacie się z jego lub wspólnymi znajomymi - często siedzisz na kafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coz za gleboka analiza :) i tak ma byc,to szczegoly ,ktore nie sa istota sprawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co z dziećmi? Czy Twój nowy chłopak jest w stanie podjąć się opieki nad nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie porobiło
ok, autorka miesza w szczegółach, żeby mąż się nie połapał gdyby tu jednak zajrzał a główny wątek / ten prawdziwy/ to fakt, ze poznała gościa przez internet, zakochała się i ma nadzieję na kontynuację w realu zakonczoną happy endem :) czy tak Autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berciowa
Autorko, bardzo ci kibicuję. Napisz jak wasze spotkanie wspomina chłopak? I wogole co u was? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby nie moja sytuacja rzekła bym ,ze wszystko jest super W sumie spotkalismy sie cztery razy,ostani raz jak wyjezdzał z kraju.Mamy ze soba stały kontak,rozmawiamy codziennie.On jest zachwycony,mysle ze spotkanie sie w koncu po tak długim czasie tylko nakreciło sytuację..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje,za miłe słowa i kibicowanie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×