Opalanie w ciąży.

Jestem w pierwszym miesiącu ciąży. Oboje z mężem się cieszymy, ale moja "kochana" teściowa chyba nie za bardzo. Powiedziała mi dzisiaj, że opalanie służy takiej fasolce i żebym wyszła sobie poleżeć na słonku, a ona wszystkim się zajmie. Zamurowało mnie, bo zawsze myślałam, że w ciąży opalania powinno się unikać. Przykro mi, bo nie wiem, czy ta kobieta chce, żebym nie utrzymała tej ciąży, czy o co jej chodzi.. :(

Wątpię żeby chciała ci zaszkodzić. Raczej z niewiedzy i tyle. Można wychodzić byle się nie przegrzewać a brzuch w cieniu.

po prostu nie ma pojęcia przegrzewanie brzucha to jedno a skłonność w ciąży do przebarwień skóry to drugie opalając sie w ciąży gdy poziom hormonów jest 10 razy wyższy niż normalnie to proszenie się o szpetne przebarwienia, które potem cholernie trudno usunąć, ani kwasy ani kremy wybielające ani specjalne peelingi sobie z tym nie radzą ja nabawiłam się przebarwień gdy stosowałam tabletki anty, gin mnie nei uprzedził, lipa jeśli chcesz dużo spacerować, koniecznie używaj wysokich filtrów UV

Chyba przedwczoraj czytalam na jakims topiku jak dziewczyny w ciazy pisza, ze normalnie sie opalalja na pelnym sloncu. Nie moge tego zrozumiec. Dla mnie to jest totalny brak odpowiedzialnosci. Przeciez nie powinno sie przegrzewac brzucha, bo to grozi poronieniem. Poza tym robia sie plamy na skorze, ktore nie schodza i moja bratowa jest tego przykladem. Czy naprawde nie mozna raz w zyciu przez te kilka miesiecy powstrzymac sie od opalania? No chyba, ze sie jest pusta solara, dla ktorej opalenizna jest wazniejsza niz zdrowie wlasne i nienarodzonego dziecka.

To o fasolce, to zdanie wypowiedziane przez moją teściową, więc może zanim komuś pociśniesz, to przeczytaj uważnie, chyba, że jesteś tak tępy, że czytanie ze zrozumieniem nie idzie Ci najlepiej. Ta umiejętność powinna być nabyta w szkole średniej to najpóźniej, więc może wróć do niej, jeśli już ukończyłeś, albo ewentualnie skończ gimnazjum, w którym jesteś i wtedy pogadamy. No ja właśnie bałam się wychodzić na słońce, bo przecież jestem teraz w trochę innym stanie i trzeba to przyjąć. Ale martwi mnie to.. Wydawało mi się logiczne, że w ciąży trzeba sobie darować opalanie i inne przyjemności dla dobra dziecka, a ona- dojrzała kobieta, która wychowała troje dzieci sugeruje mi coś takiego.. Przykro mi, bo może jej chodzi o to, abym nie utrzymała tej ciąży, albo nie wiem sama... Długo się staraliśmy i nie pozwolę, żeby naszemu dziecku stało się coś złego.

zaniepokojona napewno tesciowa nie zyczy ci straty dziecka. Przestan. Pewnie nawet nie wie, ze opalanie w ciazy szkodzi.

W pierwszym miesiącu ? To ty już na 100% że jesteś w ciąży ? Przecież pierwszy miesiąc to 1-4 tydzień, a dopiero okolo 3 tyg. dochodzi co zapłodnienia, a na USG widać dopiero nie wcześniej jak w 5 tyg.

tutaj we Francji plaże sa pełne kobiet w ciazy i to zaawansowanej tyakże i nie ma w tym nic złego a tesciowa ma racje bo przebywanie na słońcu sprzyja powstawaniu wit D3 niezbednej do budowy kości,zapobiega krzywicy itp więc korzystaj oczywiscie z kremami z filtrami no i nikt tu nie mówi o przesadzie o poparzeniu skóry wszystko z umiarem

ja w ciazy sie opalałam. tyle tylko, że miałam zawsze coś na głowie no i oczywiscie zasłonięty brzuch recznikiem. nawilzałam go tez w zimnej wodzie zeby wody płodowe w brzuchu sie nie przegrzewały od słońca. no i malenki urodzil sie zdrow jak ryba!!! słonce w ciazy faktycznie jest zalecane ale jego nadmiar nie. słonce to w koncu witamina d dla maluszka.

Slonce moze byc zalecane, ale podczas spacerow, przebywania na swiezym powietrzu a nie lezenie plackiem na pelnym sloncu w samo poludnie.

dziękuję Wam bardzo:) po prostu może jestem przewrażliwiona.. :)