Szwedzi chcą, by rząd i obywatele zaakceptowali brak różnic między płciami

W Szwecji podjęto wiele działań, by całkowicie zatrzeć różnice między płciami. W styczniu ukazała się tam pierwsza bajka dla dzieci, napisana językiem neutralnym płciowo gdzie autorka posługiwała się nowym zaimkiem osobowym "hen" („ono"), stworzonym ze słów "hon" ("ona") i "han" ("on"). Po opublikowaniu książeczki rozgorzała debata o tym, czy język jest nośnikiem stereotypów seksistowskich. Nyamko Sabuni szwedzki minister ds. integracji i równouprawnienia uważa, że nowy zaimek otwiera poszukiwania"nowej metody gwarantującej równość płci" Nawet szwedzki Kościół Luterański w swoich dokumentach dopuszcza możliwość określenia swojej płci na trzy sposoby. Można teraz wybierać pomiędzy kobietą, mężczyzną lub wpisać w rubryce "inna" Liderzy prawie wszystkich liczących się szwedzkich partii zadeklarowali chęć zniesienia części ograniczeń prawnych obowiązujących przy zmianie płci.Politycy w pierwszej kolejności planują znieść przepis nakazujący zmieniającym płeć poddanie się sterylizacji. Niektóre partie proponują dopuszczenie do operacji zmiany płci młodzieży, która nie ukończyła 18 roku życia. A to wszystko w imię wolności i równości płciowej. Co o tym myślicie?

natury nie da sie oszukac

bo dużo tam blondynek, ale jak się temu przyjrzeć to wszystko tam jest zryte na maksa

W Szwecji pozytywny jest tylko krajobraz :D

Jak się poszpera i poczyta to się można szybko dowiedzieć, że to nie jest wymysł "naszych czasów" ale ludzie o nieookreślonej bądź niezdefiniowanej płci istnieli we wszystkich kulturach i społeczeństwach od zawsze. To głównie kościoł ( a w zasadzie religie monoteistyczne) narzucił dzisiejszy sposób postrzegania płci. Pora wrócić do korzeni i znormalniec.

Szwedzi są pierdolnięci. Ogólnie w Skandynawii poza Finalndią ich jebie po deklach.

Pewnie szwedzkie feministki zacierają rączki z radości, taka równość nawet im się nie marzyła kilkanaście lat temu. Mnie odpowiada podkreślanie różnic płciowych. Wiem, że to nie wymysł naszych czasów, co nie zmienia faktu, że to jednak wymysł.

nie mogę się doczekać aż w ten durny świat pieprznie w końcu jakaś kometka

a mnie to tam specjalnie nie dziwi . szwedzi szczycą sie swoija laickością i ateizmem - toteż takie wymyśły są podobne do społeczeństwa w którym brak Bogai prawdizwej wiary .

Jestem kobietą i nie wyobrażam, żeby ktoś na mnie mówił "ON", albo "ONO" :D Oni muszą mieć wielki problem z zaakceptowaniem siebie. W każdym gatunku są samce i samiczki i tak już świat stoi miliony lat.

Ale zastanawia mnie czemu to tak naprawdę moze służyć ? Przecież to ,ze kobieta przestaje być nazywana formą osobową żeńska a męzczyzna męską - to w czym to moze pomóc ? Po co stwarzać sztuczne problemy tam gdize ich naprawdę nie ma ? komu i czemu to służy ?

allium jak to czemu? Równości. Już nikt nie będzie czuł się pokrzywdzony. To nie są tylko zmiany w nazewnictwie. Niedługo normą będzie, że dziecko ma dwie matki, jedną z kutasem, drugą z cipką, wszyscy będą mówić o sobie "ono" kobiety zapuszczą brodę, mężczyźni założą sukienki, będzie sprawiedliwie;)

Ma to służyć temu, żeby nie narzucać z góry postaw przypisywanych z reguły określonym plciom i nie wymagać zachowań im "odpowiednim". Nie chodi o to, żeby zabronić ludziom okazywania płci, ale o to, żeby NIE NARZUCAĆ zachowań w oparciu o podział płci (np opiekunczosc u dziewczynek, dzielnosc u chłopców /"chłopcy nie płaczą, nie bądź baba"/ Druga kwestia - jeżeli masz 10 CV i wybierasz sobie pracownika i widzisz "pani Kowalska, pan Nowak, pan Wójcik - to już od początku mozesz swój wybór oprzeć o kryterium płci. A jeżeli maasz do dyspozycji jedynie neutralne dane? "bezplciowe" - MUSISZ siła rzeczy opierać wybór na aspektach pozapłciowych. Trzecia sprawa - osoby o niezdefiniowanej płci (hermafrodyci, transseksualiści, osoby aseksualne itp. ) dlaczego to społeczeństwo maa im NARZUCAĆ i przypisywać z góry jakąś plec?

po pierwsze - nazewnictwo , okręslenie płci nie da ise załatwić dekretem , ustawą , nie da sie wpoić poczucia tożsamości płciowej specjalną ustawą - to jest kewstia płci i tyle . po drugie - jeśli poszukuje pracownika o okreslonej płci , bo napszykład praca do wykonania jest czysto siłowa - np . rozładowywanie wagonów - dlaczego mam przyjmowac do pracy kogoś kto z racji swojej płci jest po prostu slabszy fizyczne ? dlaczego mam narażać siebie i swoją firmę na straty czasu i pieniedzy ? w imię poprawności politycznej ? Im mniej polityka wtrąca sie do gosodarki tym lepiej dla tejostaniej po trzecie - skoro gruy społeczne nie identyfikują sie z zadna płcia niech określaja siebie " ono " - droga wolna , ale dlaczeog ja mam być kreślana tak bezpłciowo skoro utożsamiam sieze swoją płcią ? Dlaczeog w tym wypadku rawa mnijeszości maja większe przełozenie niż prawa większości ?

Nadal nie rozumiem czemu to ma służyć. Słowo jest tylko słowem. Sama nazwa nie uczyni z kobiety faceta, ani odwrotnie. Tutaj nigdy nie będzie równości, bo mężczyna i kobieta różnią się płcią...co z tego, że inaczej ich się nazwie. I kobieta i facet to "człowiek". Tego nikt nie zaprzecza, wiec nie wiem co tu udowadniać. Transseksualni itp to jednak mnijsza grupa ludzi. Oni sami nie potrafią siebie zidentyfikować.

deszcz pada, hermafrodyci, transseksualiści, osoby aseksualne to jest margines. Ja mam siebie nazywać ono żeby ta mniejszość nie czuła się urażona, czy dyskryminowana? Płeć jest ważna przy wyborze pracownika. Dajmy na to zanoszę swoje CV do kopalni i nie piszę w nim, że jestem kobietą, to jest wg Ciebie słuszne rozwiązanie? Zdecydowana część zachowań " np opiekunczosc u dziewczynek, dzielnosc u chłopców" wynika z naszej natury a nie narzuconych norm czy stereotypów. To są inne zachowania dla mężczyzn inne dla kobiet. Bez względu na to jak te osoby się nazwą on, ona, czy ono nic w tym zakresie się nie zmieni.

W Polsce i tak macie ciemnogród, więc wam to nie grozi.

osobiści , mimo ,zej estem przeciwnikiem teorii spiskowych uwązam ,ze takie robienie z ludzi jednej uniseksualnej masy , nieswadomej soich mocnych i słabych stron , swoich prawa ale i obowiąków , ograniczeń ale i przewag wynikajacych z przynależności do danej płci , rozmywania granic nie tylko społecznych , ale przede wszystkim tych podstawowych , biologicznych jest perfidnym , komuś służacym planem . Albo ludzie są po prostu zwyczajnie głupi myślac ,ze życie w społeczeństwie " onych " jest lesze niż tradycyjny podizał .

allium zastanawiałam się też nad tym ujednoliceniem od strony "technicznej". Jest coś w tym co piszesz. Dużo łatwiej kieruje się ludźmi podobnymi do siebie niż różnymi.

łatwość kierowania to jednao . Ale i wielkim koncernom zależy na uniseksie - bo wtedy np . prefumy kupi i ona i on ,choć trzeba przyznać ,ze w sferze gospodarki ten podział nie ma sie już tka dobrze . bo np . gumy do żucia z podziałem na płcie jakoś ise nie przyjęły , samochody nadal są reklamowane jako modele z uwzględnieniem kobiecych potrzeb , laptopy czy inny sprzęt elektroniczny nadal tkwi w odziale - czrne - męskie - kolorowe - kobiece . ciekawe dlaczego tam rzadna władza nie chec ingerować ? czyżby bała sie niewidzialnej ręki rynku ? ,że tą władzę przetrąci ?

Rzeczywiście trudno jest wam myśleć w kategoriach pozapłciowych :D Może to warunki polskie na to wpływają :D Z samego nazwiska też nie da się wyczytać czy pan Kowalski jest silniejszy od pani Nowak :P owszem, szansa jest większa, ze Kowalski jako mężczyzna będzie silniejszy, ale w SZwecji rowy kopia lub rozladowuja towar MASZYNY! :D a do obsługi koparki lub wózka widlowego siła mięśni nie jest potrzebna. Szwecja to troszeczkę inny kraj niż Polska :D inne realia ;) owszem, w swych pomysłach bywajaa dziwaczni, ale równie dziwaczne jest przekładanie ich decyzji na nasze, polskie warunki. :P A tam, gdzie siła mięśni jest sprawa kluczowa i tak nie obedzie się bez konfrontacji :P z papieru tego się nie wywrozy.

rozładowywanie wagonów podałam jako przykład . Choćbyśmy osiagneli poziom nie wiadomo jakiego umaszynowienia zawsze beą zawody i prace , które będą prefetowały dana płeć i zmiana określenia płci w niczym tu nie pomoże a tylko wprowadzi w błąd powodując zamieszanie i stratę czasu u zainteresowanych .

Szwedom z dobrobytu odwala. Robię dobrze mniejszościom religijnym i rasowym, teraz tworzą płeć obojniaków.

"A to wszystko w imię wolności i równości płciowej. Co o tym myślicie?" To jest szaleństwo wymyślone przez sfrustrowanych ludzi, którzy nie potrafią zaakceptować tego, że między płciami są różnice różnego rodzaju i istnieje ustalona w toku ewolucji pewna dynamika międzypłciowa. Różnice, których nikt nie jest w stanie znieść jakimikolwiek aktami prawnymi czy wolą. Może na poziomie ustawowym przez uchwały oraz indoktrynację oraz represje to się uda, ale natura w ten i czy inny sposób, prędzej czy później, upomni się o swoje i nikt temu nie będzie w stanie przeciwdziałać. Płcie wyewoluowały gdyż podział ról był korzystniejszy dla przetrwania oraz ekspansji populacji od gatunków obojnaczych. Podważanie istnienia płci jest poważeniem istoty człowieczeństwa jako takiego. Jedno jest pewne - skandynawskie społeczności to jedne z najbardziej zastałych struktur społecznych. Jeśli Szwedzi chcą się sprowadzać do poziomu drożdży rozmnażających się przez pączkowanie to ich sprawa. Idąc tym tokiem myślenia powinni znieść wszystkie inne podziały ludzi, np. podziały na funkcje społeczne. Społeczeństwa oparte na podziale ról i zadań w zależności od płci są wydajniejsze i silniejsze i to one zdominują świat, a społeczeństwa typu szwedzkiego czeka wymarcie bądź asymilacja przez inne, mocniejsze grupy ludzi.