rowerzyści tez powinni zdawać egazaminy .....

marcinek44 xDD heh

a tak na marginesie ( o ile rzeczywiście nie jeździsz skuterem :P) to zazdroszczę Ci tej umiejętności :) zawsze chciałam dosiąść wielki motocykl i pośmigać, a tak to ewentualnie posiedzieć mogę, bo prawka na to nie mam, chociaż nie powiem, bo "pierwsze kroki" na motocyklu już postawiłam ;)

O tej porze na motorze w taki upał ?

sratytaty na raty no to zawsze ze możesz popierdolić że też być chciała a na kurs sie nie zapisze tylko tyle co kolega da się simsonem przejechać żal

sraty na raty umówmy się wielki czyli dopasowany do Twojego wzrostu :)

Nie lubie dawców nerek i ich motorów !

hehe, akurat od napraw motocykla mam faceta :):) A tak, poprawiam wszystkich bo jeżdzę na motocyklu a nie na motórze. I jeszcze jedno- czy wyjeżdzasz "na miastO' czy w dłuższą trasę to powinieneś się odpowiednio ubrać! Że niby wypadek możesz zaliczyc tylko na dłuższej trasie? Smieszne...

lubie zdziwione miny dawców gdy wyprzedzam ich samochodem

Ty pewnie w bikini jechałaś.

Miereczkowata typowa tępa baba pouczasz innych a sama całe gówno wiesz... Reżysera filmu "motór" też być poprawiła? Pewnie jak byś zobaczyła rozłożony silnik od wski to nawet nie widziałabyś co to.

Jelito jak bedziesz potrzebował ty lub ktos z Twoich bliskich "jakies nerki "to pamiętaj powiedz ze od motocyklisty nie weźmiesz ....bo przecież ich nie lubisz

są scieżki rowerowe ale to nie znaczy ze nie mogę się poruszać swoją kolarką po jezdni oczywiście przepisowo zgodnie z K.D A KARTA ROWEROWA obowiązuje do pełnoletności a potem to już chyba każdy umie jeżdzić na rowerze zgodnie z przepisami ale uwaga za jazde np po pijaku na rowerze mój kolega stracił prawo jazdy na jeden rok ,sprawdzili go na ścieżce rowerowej w Warszawie na Woli

5,5 s do setki do ynteligentnych też nie należysz. I sam możesz dawcom zostać bo jak sie rozpierdolisz w tej puszce to jakieś organy na pewno zostaną, a z takiego ze ściągawki nie ma co zbierać. I ciekawe kiedy ich te miny widzisz jak mijasz ich w parę sekund i wątpię żebyś patrzył wtedy za siebie a jeżeli tak jest no to za niedługo się z kostnicą przywitasz.

Ty, samochodem też jeżdzę a do naprawy oddaje do zakładu- czyli generalnie tępa baba ze mnie. Pralki używam a jak się zepsuje to przyjeżdza serwisant. Dajże już spokój człowieku.

tak to widzę dzięki a fajną odpowiedź :)

nie chodzi mi już o sama naprawę a to że pouczasz innych a sama gówno wiesz. Ale pewnie tego też nie załapiesz bo nie umiesz czytać ze zrozumieniem.

I jeszcze raz to napisze z motocyklistów na ścigawkach nie ma organów! Jak się taki rozpierdoli przy odpowiedniej prędkości to żadne kombinezony nie pomogą bo TAM NIE MA CO ZBIERAĆ!

pouczam?? Bo napisałam "motocyklem"? Wrzuć gościu na luz bo uczepiłeś się jak rzep :):)

Tak. Nie wrzuce na luz a ty idż się pralką zajmować bo widać do tego najlepiej się nadajesz. I Motóra w celach edukacyjnych se lepiej obejrzyj.

w pracy jestem to na razie nie dam rady :) Ale dobrze, że mi przypomniałeś, nastawię pranie jak wrócę moim MOTOCYKLEM do domu :):)

mireczkowata nie łapie co cie tak razi w słowie motor motor moto ...

mój facet, jak jeszcze ja nie miałam prawka ani motocykla cały czas mnie poprawiał mówiąc, ze prawdziwy motocyklista nie mówi motor tylko motocykl. I tak mi to weszło w krew, że odruchowo poprawiam :) Więc jeśli komuś to podniosło ciśnienie to sorry :):)

niestety umiejętmosci wiekszosci naszych mlodych kierowców sa zaledwie na stopniu podstawowym ,szkolenia na prawo jazdy idiotyczne i bez sensu kazdy przyszly kierowca jako mlody człowiek powinien jezdzic pod kontrolą rodziców czy doswiadczonych kierowców z rodziny min 4 lata a potem składac egzamin państwowy i to by było ok a teraz smiechu warte !!!!!!!!!!

buhahahahaha

Super wsadze se mojego dwu metrowego ojca na mój motor żeby ze mną tak 4 lata jeździł. No i widzę jacy z was motocykliści mireczkowata jeżeli żeby być prawdziwym motocyklistą trzeba mówić Motocykl. Pokazówa...

4lata?? To jeśli już to lepiej na godziny przełożyc. Ja np. na kursie na mieście byłam raz! A egzamin zdałam za pierwszym razem- sama sie dziwiłam. I mogłam strugać chojraka, odpalić motocykl i śmignać. Ale jako żem odpowiedzialna babka :) to najpierw po wypizdowach sama jeździłam. Problem, moim zdaniem, polega na tym, ze młodym ludziom wydaje się, ze jak maja "papier" to umieja jeździć. I potem jest jak jest.

rozumiem ze po wypizdówach można jeździć i przejeżdzac wszystko co się rusza???? kretyństwo

Mireczkowata nie musisz wszystkim w dupe włazić. My sie nie polubimy bo nie lubię lizusów.

frustraci :) Tak szczerze to troszkę mi co poniektórych żal... Nie wiem gdzie i komu wlazłam w dupe, ale ok. Otóż tak droga Rdzawo, po wypizdowach będąc młodym kierowcą warto pojeździć. Żeby oswoić się z motocyklem, pozbyć stresu. Ty i "agresywny" kolega pewnie od razu śmigaliście po zakrętach jadąc w pełnym złożeniu- ja niestety tej umiejętności na kursie nie nabyłam :):)

moja wypowiedz tyczy się tzw samochodziarzy bo oni są największym zagrożeniem na naszych drogach ,nagminne wymuszania pierwszeństwa ,nieprawidłowe wyprzedzanie pojazdów a może się uda,gnanie ile fabryka dała ,brak kultury na drodze totalny idiotyzm kończący się kalectwem lub śmiercią także i ludzi jadących przepisowo