Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

HellsKitchen

Będę złą matką. ):

Polecane posty

Luby kupił wózek z mnóstwem akcesoriów; wzięłam go na jazdę testową, pochwaliłam to i owo, doceniłam elegancki dizajn, ucieszyłam się. Ale i tak zostało mi wytknięte, że niewystarczająco się ekscytuję nowym nabytkiem, bo jego siostra zaczęła odpinać i przypinać wszystkie części i czytać instrukcję, pokrzykując przy tym z pełnym entuzjazmu zachwytem. ):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ma jedno do drugiego ? bo nie rozumiem to że nie zachwycasz się wózkiem czy innymi rzeczami wcale nie oznacza że będziesz złą matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecku nie będzie zależało na tym czy torba do wózka jest na zamek czy guzik i czy lepszy jest może zielony czy niebieski. dla dziecka najważniejsze będzie to czy go kochasz, opiekujesz się nim itp a na sprawdzenie wszystkich gadżetów wózka przyjdzie czas jak dziecko się urodzi i zaczniecie chodzić na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tytuł może troche prowokacyjny. Mam nadzieję, że to normalne, że nie mam bzika na punkcie rzeczy dla dziecka/wszystkiego związanego z macierzyństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buvasodil
tak! jest to jak najbardziej normalne! kochac dziecko, TO NIE ZNACZY dać się zwariować na punkcie kolejnych gadżetów. będziesz dobrą matką, bo bardziej cie zainteresują uczucia i odczucia dziecka niż plamka na disajnerskim wózku. Ale i tak zaraz cię forumowiczki zjedzą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym, że mój chłopak też uważa, że zachwycanie się pierdółkami dla dziecka to normalna/pożądana reakcja. :p Cóż, może jestem mało kobieca/macierzyńska etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama małego smyka
Ja to głupiałam jedynie na widok tych maleńkich bucików. A poza tym to innych wariacji na punkcie rzeczy dla dziecka nie miałam. Ale te buciki do dziś mnie rozczulają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam też nie wariowałam
Ja też nie wariowałam z powodu wózka,ale to uczucie jak już przytulałam dziecko-bezcenne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u7u76i76i
E tam, nie przejmuj sie tym wózkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamam27
kobieto wy chyba nie wiele wiecie o byciu matką i ojcem.. wózek to wózek - to rodzicielstwo jest wyzwaniem, ciągła odpowiedzialność, i nieograniczona miłość - mega zmęczenie przeplatające się z mega radością - będziesz złą matką bo się nie podnieciłaś wózkiem? a ciekawe gdzie będą te podniecające się teraz wózkiem osoby kiedy będziesz 20 razy wstawać do dziecka w nocy, ciągle myśleć jak go ubrać i co i kiedy ma zjeść itp. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pizdeczka lizunia
czasem ludzie za duzo się skupiaja na posiadaniu wszystkiego dla dziecka a za zmało na nim samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z drugiej strony
podchodzenie do tego tematu bez żadnej ekscytacji też jest dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dardanelya
E tam ja wozek ogladalam na raty -raz to raz tamto,bo w miedzyczasie np.chcialam sie pojsc czegos napic albo pogadac z mama. ale do porodu zdazylam sie ze wszystkim zapoznac :p a corke uwielbiam,kocham do szalenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×