Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość forever agony

4 lata po rozstaniu a ja wciąż o nim myślę

Polecane posty

Gość forever agony

Historia pewnie banalna i oklepana... Zdarzyła mi się w życiu wielka miłość. Jednak wszystko było przeciwko nam, do tego doszła moja i jego duma. Wyszło niestety tak, że się rozstaliśmy. Długo dochodziły mnie wieści o tym jak mu źle i jakiej to nie ma depresji. Ja nie dawałam po sobie nic poznać. Ale wewnątrz mnie po prostu rozsadzało z nieszczęścia....i tak sobie cierpiałam...miesiąc, dwa, pół roku, rok, dwa. Jedyne co mi po nim zostało to szalik, z którym spałam i w który się wypłakiwałam. Jak już zdarzyło mi się ochłonąć i stwierdzić, że może już mi przeszło to musiałam na niego wpaść na mieście, albo coś w tym stylu i znów wszystko od początku.... On już od dawna ma inną. Wiem, że nie ma najmniejszej nadziei, ze jeszcze kiedyś z nim będę, a jednak nie potrafię przestać o nim myśleć :O Ostatnio znów myślałam, ze może uda się zapomnieć.....ale nie....dziś musiał mi się przyśnić ;( Nie wiem już co robić :/ Tylko siedzę i wyję nad swoją beznadziejnością :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowy23
porozmawiaj z Nim. Skąd wiesz, że ma Kogoś. A nawet jak to może też myśli o Tobie. Jeśli nie spróbujesz to się nie przekonasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ffghhhhjjjjkkkkk
Zajmij sie jakims hobby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ffghhhhjjjjkkkkk
Masz nude zycie to widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowy23
mówię Ci serio. Porozmawiaj z Nim. Ja miałem podobnie. 7 lat nie byliśmy razem - spotkaliśmy się, pogadaliśmy jak dorośli ludzie i jesteśmy razem. Powiedziałem, że Ją nadal kocham i tylko się Ona liczy. Nic nie ryzykujesz, a możesz jedynie zyskać. Jeśli odrzuci Cię to szukaj innego. Po długiej przerwie ludzie często się zmieniają. Jak to się mówi stara miłość nie rdzewieje. Nie słuchaj się nikogo tylko własnego serca. W życiu trzeba często ryzkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd to znam
forever agony jak masz na imię i skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teeeem
i podaj jeszcze imie matki, ojca, nip, pesel i stan konta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laloli
że skoro z kimś jest, to daj sobie siana i nie wpierniczaj się w czyjś związek. Taka prawda, że miałaś dużo czasu, żeby się do niego odezwać, ja rozumiem, parę miesięcy, a nawet rok... dlaczego wtedy się nie odezwałaś do niego, kiedy był sam, nie dojrzałaś? A teraz jak jest z kimś innym, nagle zrobił się z powrotem atrakcyjny... Skoro tak Cię kochał i tak cierpial po rozstaniu to wiedz, że na pewno dużo go kosztowało, żeby zacząć żyć na nowo, a Ty chcesz mu teraz namieszać w glowie... Sorry, ale jak to wygląda...jakbyś była desperatką. Tak! o miłość trzeba walczyć,ale Ty już chyba przegapiłaś swoją szansę. Pewnie pielęgnujesz w swojej głowie to uczucie do niego, idealizujesz je, bo jesteś samotna. Zamiast tego idź, poznawaj nowych ludzi, otwórz się na świat, zacznij żyć pełnią życia, a miłość napatoczy się sama. To, że się raz nie udalo, nie znaczy, że Cię już nic dobrego w życiu nie spotka. A skoro się kiedyś rozstaliście, to widocznie, jednak coś komuś nie pasowało i nie było tak idealnie jak Ci się teraz wydaje. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, może tak miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laloli
aha, i więcej wiary w siebie na przyszłość. Co to ma być, że rozsadza Cię z nieszczęścia a ty sobie tak cierpisz miesiąc, dwa, rok, dwa... Co Ty jesteś emocjonalną masochistką czy jak? Masz się wziąć w garśc i na przyszłość takich glupot nie robić. Masz być szczera przed sobą i innymi, mówić otwarcie co Ci leży a co nie leży i nie unosić się głupią dumą, bo ona już nie jeden związek zniszczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhhaaa
forever agony nie słuchaj się laloli. OK zgadzam się z Laolą, bo jest w tym sporo racji, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Jednakże serce nie sługa - dzwoń do niego, bo będziesz żałować. Jeśli Cię oleje lub się hajtnął to wówczas otwórz się na innych ludzi. Laoli pisze jak większość osób - które są z kimś związane jako ta druga miłość i boją się, że dzięki takim osobom jak Ty stracą kogoś. Jeśli temu chłopakowi było ciężko to musiało mu na Tobie zależeć. Istotną tu kwestią jest to, że nie wiesz w chiwili obecnej, co On czuje, bo go o To po tych kilku latach nie pytałaś. Wiem, co pisze, ponieważ o mnie mało dziewczyny się nie pobiły :/ Też jedna z moich byłych na której mi zależało słuchała się swoich koleżanek z którymi utrzymywałem relacje ściśle koleżeńskie (po zerwaniu z Nią). No, ale między kobietami nie ma przyjaźni, gdy między nimi jest facet na którym im zależy. Nie pitolcie dziewczynie fleków. Niech zapyta go wprost, bo będzie żałować całe życie. A wspomnień nie wymaże. Ponadto ja miałem z 16 kobiet w ciągu 10 lat i nadal tęsknie za tą pierwszą. Niestety ta myśl "choć dla świata jestes jedną z wielu dla mnie jestes całym światem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd to znam
teeeem nie przesadzaj. :P Dziewczyna Kocha byłego i nic na to nie poradzi. Ja też tak mam, pomimo 16 związków z kobietami - nic nie stworzyłem trwałego. Było przyjemnie, ale tych kobiet nie kochałem. Poza tym powinna sie dowiedzieć od byłego. Może koleś podobnie jak ja jest z innymi dla pocieszenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogarnij się.pl
OGARNIJ SIĘ I DZWOŃ DO NIEGO. JEST RÓWNOUPRAWNIENIE - NIE SIEDŹ JAK KSIĘŻNICZKA I NIE CZEKAJ, BO CI TWOJA MIŁOŚĆ ODJEDZIE. DZWON I WYJAŚNIAJ Z BYŁYM. JEŚLI MU NA TOBIE ZALEŻY TO ZOSTAWI OBECNĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia_duma
ech... i jak ja znajduję takie tematy? A może takie tematy znajdują mnie same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzwoń i pogadaj bez 2 zdań
Byłam w podobnej sytuacji - miłość bez szans na wspólne bycie razem. Z tym że ja zdecydowałam, że fakt iż gość złamał mi serce nie znaczy, że złamie mi życie. Wyszłam za mąż, mam dziecko, urządzam właśnie nasze mieszkanie - więc na brak zajęć nie mogę narzekać. A jednak często zastanawiam się, jakby wyglądało moje życie, gdybyśmy dali sobie szansę..Takie jakieś mało zrozumiałe poczucie pewnej straty w życiu mi towarzyszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówią że czas goi rany, ale w moim przypadku tak nie było. Przez kilka miesięcy tylko egzystowałam. Nie mogłam usiedzieć w jednym miejscu, ten czas to był koszmar. Musiałam z nim znowu być, ponieważ bez niego nie widziałam swojego życia. Brakowało mi jego głosu, dotyku, dosłownie wszystkiego. Postanowiłam spróbować rytuału miłosnego ze strony http://urok-milosny.pl , czekałam, odliczalam dni do jego powrotu, w pewnym momencie już traciłam nadzieję. Ale jednak wrócił. A moje życie odzyskało dawny blask : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×