Nie umiem kochać

Serio . Nie umiem się zakochać .Nigdy nie byłam zakochana jak jakiś facet mnie podrywa zamieniam się w dr housa :( Im bardziej komuś na mnie zależy tym bardziej czuję do niego pewnego rodzaju pogardę może nawet nienawiść ! Chyba coś ze mną nie tak ;/

przejebane

może ktoś się zna skąd może się brać takie zachowanie ?

może boisz się tego uczucia... nie trać nadziei, może zwyczajnie nie trafiłaś do tej pory na nikogo wartego Twojej miłości

może podrywają Cię nie ci, co trzeba, stąd ta złość. pewnie szukasz ideału, a ludzie idealni niestety nie są, rozczarowują. czasami wystarcza drobnostka, słowo, gest, wyraz twarzy, cokolwiek i już masz chęć posłać delikwenta w diabły. też tak mam, kiedy próbuje się do mnie zbliżyć ktoś, kto mi nie pasuje. wrrr

Ja byłem ale teraz też jakoś nie umiem zresztą co tu będę pisał już kiedyś o tym napisałem Link do tego http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5205974

miałam nieciekawe doświadczenia może to przez to :(

wezwijcie hycla... mamy dwa przypadki wścieklizny...

jakiej wścieklizny ?

...normalnej... Jak podchodzisz do psa i chcesz go pogłaskać, dać kiełbase i w ogóle jesteś miły a kurwisko na Ciebie z zębiskami i warkotem to jest wścieklizna nie?

ale ja nie gryzę :D

a kto cie tam wie... Wścieklizna jest nieprzewidywalna:P