Wizualizacja na temat zapłodnienia

Jestem Staraczką. W tym cyklu będę próbować inaczej. Z paskiem od ss Dominikanek, codzienną modlitwą i częstą wizualizacją zapłodniania podczas słuchania z zamkniętymi oczami muzyki relaksacyjnej. Postaram się w miarę wyciszyć, poączyć z Bogiem i zajrzeć w głąb siebie. Modlitwa i psychika mają wielką moc. Mówcie sobie, że jestem kretynką, nie dbam o to :) Za miesiąc odnajdę ten wątek i dam znać, czy się udało :)

próbuj się połączyć ;)

Uwazaj, bo jeszcze dojdzie do niepokalanego poczecia. Masakra :O To raczej prowo.

o matko :)

ja probowalam i nie poskutkowalo

Tak jak obiecałam, odnalazłam ten temat: jestem w ciąży :) Zaszłam w pierwszym cyklu od napisania tego postu. Może komuś pomogą moje porady. A było tak: Ze spraw duchowych: -Modlitwa i wiara (przede wszystkim!); -Pasek św Dominika; -próba wyciszenia się; -czasem podczas spacerów wizualizacja. Ze spraw zielarskich: -zioła Ojca Sroki. Ze spraw fizycznych: -Chociaż lekarze często to odradzają (że niby plemniki sa wtedy gorszej jakości), seks w każdy dzień w dni płodne (za wyjątkiem jednego dnia) :). Stosowałam testy owulacyjne. -po seksie pupa i nogi do góry, przy zasypianiu poduszka pod pupą. Niektórzy pewnie to wszystko wyśmieją, ale komuś może to pomoże.