Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokoczka899909

Czy jeśli kupuje się mieszkanie to płaci się jeszcze za nie czynsz???

Polecane posty

Gość kokoczka899909

jak to jest ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jelito
Już nic nie płacisz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tchibo_9090
taa to kogo by było stać na mieszkania , płacić z 2tys raty i jeszcze może tysiak czynszu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retyryytuii
oczywiscie ze tak, rata za mieszkanie, plus czynsz, rachunki itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ja 6 lat temu kupilam mieszkanie za okolo 120zl (do remontu) i co miesiac place ok. 650 czynszu + wode, elektrycznosc, telefon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dxwedwsdwsfwerf
jak jest wspólnota mieszkaniowa to niby nie ma czynszu, ale to złudne, pieniadze i tak musisz wylożyc na wszelkie prace we wspolnocie, remonty itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy ludzie pitolita
bzdury jakies :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryla147
oczywiscie ze placisz czynsz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
zależy od mieszkania, bo są tak zwane "bezczynszowe" ale wtedy wszystko płacisz osobno (wodę, gaz itp) a jak masz z czynszem to często są w niego wliczone już jakieś opłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghrrrhhrr
ja mam mieszkanie na własność a i tak czynsz trzeba płacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy ludzie pitolita
kupujesz nowe mieszkanie nie jakies wykupowane itp to nie ma czegos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghrrrhhrr
za gaz też płacę osobno, za wodę można powiedzieć, że również bo zawsze jest nadpłata :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy ludzie pitolita
płacisz tylko za opłaty właśnie prąd itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawił mnie temat:P
czynsz to płacisz zdministracji za to,ze uzytkujesz lokal. a mieszkanie kupujesz,zebys miała dla sieebie na własnosc. ja kupiłam w 2007 r,płacę ratę + wszystkie media(prąd,gaz,czynsz itp) ludzie są dziwni. tylko jak kupisz sobie dom moja droga to nie będziesz płaciła czynszu. a swoją drogą --ile masz lat,ze zadajesz takie pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghrrrhhrr
u mnie za czynsz płaci się 500zł opłaty idą na: ewentualne remonty, malowanie klatki, wymianę żarówek na klatce, ogrzewanie klatki, sprzątaczkę, koszenie trawnika, przycinanie drzew przed blokiem i takie tam. Do tego woda, ogrzewanie i prąd ale i tak zawsze są nadpłaty i za miesiąc się płaci z 800zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do co wy pitolita
ze wsi jestes czy co? Odrealniony, nie ma pojęcia o życiu. Kupiłam mieszkanie własnościowe, nowiutkie. Miesięcznie płacę ratę kredytu plus czynsz plus gaz, prąd, itp. W sumie opłaty wychodzą jak druga rata kredytu. Takie życie. Ile chloptasiu masz lat? Bo ja 35 i dwa mieszkania w życiu kupiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile masz czynszu w tym
mieszkaniu? tchinbo-- czynszu się nie liczy w tysiącach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy pitolita
jak się kupuje od developera a nie jakąś starą klite w bloku z płyty to nie ma czegos takiego jak czynsz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rata kredytu co najmn.2tys
"W sumie opłaty wychodzą jak druga rata kredytu. " grubo przesadzone 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do co wy pitolita
wklejam ci tekst poczytaj o tzw. mieszkaniach bezczynszowych Co to jest mieszkanie bezczynszowe? Opublikował: Aleks w dniu Lis. 28, 2010 | Ostatnia aktualizacja: Gru. 20, 2011 Ostatnio coraz częściej przeszukując ogłoszenia sprzedaży nieruchomości można natknąć się na termin „mieszkania bezczynszowe. Brzmi zachęcająco, kojarzy się od razu z mniejszymi kosztami eksploatacji i dlatego od razu zachęca do bliższego przyjrzenia się ofercie. Wreszcie nie trzeba płacić żadnego czynszu, a zaoszczędzone fundusze można wydać na inne nie cierpiące zwłoki potrzeby, dołożyć do miesięcznego budżetu domowego lub po prostu odłożyć na przyszłość (a jako że w spółdzielni za mieszkanie trzypokojowe o powierzchni powiedzmy około siedemdziesięciu metrów kwadratowych zapłacilibyśmy od 400 do nawet 600 zł czynszu, jest to całkiem poważna oszczędność!). Jednak co tak naprawdę oznacza ten termin? Czy jest faktycznie obietnicą mniejszych regularnych wydatków na mieszkanie, czy wręcz przeciwnie terminem mylącym, nie mającym nic wspólnego ze zwiększeniem grubości naszych portfeli? Jest to temat niezmiernie ciekawy i jak się okazuje np. czytając różne fora dość kontrowersyjny i dyskusyjny. Czy mieszkanie bezczynszowe zwolnione jest z opłat? Okazuje się, że mieszkanie bezczynszowe wcale nie oznacza lokalu zwolnionego z opłat. Przeciwnie, dopiero wtedy możemy się przekonać, jak drogie jest utrzymanie budynku i jego okolicy. Przeważnie do opłat za media należy doliczyć koszty utrzymania części wspólnych budynku. Standardowo będą to opłaty za światło na klatce schodowej, jej sprzątanie, a także wywóz śmieci(więcej o tym niżej). Mieszkania bezczynszowe to często mieszkania zlokalizowane w kamienicach lub też w całkiem nowych budynkach, które możemy kupić od dewelopera. Jeśli rozpatrujemy zakup lokalu w kamienicy, musimy dodatkowo liczyć się z potrzebą regularnego dokładania do jej remontu. Może to być np odnowienie elewacji budynku, remont instalacji elektrycznych lub dachu. Są to koszty, które wspólnie ponoszą mieszkańcy takiej kamienicy. Jeśli przyjdzie nam kupowanie mieszkania od dewelopera, potrzeb takich być nie powinno budynki nowe nie wymagają tego typu prac i są z reguły objęte kilkuletnim okresem gwarancji. Nie oznacza to jednak wcale zerowych wydatków. Mieszkania bezczynszowe od dewelopera W przypadku mieszkań nowych rzecz jest o tyle prostsza, że w chwilą wyodrębnienia jednego lokalu gdy powstają jakby dwie nieruchomości: lokal i nieruchomość wspólna, powstaje wspólnota mieszkaniowa. Wspólnota powstaje automatycznie z mocy prawa, innymi słowy wspólnoty mieszkaniowej nie zakłada się w sposób formalny. Powstaje ona w budynku, w którym wszystkie mieszkania mają swojego właściciela. Należy jednak wybrać zarząd i ustalić zasady jej funkcjonowania. Wspólnota ma zwykle administratora, który zajmuje się utrzymaniem budynków. Wszystko organizowane jest przez dewelopera, a do obowiązków mieszkańców należeć będzie opłacanie miesięcznych składek - na fundusz remontowy, utrzymanie klatki schodowej czy strzyżenie trawników. Również remonty załatwiane są przez administratora. Można domniemywać, że koszty utrzymania są niższe nie trzeba ponosić kosztów utrzymania zarządu ani zatrudniać urzędników (jak ma to miejsce w przypadku spółdzielni). Jeśli wspólnota decyduje się na zatrudnienie administratora (co nie jest konieczne) jest to dodatkowy koszt. Zwykle stawka zależna jest od metra kwadratowego przeważnie około 2-4 zł. W przypadku mieszkania opisywanego na początku artykułu opłata mogłaby więc wynieść nawet 280 zł. Wspólnota mieszkaniowa powstaje przede wszystkim dlatego, żeby stworzyć możliwość sprawnego zarządzania budynkiem. Tyle, że w takich mieszkaniach czynsz jak najbardziej obowiązuje. Więcej na temat wspólnoty mieszkaniowej można znaleźć tutaj. Koszty eksploatacji w mieszkaniu bezczynszowym Kupując mieszkanie bezczynszowe, trzeba pamiętać, że wszystkie koszty eksploatacji ponoszą nabywcy. Z jakimi kosztami więc musimy się liczyć? Oprócz opłat za media, które są najczęściej liczone wg licznika, w mieszkaniu bezczynszowym płacimy po pierwsze za wywóz śmieci, co wiąże się z wynajęciem firmy, która regularnie będzie opróżniać śmietniki (koszt ten przeważnie waha się przeważnie od 50 do około 100 zł, a w przeliczeniu na mieszkanie powinien być niższy). Do tego doliczyć trzeba koszt utrzymania klatki schodowej (mycie okien, utrzymanie czystości schodów, oświetlenie klatki), co stanowi około kilkudziesięciu złotych na miesiąc za klatkę, a za mieszkanie może wynosić około 20-30 zł. Jeśli przy budynku znajdują się tereny zielone, trzeba dołożyć nakoszenie trawników (złotówka za każdy metr kwadratowy). Może być też mała opłata za domofon (około 20 zł.). Koszty nieplanowane w mieszkaniu bezczynszowym Jak wynika z powyższego, koszty codziennej eksploatacji nie są zbyt wysokie. Prawdziwe problemy zaczynają się kiedy trzeba wykonach tzw. grubszą robotę. Takim przedsięwzięciem będzie np. naprawa bramy lub remont dachu, co wiąże się z wydatkiem rzędu kilkaset złotych z przypadku bramy i kilku tysięcy złotych w przypadku dachu. Istnienie funduszu remontowego o tyle ułatwia sprawę, że sam fundusz, jeśli wpłaty trwają wystarczająco długo, może pokryć koszt naprawy w całości lub w znacznej części, wymagającej tylko niewielkiej dopłaty ze strony lokatorów (oczywiście za ich zgodą). Jeśli nie ma funduszu remontowego, wszyscy mieszkańcy powinni partycypować w kosztach. Do tego też potrzebna jest ich zgoda. W przypadku mniej poważnych potrzeb, jak np. odmalowanie klatki schodowej, rozwiązaniem może być zaangażowanie każdego z mieszkańców do jej odświeżenia w celu zaoszczędzenia na wynajęciu firmy remontowej. Wszystko dobrze, gdy mieszkańcy w zgodzie uczestniczą w tego typu przedsięwzięciach lub bez problemu składają się na wydatki w przypadku bardziej poważnych remontów. Nie jest to jednak regułą i może się zdarzyć, że któryś z mieszkańców odmówi. Wówczas może dojść do sytuacji, w której odnowiona zostanie tylko część dachu, brama pozostanie nie naprawiona, a do odmalowania klatki czy innego tego typu remontu w ogóle nie dojdzie. Zdarzają się też sytuacje, w których z powodu braku porozumienia w budynku bez odpowiedniej administracji lub nawet braku wspólnoty, mieszkańcy postanawiają działać na własną rękę i np. zorganizować ocieplenie budynku na koszt własny. Kończy się to tym, ze budynek wygląda co najmniej śmiesznie z powodu różnych faktur tynku i innych odcieni. Bo mieszkanie w domu bez sprawnej administracji to nie tylko koszty, ale też sprawdzian sąsiedzkiej solidarności. Podsumowanie Mieszkanie bezczynszowe wydaje się być znakomitą okazją, bo w końcu po co płacić miesiąc w miesiąc kilkaset złotych niewiadomo za co. Brzmi dobrze. Tyle tylko, że rzeczywistość nie musi być jednak aż tak kolorowa. Można pokusić się o stwierdzenie, że mieszkania bezczynszowe bezczynszowymi są tylko rzekomo i że to raczej chwyt reklamowy, mający na celu przyciągnięcie klientów. W rzeczywistości czynsz, rozumiany potocznie jako regularne opłaty związane z konkretnym lokalem, zawsze jakiś będzie, z tą różnicą, że właściciel będzie miał pełną kontrolę wydatków. Jeśli jednak trafi na sąsiadów z różnych powodów nie zainteresowanych utrzymaniem budynku i jego otoczenia w należytym stanie, może to dla niego oznaczać w długim okresie raczej spory problem. Warto również pamiętać, że termin „mieszkanie bezczynszowe wcale nie musi być jednoznaczny w każdym przypadku i że kryć się pod nim mogą różne sytuacje. Może się zdarzyć, że wybór miedzy mieszkaniem bezczynszowym a mieszkaniem w spółdzielni, której będziemy płacili standardowy czynsz, jest zdecydowanie na korzyść tego pierwszego i opłaty do uiszczenia będą o wiele niższe od standardowego czynszu, jaki musielibyśmy płacić mieszkając w mieszkaniu spółdzielczym. Wybór wtedy jest prosty. Możliwe jest jednak również, ze żadnej różnicy nie będzie i że miesięczne opłaty będą koniec końców takie same. Bardzo istotne jest zatem, aby przed zakupem nieruchomości, w której ogłoszeniu pojawia się termin mieszkania bezczynszowego, sprawdzić dokładnie, co w tym konkretnym przypadku oznacza to pojęcie. Nie powinniśmy z góry zakładać, że któraś ze wspomnianych tu dwóch form zarządzania (wspólnota oraz spółdzielnia) z pewnością jest lepsza. Niezmiernie ważne jest zrobienie szerokiego rozeznania, dowiedzenie się jak najwięcej o lokalu, który akurat nas interesuje i przyjrzenie się funkcjonowaniu konkretnej wspólnoty lub konkretnej spółdzielni, w której przyjdzie nam przecież przez jakiś, możliwie że bardzo długi czas, mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do co wy pitolita
wklejam ci tekst poczytaj o tzw. mieszkaniach bezczynszowych Co to jest mieszkanie bezczynszowe? Opublikował: Aleks w dniu Lis. 28, 2010 | Ostatnia aktualizacja: Gru. 20, 2011 Ostatnio coraz częściej przeszukując ogłoszenia sprzedaży nieruchomości można natknąć się na termin „mieszkania bezczynszowe. Brzmi zachęcająco, kojarzy się od razu z mniejszymi kosztami eksploatacji i dlatego od razu zachęca do bliższego przyjrzenia się ofercie. Wreszcie nie trzeba płacić żadnego czynszu, a zaoszczędzone fundusze można wydać na inne nie cierpiące zwłoki potrzeby, dołożyć do miesięcznego budżetu domowego lub po prostu odłożyć na przyszłość (a jako że w spółdzielni za mieszkanie trzypokojowe o powierzchni powiedzmy około siedemdziesięciu metrów kwadratowych zapłacilibyśmy od 400 do nawet 600 zł czynszu, jest to całkiem poważna oszczędność!). Jednak co tak naprawdę oznacza ten termin? Czy jest faktycznie obietnicą mniejszych regularnych wydatków na mieszkanie, czy wręcz przeciwnie terminem mylącym, nie mającym nic wspólnego ze zwiększeniem grubości naszych portfeli? Jest to temat niezmiernie ciekawy i jak się okazuje np. czytając różne fora dość kontrowersyjny i dyskusyjny. Czy mieszkanie bezczynszowe zwolnione jest z opłat? Okazuje się, że mieszkanie bezczynszowe wcale nie oznacza lokalu zwolnionego z opłat. Przeciwnie, dopiero wtedy możemy się przekonać, jak drogie jest utrzymanie budynku i jego okolicy. Przeważnie do opłat za media należy doliczyć koszty utrzymania części wspólnych budynku. Standardowo będą to opłaty za światło na klatce schodowej, jej sprzątanie, a także wywóz śmieci(więcej o tym niżej). Mieszkania bezczynszowe to często mieszkania zlokalizowane w kamienicach lub też w całkiem nowych budynkach, które możemy kupić od dewelopera. Jeśli rozpatrujemy zakup lokalu w kamienicy, musimy dodatkowo liczyć się z potrzebą regularnego dokładania do jej remontu. Może to być np odnowienie elewacji budynku, remont instalacji elektrycznych lub dachu. Są to koszty, które wspólnie ponoszą mieszkańcy takiej kamienicy. Jeśli przyjdzie nam kupowanie mieszkania od dewelopera, potrzeb takich być nie powinno budynki nowe nie wymagają tego typu prac i są z reguły objęte kilkuletnim okresem gwarancji. Nie oznacza to jednak wcale zerowych wydatków. Mieszkania bezczynszowe od dewelopera W przypadku mieszkań nowych rzecz jest o tyle prostsza, że w chwilą wyodrębnienia jednego lokalu gdy powstają jakby dwie nieruchomości: lokal i nieruchomość wspólna, powstaje wspólnota mieszkaniowa. Wspólnota powstaje automatycznie z mocy prawa, innymi słowy wspólnoty mieszkaniowej nie zakłada się w sposób formalny. Powstaje ona w budynku, w którym wszystkie mieszkania mają swojego właściciela. Należy jednak wybrać zarząd i ustalić zasady jej funkcjonowania. Wspólnota ma zwykle administratora, który zajmuje się utrzymaniem budynków. Wszystko organizowane jest przez dewelopera, a do obowiązków mieszkańców należeć będzie opłacanie miesięcznych składek - na fundusz remontowy, utrzymanie klatki schodowej czy strzyżenie trawników. Również remonty załatwiane są przez administratora. Można domniemywać, że koszty utrzymania są niższe nie trzeba ponosić kosztów utrzymania zarządu ani zatrudniać urzędników (jak ma to miejsce w przypadku spółdzielni). Jeśli wspólnota decyduje się na zatrudnienie administratora (co nie jest konieczne) jest to dodatkowy koszt. Zwykle stawka zależna jest od metra kwadratowego przeważnie około 2-4 zł. W przypadku mieszkania opisywanego na początku artykułu opłata mogłaby więc wynieść nawet 280 zł. Wspólnota mieszkaniowa powstaje przede wszystkim dlatego, żeby stworzyć możliwość sprawnego zarządzania budynkiem. Tyle, że w takich mieszkaniach czynsz jak najbardziej obowiązuje. Więcej na temat wspólnoty mieszkaniowej można znaleźć tutaj. Koszty eksploatacji w mieszkaniu bezczynszowym Kupując mieszkanie bezczynszowe, trzeba pamiętać, że wszystkie koszty eksploatacji ponoszą nabywcy. Z jakimi kosztami więc musimy się liczyć? Oprócz opłat za media, które są najczęściej liczone wg licznika, w mieszkaniu bezczynszowym płacimy po pierwsze za wywóz śmieci, co wiąże się z wynajęciem firmy, która regularnie będzie opróżniać śmietniki (koszt ten przeważnie waha się przeważnie od 50 do około 100 zł, a w przeliczeniu na mieszkanie powinien być niższy). Do tego doliczyć trzeba koszt utrzymania klatki schodowej (mycie okien, utrzymanie czystości schodów, oświetlenie klatki), co stanowi około kilkudziesięciu złotych na miesiąc za klatkę, a za mieszkanie może wynosić około 20-30 zł. Jeśli przy budynku znajdują się tereny zielone, trzeba dołożyć nakoszenie trawników (złotówka za każdy metr kwadratowy). Może być też mała opłata za domofon (około 20 zł.). Koszty nieplanowane w mieszkaniu bezczynszowym Jak wynika z powyższego, koszty codziennej eksploatacji nie są zbyt wysokie. Prawdziwe problemy zaczynają się kiedy trzeba wykonach tzw. grubszą robotę. Takim przedsięwzięciem będzie np. naprawa bramy lub remont dachu, co wiąże się z wydatkiem rzędu kilkaset złotych z przypadku bramy i kilku tysięcy złotych w przypadku dachu. Istnienie funduszu remontowego o tyle ułatwia sprawę, że sam fundusz, jeśli wpłaty trwają wystarczająco długo, może pokryć koszt naprawy w całości lub w znacznej części, wymagającej tylko niewielkiej dopłaty ze strony lokatorów (oczywiście za ich zgodą). Jeśli nie ma funduszu remontowego, wszyscy mieszkańcy powinni partycypować w kosztach. Do tego też potrzebna jest ich zgoda. W przypadku mniej poważnych potrzeb, jak np. odmalowanie klatki schodowej, rozwiązaniem może być zaangażowanie każdego z mieszkańców do jej odświeżenia w celu zaoszczędzenia na wynajęciu firmy remontowej. Wszystko dobrze, gdy mieszkańcy w zgodzie uczestniczą w tego typu przedsięwzięciach lub bez problemu składają się na wydatki w przypadku bardziej poważnych remontów. Nie jest to jednak regułą i może się zdarzyć, że któryś z mieszkańców odmówi. Wówczas może dojść do sytuacji, w której odnowiona zostanie tylko część dachu, brama pozostanie nie naprawiona, a do odmalowania klatki czy innego tego typu remontu w ogóle nie dojdzie. Zdarzają się też sytuacje, w których z powodu braku porozumienia w budynku bez odpowiedniej administracji lub nawet braku wspólnoty, mieszkańcy postanawiają działać na własną rękę i np. zorganizować ocieplenie budynku na koszt własny. Kończy się to tym, ze budynek wygląda co najmniej śmiesznie z powodu różnych faktur tynku i innych odcieni. Bo mieszkanie w domu bez sprawnej administracji to nie tylko koszty, ale też sprawdzian sąsiedzkiej solidarności. Podsumowanie Mieszkanie bezczynszowe wydaje się być znakomitą okazją, bo w końcu po co płacić miesiąc w miesiąc kilkaset złotych niewiadomo za co. Brzmi dobrze. Tyle tylko, że rzeczywistość nie musi być jednak aż tak kolorowa. Można pokusić się o stwierdzenie, że mieszkania bezczynszowe bezczynszowymi są tylko rzekomo i że to raczej chwyt reklamowy, mający na celu przyciągnięcie klientów. W rzeczywistości czynsz, rozumiany potocznie jako regularne opłaty związane z konkretnym lokalem, zawsze jakiś będzie, z tą różnicą, że właściciel będzie miał pełną kontrolę wydatków. Jeśli jednak trafi na sąsiadów z różnych powodów nie zainteresowanych utrzymaniem budynku i jego otoczenia w należytym stanie, może to dla niego oznaczać w długim okresie raczej spory problem. Warto również pamiętać, że termin „mieszkanie bezczynszowe wcale nie musi być jednoznaczny w każdym przypadku i że kryć się pod nim mogą różne sytuacje. Może się zdarzyć, że wybór miedzy mieszkaniem bezczynszowym a mieszkaniem w spółdzielni, której będziemy płacili standardowy czynsz, jest zdecydowanie na korzyść tego pierwszego i opłaty do uiszczenia będą o wiele niższe od standardowego czynszu, jaki musielibyśmy płacić mieszkając w mieszkaniu spółdzielczym. Wybór wtedy jest prosty. Możliwe jest jednak również, ze żadnej różnicy nie będzie i że miesięczne opłaty będą koniec końców takie same. Bardzo istotne jest zatem, aby przed zakupem nieruchomości, w której ogłoszeniu pojawia się termin mieszkania bezczynszowego, sprawdzić dokładnie, co w tym konkretnym przypadku oznacza to pojęcie. Nie powinniśmy z góry zakładać, że któraś ze wspomnianych tu dwóch form zarządzania (wspólnota oraz spółdzielnia) z pewnością jest lepsza. Niezmiernie ważne jest zrobienie szerokiego rozeznania, dowiedzenie się jak najwięcej o lokalu, który akurat nas interesuje i przyjrzenie się funkcjonowaniu konkretnej wspólnoty lub konkretnej spółdzielni, w której przyjdzie nam przecież przez jakiś, możliwie że bardzo długi czas, mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do co wy pitolita
ja mam ratę 1300 do 1500. Frank szwajcarski nie grubo przesadzone, lecz dokładnie policzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kiedy sie placi? wtedy
kiedy sie measzka, jasne,ze tak. Z tym,ze moze byc to wplacane do wspolnoty, do administratora, mozna administrowac samemu, roznie. Ale zawsze sa oplaty za wywóz smieci, za sprzatanie na klatce i obok, utrzymanie ew zieleni, swiatlo w piwnicach i na schodach , remonty, konserwacje - dlatego ludzi biora administratorow, ktorzy sie tym zajmuja ( i tez sie za to placi. te oplaty sa od metra na ogol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rata kredytu co najmn.2tys
1500 czynsz z oplatami ? nieźłe 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do co wy pitolita
A coś się tak kuźwa mnie uczepił? Tak, niestety: prawie 600 czynsz (duży metraż), do tego gaz, prąd, telefon. Masz rację, trochę przesadzilam. Opłaty za jedno mieszkanie wraz z czynszem - ok. 1000. Plus kredyt, który i tak mnie prawie zabił :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że płacisz jeszcze czyn
sz. Przecież nikt ci nie da za darmo wody, za ścieki też musisz zapłacić, za ogrzewanie, wywóz śmieci plus ewentualny dozorca, światło w mieszkaniu i na klatce plus okolicy, zieleń, gaz. Nikt ci za darmo tego nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixx_-_
a czynsz nie ma zaliczek na media ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do co wy pitolita
w czynszu jest zaliczka, ale tylko na wodę. Dwa razy w roku dopłaca się ewentualne przekroczenia owej zaliczki, które bywają dosyc spore. Przynajmniej u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rata kredytu co najmn.2tys
no to 400zł za prąd i gaz to sporo ci wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×