Cos mi tu nie pasuje

Maz zaczyna cos krecic. Ostatnimi czasy niby mowi gdzie idzie i kiedy wraca, ale jakos nigdy nie zdarzylo mu sie wrocic na czas. To wraca pozniej niz zwylke z pracy. To jedzie pomoc koledze i ma wrocic o 12 a wraca o 14. To wyjezdza na ryby z samego rana i wraca niewiadomo kiedy bez ryb. A dzis niby umowil sie na 14 ze znajoma by jej pomoc w przeprowadzce, wyszedl o 14 zapomnial wziac telefon, a po 16 znajoma dzwoni z pytaniem czy maz przyjdzie jej pomoc bo przeciez umawiali sie i ona czeka. Cos mi tu nie pasuje.

nooo... to cos kiepsko. zdradza?

Ech pewnie tak. Bo przeciez gdyby ciagle chodzil na te ryby to jakies by przyniosl czyz nie?

Czy zdradza nie wiem, ale ze kreci to jestem pewna. Nie mam pojecia kiedy dzis wrocil, bo sama bylam u kolezanki i jak wrocilam to juz byl z powrotem. Ale normalnie po jego zachowaniu widac bylo, ze przeskrobal i cos jest na rzeczy.

Sprawdzałaś jego telefon,komputer? Gdyby coś było, to chyba byłby jakiś ślad?

Dlaczego ten świat jest taki nienormalny, wszyscy oszukują, kłamią, kurcze popieprzone i posolone to wszystko...

Ja sie nie bede bawic w sprawdzanie. Zdradza czy nie cos kreci. No normalie tez spoznienia to jeszcze moge zrozumiec choc sa wkurzajace, ale ten dzisiejszy wyskok, ze idzie pomoc a tak naprawde idzie niewiadomo gdzie to mnie wkurzyl. Albo inna baba albo jakies interesy spod ciemnej gwiazdy. Ani w to ani w to nie mam zamiaru sie bawic.

MOŻE JEST UZALEŻNIONY OD grania NA AUTOMATACH

Na pewno coś kręci, na studiach miałem znajomego który robił podobnie, z tym że w jego przypadku było tak ze ukrywał fakt przed rodzina że studiuje, jego żona dowiedziała się dopiero gdy zdał dyplom :D. Pochopnych wniosków nie wyciągaj ale też przyjrzyj się temu. Spytaj się gdzie on był bo znajoma dzwoniła i pytała się o niego :D. Powinnaś go zagiąć tym.

No, ze nie studjuje to akurat jestem pewna. Problem w tym, ze ja doskonale widze, ze kombinuje cos. Ma takie typowe zachowanie jak dziecko ktore nabroilo i boi sie przyznac. Nie wiem jak to dokladniej opisac. Ale fakt zapytam sie gdzie byl. Tylko jutro jak mi przejdzie, bo dzis to bym pewnie od razu wyskoczyla z pytaniem typu Jak ona ma na imie?

moze on byl u tej kolezanki, ktora zadzwonila? dla niepoznaki, dla alibi, dla odsuniecia od niej podejrzen... roznie moze byc, serio. a moze to kwestie jakiegos hazardu?

A może coś robi dla ciebie i to ma być niespodzianka. Nie wyolbrzymiaj problemu od razu tylko po prostu zapytaj:)

na pewno Cię zdradza, niestety, już dobrze znam takie dziwne kręcenie... jak chcesz to kup na allegro podsłuch gsm i podrzuć mu np do samochodu, to dowiesz się gdzie jeździ. zbieraj dowody, to dostaniesz rozwód z orzeczeniem o winie, opłaci się i chociaż tyle będziesz mieć z tego wszystkiego