Co sądzicie o facetach z odstającymi uszami? Czy skręslacie takich?

Jak w temacie, czy podobają wam się faceci, którym odstają uszy

Ja sam mam odstające uszy i mają mnie za małpę.

Ja nic do tego nie mam. Szczerze powiedziawszy zwracam uwagę na twarz, klatę, tyłek, umięśnienie, a na uszy wcale. To jest rzecz obojętna jak wygląda. Jak dla mnie to nawet jakby facet miał obcięte ucho w jakiś porachunkach to nie przeszkadzałoby mi to.

moj ma odstajace (moze nie tak na maksa ale jednak) i ja je uwielbiam calowac i piescic :-)

bardziej niz ci co jezdza w nocy wokularach przeciwsłonecznych badz sobie zapuszczaja włosy w nosie nagłowie i ogolnie na całym ciele i wszdzie sie cwiekuja ze niby sa jezozwierzami i "aaaaa grozny jestem bojcie sie mnie, jesem taki strasznie grozny i strasznie zły"

Na włosy u faceta też zwracam uwagę. Lubię gęste i dłuższe, byle nie były obcięte przy samej głowie.

tak skreslamy,bo uszy sa najwazniejsze:)Poważnie to chyba mało kto zwraca na to uwagę

"Na włosy u faceta też zwracam uwagę. Lubię gęste i dłuższe, byle nie były obcięte przy samej głowie." ja tez z tym ze ajnie by było jesli był by do tego jeszcze przystojny badz choc troszke ładny badz miły lub nawet znosny

"tak skreslamy,bo uszy sa najwazniejsze Poważnie to chyba mało kto zwraca na to uwagę" mezczyzni zwracaja uwage gdy chca ci zrobic przykrosc złosliwie :) tak zwracaja na to uwage. mezczyzni

ja nie znam zadnego chlopaka z odstajacymi uszami

Nie ma co się przejmować takim głupstwem jak uszy. Pomyśl, że w każdej chwili możesz mieć wypadek i skończyć np. bez nogi. Wypadek to jest chwila. I się zastanawiaj co byś tu pisał jakbyś nie miał nogi. Zupełnie inna sytuacja. A takich ludzi kalekich jest bardzo wiele. Czas zacząć cenić to co się ma zamiast zamartwiać się głupstwami typu ucho. Naprawdę. Też byłam nastolatką i martwiłam się wtedy wszystkim, ale wyrosłam z tego. Myślę, że przez hormony wielu ludzi nie potrafi ocenić często skali problemu, a często robi problem z czegoś co nie jest problemem.

A odstające uczy u łysego by wam przeszkadzały? Na przykład takie: http://www.voila.pl/068/6v28m/?1

BSA, chodzisz nago po lesie?

bezimienne wzgórze -- wcale nie odstają aż tak mocno, ale może się nie znam, bo nigdy nie zwracałam na to uwagi

Bielyje Rozy- Nie, zawsze mam spodnie, ale często chodzę bez koszulki. Las to moja religia i często w lasem "oddycham", niczym starzy Słowianie i Germanie, oni też tak robili a nagość zbliża człowieka do natury, ale nagi nie chodzę, bo facet bez portków śmiesznie wygląda....

Dziewczyny zawsze mówią, że nic im nie przeszkadza i że kasa nie jest dla nich ważna i liczy się jedynie to, aby facet ich kochał a wygląd się dla nich nie liczy, ale życie pokazuje że jest zupełnie inaczej. Kobietą przeszkadza ogromna ilość rzeczy, takie jak uszy, nos , włosy i mnóstwa innych drobiazgów i tak naprawdę tylko kasa może to zrekompesować.