Właśnie wróciłem z biedrony. Ale były jaja !!!!!!!!!!!!!!!!

Pojechałem do biedrony po piwko, laysy i ptasie mleczko. Waniliowe, moje ulubione :D No to jak jechałem to się nie wiele działo, pedałowałem 25 minut bo to 6 kilosów przez zielony las :P No i jestem w biedronie, wziąłem co trzeba i podchodze do kasy. Taka fajna dupka w leginsach stała przede mną, odwróciła sie 2 razy i spojrzała na mnie. Mogła ją puśka swędzić :P Póxniej jak płaciła i stała naprzeciwko mnie to też tak mnie oblukała od klaty po buty, zobaczyła co mam na taśmie. Nie no spoko luz :D Później policzył mnie jakiś ciapek. Mówi mi : 23,01 zł. Dałem mu Kaźka Wielkiego a ten mi 27 zł wydał dwójkami. Nosz kurwa. Mówię mu żeby mi dał jedną dwudziestkę bo monety to pogubię jak zaraz przed biedroną 2 browary wypiję. A ten że nie ma i już. Jeszcze zamiast mi grosza podarować to wydał mi 99 groszy. Wkurwiłem się i zapytałem nastepnego w kolejce gościa czy by mi nie wymienił tych dwójek a ten do mnie żebym kolejki nie blokował. Ale byłem zły Wyszedłem i odrazu 2 reddsy wypiłem przy koszykach. Po 5 minutach w głowie dyskoteka no i jazda do domu :D Jechał przede mną jakiś ciapek i co chwilę próbował jechać na jednym kole ale odrazu spadał. Podjechałem do niego i wyminąłem go na jednym kole podśpiewując Lambadę :D Musiał sie wkurwić ale co mnie to obchodzi. Ale i tak najlepsze było na końcu. Chciałem pojechać na skróty koło takiego psa co wyskakuje na drogę. No i wyskoczył, zaczął biec obok roweru że musiałem się zatrzymać. Szcekał na mnie a mi odjebało i ja zacząłem sobie jaja robić i szczekać na niego :D Za chwilę babka wyleciała i zawołała kumpla. Jeszcze jak na złość znajoma na balkonie stała. Dobra kumela ale obciach jak nie wiem bo ona plotkarą jest i rozpowie. No jem chipsy teraz i mam 2 reddsy jeszcze :D

zawołała kundla miało być :D

a potem sie obudziles

24 a co :D

reddsy ? masakra co cipa z ciebie

myślałem, że pogadałeś sobie z JarKaczem....

Autorze trzeba było kontynuować poprzedni temat, tam przynajmniej wszyscy wiedzieli o co chodzi, a tak tutaj już Cię atakują. Redss pychota, ale ja niestety właśnie "zaszyłam się" na 7 dni (czyt antybiotyk)

przecież reedsy to piwska dla bab.... ;/ i to tych plastików.

Chora jesteś ? :(

mięć dyskotekę w głowie po reddsie to naprawdę trzeba mieć jakiś problem :o redds to nie piwo tylko sok

Oj tam dla bab. A wódka jest dla facetów i co ? Nie piłaś nigdy ? :P

Ja mam disco po piwku bo ogólnie nie piję. Gram w klubie i nie powinienem alkoholu wcale używać no ale w pierwszą niedzielę miesiąca zawsze czteropak walę :D Taki zwyczaj mam i już

kafeterianom przydałoby się więcej luzu:P

to samo przez się rozumie reedsy piją tylko cipy na dodatek mieć po tym "dyskotekę w głowie" ?? hahahahaahah wódka dla facetów ? i niby od kiedy ? alkohol jest dla każdego. ale soczki typu reedss albo cooler są babskie

Niestety angina :O Redss to soczek? Kurde jakie to wszystko "mocne łby" :P Ja tam jestem ekonomiczna pod względem %

W ogóle polakom przydałoby się więcej luzu. Grek czy Hiszpan a nawet Niemiec to sobie siądzie po pracy przy piwku i będzie się śmiał i plocił aż do wieczora a my to tylko harować jak woły potrafimy. Anglik wychodzi z pracy o 16:00 i go to nie obchodzi czy firma się pali czy ktoś na nia napadł. Jest 16:00 , wsiada do samochodu i do domu :D Włosi ciągle tylko romanse , podrywy, winko ... Czas wyjechać z tego moherowego kraju chyba

O ! Cooler też jest super ! ;) Zapomniałem o nim, będe musiałsobie za miesiąc kupic Coolera :D No własnie, jakie to wszystko ma mocne łby , myślałby kto.

targam kutasa na balkonie ubrany w matki pończochy

Ale mi wiruje w głowie o kurde :D Kolejne 2 właśnie wypiłem. Ja pierdziu :D Narąbany jestem jak szpak :P

porazka

Jesteśmy biedni i sfrustrowani jako naród , ludzie lubią być karmieni problemami innych, żeby sami mogli poczuć się lepiej...więc jak słyszą o akcji takiej jak Twoja wydaję się im to głupie...a to jest po prostu śmieszne, trzeba cieszyć się małymi rzeczami;)

Tak ! Ludzie tacy są. Tylko plotkować i cieszyć się nieszczęściem innych. W pracy ciągle tylko zmowy i podkładanie świń. Zjechać kogoś i szczęśliwy. Już wiele razy zastanawiałęm się dlaczego tak jest ? To kompleksy , zazdrość czy może próba budowania swojego ego po zgorzkniałym dzieciństwie ? I nadal nie wiem

trzeba wiedzieć co jest zabawne, a nie chichrać się jak idiotka z żenujących historii i czuć się lepszą, bo ma się takie wyrafinowane i luzackie poczucie humoru niż reszta polaków :o po obaleniu wódki może coś zabawnego by w tym było, na trzeźwo jest to żałosne co najwyżej

Tak ! Ludzie tacy są. Tylko plotkować i cieszyć się nieszczęściem innych. W pracy ciągle tylko zmowy i podkładanie świń. Zjechać kogoś i szczęśliwy. Już wiele razy zastanawiałęm się dlaczego tak jest ? To kompleksy , zazdrość czy może próba budowania swojego ego po zgorzkniałym dzieciństwie ? I nadal nie wiem

No i wyjaśnij mi dlaczego po wódce coś takiego byłoby śmieszne a na trzeżwo nie ? No słucham :D Dlatego że po wódce człowiek zachowuje się naturalnie i dlatego jest w stanie się cieszyć jak normalny człowiek. A na trzeżwo to każdy jest skurwysynem który ma w głowie tylko jedno : jak przetrwać ? Wtedy człowiek nie myśli jak się bawić tylko jak kogoś wyroochać. Pojebane polactwo i tyle. Do Hiszpanii wyjadę i już :D

tak sobie wmawiaj alkohol podnosi samopoczucie do nienaturalnych rozmiarów, więc człowiek sam nie potrafi określić co to jest żart w dobrym smaku, więc bawi go wszystko co spotka na swojej drodze. jeśli dla ciebie śmianie się z niczego, co robią ludzie po alkoholu, jest naturalne to szczerze współczuję

lol nie ma to jak zjechać kogoś za śmianie się:O to dopiero jest żałosne

żałosne to jest twoje "lolowanie", ale gimnazjaliści tak mają, więc wybaczam tą twoją radochę, bo jest uzasadniona

ja rozumiem ze kogos mozne luzny temat nie interesowac, ale ta agresja??? Jestesmy chorym psychicznie narodem. Ludzie tu kłóca sie na kazdym topiku, nawet matki się kłóca na macierzyńskim, jak niedawno przeczytałm to - to mi szczęka opadła: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3738784

ja piertole Po pierwsze to ja właśnie jestem po alkoholu :D Pisałem przecież że 4 reddsy wypiłem... A po drugie : zdejmnij te okulary i rzuć ksiązki w kąt marna studencino. Szybko się przekonasz że na nic ci się to przyda. Albo masz łeb albo nie. Teraz sa takie czasy że to ty zarabiasz na siebie a nie ktoś na ciebie. Gdzie nie pójdziesz do pracy to i tak zostaniesz wyroochana