Od kiedy awansowałam i więcej zarabiam coraz więcej mężczyzn chce ze mną być.

Wcześniej od czasu do czasu zdarzały mi się podrywy i zaproszenia na randkę, ale teraz zdarza się do notorycznie i te podlizywanie się. A wielu liczy na to, że coś im załatwię, że może ich komuś polecę, albo specjalnie podchodzą gadać i zerkają na boki, żeby ktoś inny z moich znajomych ich ze mną widział, a myślą, że o tym nie wiem. Mam tego dosyć. Zaczynam się brzydzić facetami i nie mam ochoty na nowy związek. Ciekawe gdzie byli wcześniej jak miałam niższą pozycję. Tacy właśnie są ludzie.