Moja matka jest bardzo zadowolona że radzę sobie przy dziecku i jestem

samodzielna a teściowa już odwrotnie , wcale nie jest zadowolona i choć nie ma zastrzeżeń co do pielęgnacji i opiek nad maluchem to uważa że i tak starsza głowa to nie to co młoda ...O co tu chodzi? Skoro sobie radzę i kazdy to widzi to dlaczego nie może być dobrze tylko teściowa zawsze szuka dziury w całym?

Ja radzę nie przejmować się i robić swoje.

a przecież teściowe tylko czekają na to by doradzać i czuć się tą mądrzejszą i niezbędną :D

moim zdaniem niepotrzebnie zawracasz sobie tym glowe, rob swoje i postaraj sie nie martwic jezeli to ci "spedza sen z powiek" to chyba swiadczy o tym, ze liczysz sie ze zdaniem tesciowej, zalezy ci na jej opinii - to mile ale niestety jak to mowia jeszcze nie urodzil sie taki ktory zadowolilby kazdego, czy jakos tak

Ja też uważam że niewarto się przjmować. Moja teściowa wręcz życzyła mi abym jej potrzebowała i po latach powiedziała że czasem czekała aż nastapi taki czas bym się przekonała że ona ma wiedzę i doświadczenie ....jednym słowem , czekała na moje potknięcie bym sama mogła czuć się potrzebna , ehhh to czysty egoizm z jej strony jednak nie dała rady mnie złamać :D