Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agnieszka25433

Rachunek za prad,gigant,poradzcie!

Polecane posty

Gość agnieszka25433

Witam,mam taki problem, otoz wynajmujemy z narzeczonym kawalerke ktora jest w kamienicy,z f mieszkaniami.jedno zajmujemy my a reszte wlasciciele i ich rodziny.ale do czego zmierzam,przyszedl nam gigantyczny rachunek na prad.zawsze przychodzily duze ale poniewzsz nie oszczedzalismy nic nie mowilam, ale ostatni to wg.mnie przesada.za 2 miesiace dostalismy do zaplaty 493zl.oboje pracujemy i nie ma nas wiekszosc dnia w domu.owszem woda grzana boilerem ale reszta nic szczegolnego.poradzcie, skad wg.Was taki rachunek i co z tym zrobic?wlascicielka jak go zobaczyla to tylko z ironia powiedziala,no naciagneliscie...co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soczyste
Może ktos sie podłaczył do Waszego licznika? Ludzie mają rózne pomysły i sposoby na to.Właścicielka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka25433
Przeszlo nam to przez mysl,a czy jest jakakolwiek mozliwosc sprawdzenia tego?oczywiscie ten musimy zaplacic nie ma wyjscia, ale nie chcemy tak przeplacac...wyprowzdzamy sie stamtad ale przed tym jeszcze jeden do zaplacenia nas czeka,zalamie sie jesli znow bedzie taki wielki.teraz specjalnie uwazamy na swiatlo ale stres jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i moze to zrobic
''z f mieszkaniami'' co to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka25433
4 innymi mieszkaniami.pisze na telefonie stad blad, przepraszam. Sa 4 mieszkania jedno zajmujemy my reszte wlasciciele kamienicy i ich rodzina. Kazde ma swoj licznik,ale nie wiemy jakie rachunki dostaja inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka25433
Chodzi mi głównie o to czy jest jakiś sposób, aby im udowodnić, że nie ma opcji by 2 ludzi pracujących, praktycznie całe dnie przebywających poza domem tyle naciągnęło? Zawsze nam przychodziło ok 300-350zł to i tak dużo jak na kawalerkę i 2 osoby, nie podobało mi sie to, ale nic nie mówiłam, bo nie orientowałam się w rachunkach, ale po ostatnim i wielu rozmowach ze znajomymi, którzy mają duże mieszkania i mieszkają z rodzinami, nawet 300 nie płaca a my teraz prawie 500...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można kupić takie urządzenia które sprawdzają ile prądu zużywają poszczególne uradzenia. Wkłada się to do gniazdka a przez to podłącza np lodówke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ennea12345
Moim zdaniem nie ma takiej opcji. Moi rodzice mają stare mieszkanie, stare urządzenia, które żłopią niemiłosiernie prąd, dwa bojlery (łazienka i kuchnia), dwa telewizory, komputer. Są stale w domu (emeryci). Miesięcznie płacą około 120 złotych za prąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka25433
czyli wniosek jest taki, że ktoś się nam podłaczył pod licznik, albo właściciele albo ich dzieci które tak mieszkają ze swoimi rodzinami? Ale teraz im tego nie udowodnie, moge udowodnić to jedynie sobie, wyprowadzając się i czekając na rachunek w nowym mieszkaniu...a ten musimy i tak zapłacić...na domiar tego wszystkiego nie chcą nam zwrócic kaucji, mimo, że wszystkie szkody, typu wymiana muszli, węża od prysznica itp. robiliśmy sami, a teraz nam powiedziała, ze kaucji nie odda...a myślałam, że ją przeznaczymy na ostatni rachunek własnie za prąd, a tu dupa, trzeba będzie płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyyuupo
a dlaczego kaucji nie chce oddac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka25433
Bo jak twierdzi, będzie musiała odmalować mieszkanie zanim ktoś inny sie wprowadzi i na to ją przeznaczy, co jestem w stanie przelknąć ale chyba nie będzie robiła malowania kawalerki za 600zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka25433
Długo z resztą by pisac o warunkach w tym mieszkaniu i zachowaniu właścicieli, wytrzymaliśmy tam rok i 2 miesiące. Planowlaiśmy wyprowadzkę już jakiś czas temu, a ten rachunek był tylko motywacja i momentem przełomowym. Pocieszam się, że gorzej juz być nie może w innym mieszkaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyyuupo
a zgłosiła do urzędu skarbowego że wynajmuje Wam mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka25433
A skąd, mamy umowę spisaną między sobą tylko. A to coś zmienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyyuupo
z tego co wiem to dużo... kolezanka miała podobna sytuację, tylko im przyszedł gigantyczny rachunek za gaz... Powiedziała wlascicielce, że zglasza sprawe do Urzedu Skarb. Odzyskała kaucję i zaplacila tylko polowe za rach. gaz. Moze warto sprobowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lajf
Zmienia, możesz ją postraszyć że zgłosisz do US jak wam będzie problemy robiła. NIEMOŻLIWE jest zużycie takiej ilości prądu przez dwie osoby, nawet przebywające w mieszkaniu. To znaczy oczywiste, że mozliwe, ale nie wiem, co trzeba by robić żeby to zużyć we dwie osoby, i to pracujące. My mamy mieszkanie 75 metrów, dużo lamp, spory telewizor (który prawie non stop chodzi, bo jestem w domu i ciągle cos tam nadaje nawet jak nie oglądam), komputer też prawie cały czas, a maksymalny rachunek to 230zł za dwa miesiące... Moi rodzice mają wprawdzie koło 600 za dwa miesiące, ale mieszkają w 4 osoby, są dwa telewizory, woda ogrzewana na prąd, gotowanie na starych maszynkach elektrycznych codziennie (bo w związku z awarią instalacji odcięli im gaz), ciągle stary telewizor włączony, kompy dwa też... Także tutaj ma to uzasadnienie. baba rżnie was i pewnie podłączone są częściowo instalacje ich do waszego licznika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakąkolwiek zapomogę
JA TAK MIAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Podejrzewałam,że sąsiad podłączył mi się pod licznik i postanowialm to sprawdzić. Wieczorem odłączyłam wszytsko z prądu i spisałam stan licznika przed pójciem spać,a rano spisałam znów. nabiło mi kilka kilowatów. zadzwoniłam natychmiast do Pogotowia energetycznego i powiedziałam o co chodzi. przyjechali po pól godzinie, zmierzli tymi swoimi przyrządami i faktycznie był pobór energii,mimo,ze u mnie było wszystko wyłączone, spisali protokół i udowodniłam sąsiadowi,ze kradł:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .sasanka.
A miałaś do wglądu ten rachunek? Mogłaś wziąć dla porównania ich rachunek . Oczywiście, że nie ejst możliwa taka kwota :o ! U nas za msc przychodzi za prąd 90 zł do 120 maks! A pracujemy po 6-8 h dziennie tylko. w tym boiler i podgrzewacze wody też kamienica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaucja jest na pokrycie
ewentualnych szkod przez was wyrzadzonych, a nie na odmalowanie po waszej wyprowadzce jak macie w umowie co do kaucji? a liczniki mozna przepisac na siebie w energetyce, mozna zalozyc tez licznik na karte duzo tez zalezy od rodzaju taryfy jaką macie u mnie tez cos nie gra, ale pewna nie jestem bo nie mam z kim porownac mieszkam sama mam dwupokojowe mieszkanie, wszedzie zarowki energooszczedne, calymi dniami mnie w domu nie ma wychodze przed 8 wracam przed 18, owszem w weekendy lubie cos upiec czy ugotowac, w tygodniu tez, ciepla wode mam na gaz, z elektryki to piekarnik klasa a, telewizor,lodowka klasa a, no i laptop i moje miesieczne rachunki to 100-120 zl to duzo, czy normalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .sasanka.
zależy też jakiego masz dostawce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lajf
Sporo jednak... Takie rachunki to mam ja, jak pisałam wyżej, a jeszcze przypomniało mi się, że kilka razy w tygodniu pralka chodzi, bo mamy dziecko. I naprawdę prądu to ja nie oszczędzam jakoś szczególnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lajf
No w sumie od dostawcy też to zależy i nie wiem, jakie są między nimi różnice. Chociaż aż tak duże być chyba nie mogą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka25433
Do wglądu mam tylko nasze rachunki, bo do każdego mieszkania przychodzi osobny, więc nie mam jak porównać z innymi, a nie dowiem się jakie inni mieli bo to rodzina właścicieli więc nie dadzą nam obejrzeć swoich rachunków. Niestety co do kaucji to była umowa słowna i wiem, że to mó błąd, bo powinniśmy spisać normalną i uwzględnić w niej czy jest zwrotna czy nie. My przez ten czas byliśmy ok, płaciliśmy terminowo, wszelkie szkody sami naprawialiśmy co nie raz łączyło się z dodatkowymi kosztami. A teraz taka sytuacja, nie zbiednieję jak kaucji nie dostanę ale to trochę nie fer... Kiedyś nam przeciekał sufit bo to nawyższe piętro i dach był uszkodzony i lało się do mieszkania, więc weszła wilgoć i farba odchodzi i na to chcą przeznaczyć kaucję a to chyba nie nasza wina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaucja jest na pokrycie
zapomnialam o pralce...puszczam pranie kilka razy w tygodniu wiec mimo wszystko cos tu musi nie grac? podoba mi sie to mieszkanie, mam dostep do tarasu i ogrodu,z ktorego moge sobie zerwac co mi potrzeba,moge parkowac na podworku, wlasciciele sa bardzo mili, pomocni, moge korzystac z piwnicy,mam gdzie wysuszyc pranie na swiezym powietrzu, dzielą sie tym co mają (pyszna zupka, soki, ciasto itp), jak cos sie zepsuje to w mig mam naprawione, wlasciciel to zlota raczka ktora chetnie pomaga-wystarczy poprosic a z drugiej strony, w budynku jest 5 mieszkan, ale tylko 3 podliczniki+licznik glowny, wiec jakby nie patrzec brakuje jednego licznika niby wlasciciele pokazali mi ktory to moj licznik, ale jak place za media to rachunkow nie pokazuja dobrze mi sie tu mieszka, ogrzewanie mam w czynszu, w okresie grzewczym zawsze bylo bardzo cieplo, oprocz grzejnikow mam ogrzewanie podlogowe, wiec wydawac nby sie moglo, ze nie ma na co narzekac ale ten prad coraz czesciej chodzi mi po glowie nie chce sie juz stad nigdzie ruszac, bo lepszego lokum na pewno nie znajde nie wiem czy odpuscic, czy poruszyc ten temat, ale pewnie jak go porusze to nasze relacje ulegną pogorszeniu,a tego bym nie chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bądź głupia!
kaucja, jak sama nazwa wskazuje jest zwrotna. Ciebie jako najemcę nie interesuje odnowienie mieszkania po waszej wyprowadzce, obni mają z tego kasę nie ty. to ich mieszkanie więc oni powinni wszytsko robić za swoją kasę. w życiu nie zgadzaj się na kaucję, a jak ci nie odda, to nei płać za prąd, przecież meldunku tam nie masz i kto ci udowodni że ty to zużyłaś? chociaż nei wierzę że można tyle zużyć prądu. ja mieszkam na wsi, mam dom 70 m2, lodówką, duża zamrażarka, ale stara więc w klasie D pralka która chodzi 3-5 razy w tygodniu, woda na prąd, bo pompa mi ze studni ciagnie, a wody się ciagle praktycznie używa. do tego mąż włancza cyrkuralkę, wiertarkę, zgniatarkę do gałezi, ładuje akumulator od traktora, coągle coś majsterkuje z użyciem prądu, wodę z szamba wylewa się też pompą na prąd. do tego komputer który prawie cały dzień i pół ocy chodzi, pełno sprzędtu drobnego na prąd który się na codzień używa. w nocy zostawia się czasem światło w stajni zapalone i nasze rachunki za 2 miesiące to najwyzszy jaki był i nas strasznie zszkokował to 290 złotych. właściciele jak nic są podpieci pod licznik. zadzwoń do energetyki tylko nie uprzedzaj właścicieli. zapłaca karę to się nauczą nie kraść od ludzi którzy i tak płacą im za wynajem. przepraszam za błędy ale szybko piszę. a co do zaliczki to jeszcze raz napiszę, nie odpuszczaj i maja ci oddać. i nie ważne że zbiedniejesz czy nie od tego to są twoje pieniądze, czemu ona ma ci je kraść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lajf
W sumie to niezły pomysł, zadzwonić do firmy dostarczającej prąd i spytać, anonimowo przecież, co w takiej sytuacji zrobić. I faktycznie dobrze też odłączyć prąd całkowicie w mieszkaniu na cały dzień, wcześniej opróżnić lodówkę żeby strat nie było ;) Spisać stan liczników przed wyłączeniem i po całej akcji. Z jakiej paki odpuszczać ludziom kilka stów? To niemałe pieniądze, jeżeli doliczyć tę kaucję, która należy wam się bezdyskusyjnie. A przeciez normalnie płacicie im jeszcze czynsz :o Malowanie po wyprowadzce to ich sprawa, wy odpowiadacie tylko za ewidentne zniszczenia w mieszkaniu. Usterki, jak pęknięte rury czy przeciekający dach to tylko i wyłącznie ich sprawa, bo to ich własność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka25433
Dziękuję za tak duży odzew. Mieszkaliśmy tam ponad rok, rachunki za prąd zawsze były rzędu 300zł +/- ale ten to przeginka. Jak poinformowaliśmy o wyprowadzce (tak jak napisane w umowie) miesiąc przed wyprowadzeniem się, to zrobiła wielkie oczy. Płaciliśmy zawsze wszystko w terminie, czynsz jej nawet wcześniej. Zapytałam o kaucję a ona mówi, że nawet nie pamięta ile płaciliśmy, więc mówię, że tyle i tyle, a ona, że kaucja jest bezzwrotna...ścięło mnie i zapytałam czemu, a ona, że po nas będzie trzeba mieszkanie odnowić... Kiedyś mieliśmy taką sytuację, że muszla puszczała wodę, zgłosiliśmy im, kupili nowa i nam pokazali fakturę na 100zł, zapłaciłam...(głupia byłam bo przeciez od tego jest kaucja) potem ten przeciek z dachu, pękł wąż w prysznicu-też sami zakupiliśmy i wymieniliśmy, czyli co, mam odkręcić kibel i go zabrać i wąż też? Bo na to wychodzi, w końcu to moje... Nie wspominając o starych oknach, które 3 razy obiecywali, że wymianią, mieliśmy w zimie 13 stopni w kuchni - są tak nieszczelne. Jak z nią rozmawiać o tej kaucji...wiem, że jestem ciapa i może boję się walczyć o swoje, ale nigdy nie było draki z nimi i też chciałabym się wyprowadzić z poprawnych relacjach, ale wychodzi na to, że się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka25433
PS. Kiedyś odłączyłam wszystko w domu i poleciałam sprawdzić czy licznik chodzi. Nie chodził to fakt, ale może to akurat była chwila gdy i oni z niczego nie korzystali co mogłoby być ewentualnie pod nasz licznik podpięte, bo to sprawdzenie zajęło mi chwilkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka25433
podbijam, może jeszcze ktoś się wypowie... Aha ten rachunek to ja już zapłaciłam, razem z czynszem dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze tak
bede bezczelna, ale zostawilabym ja na tym rachunku siedziec nie jestescie tam zameldowani, niech wam udowodnia, ze tam mieszkaliscie inna opcja dzwonie na pogotowie energetyczne i sprawdzam licznik we wlasnym zakresie, a zaloze sie,ze cyckaja ja was od samego poczatku jak sie zaczna czepiac zagrozcie zgloszeniem do US bye bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×