Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lukrecja boloneze

stary chomik!!!!co zrobic???

Polecane posty

Gość lukrecja boloneze

ile zyje chomik???mamy go juz prawie 4 lata....nie widzi juz,oczy ma zaropiale czy cos,wyglada okropnie:Onie dba juz o siebie,ledwo cos zje,nie umie sie poruszac...nie wiem co z nim zrobic....nie mam serca go ZABIC! Nie moge tez patrzec jak sie meczy:O Nie polece do weterynarza ,bo po co...wysmieje mnie...Wiadomo-starosc nie radosc... Co zrobic...?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majne propozycjele
obiad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecja boloneze
bardzo smieszne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laminata ata
daj mu dożyć szczęśliwej śmierci... aż tak Ci wadzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecja boloneze
moglby ktos s ie wypowiedziec kto mial takie zwierzatko...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to jest,jak????
może pawulon,dom starców???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shsduygfyugutygg
Idx do weterynarza, uspi go!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecja boloneze
nie wadzi mnie!!!!!!!!!!!!mam wrazenie ze cierpi:Oa ja nic nie robie...:( no po co pojde do weta jak on juz stary i nic minie pomoze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijhjkhuijguigfuyf
Mi umar myszoskoczek, też było to smutne, tym bardziej,że miałam 2 w tym samym wieku, ale ten był bardziej sfatygowany, umierał 2-3 dni, nie cierpiał, po prostu był oslabiony, nie dręcz go...nie stresuj, dawaj mu normalnie świeżą wodę, jedzonko, jeśli nie widzi to dawaj mu pod nos,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shsduygfyugutygg
Uspi chomika, zeby sie nie mec\yl. Nikt cie nie wysmieje. Ile ty masz lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shsduygfyugutygg
Uspi chomika, zeby sie nie mec\yl. Nikt cie nie wysmieje. Ile ty masz lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecja boloneze
chomiki sie usypia...? psy to rozumiem,ale chomiki....?chyba przesadzacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laminata ata
no lepiej iść do weta niż siekierką przez łep... od tego jest weterynarz by pomóc a nie wyśmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecja boloneze
ja juz stara baba jestem....corka na studiach,chomik zostal ze mna... tak mi go szkoda:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam chomika i nie rozumiem, dlaczego nie chcesz go zabrać do weta :O Ropieją mu oczy sadystko, powinnaś mu je przemywać :O !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecja boloneze
czym przemywac...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnbgtyauhsbs
pomyśl sama- co lepsze, życie w bólu i powolne umieranie z głodu (skoro mało je) czy humanitarne uśpienie? nie znam się na chomikach, ale kiedyś czytałam, że chomik żyje średnio 2 lata, Twój to już staruszek maksymalny zwierzę głosu nie ma, nie powie co go boli, nie powie, że cierpi , jesteś za niego odpowiedzialna, nie możesz go skazywać na męki, tylko dlatego "bo jest stary i nic mu już nie pomoże" :( , idź do weta i go uśpij :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAME SŁODYCZE
Moje dziecko miało chomiki i gdy nadchodziła starość, tak właśnie wyglądały...Wytrzymaj jeszcze trochę, bo wkrótce sam zdechnie...Zaropiałe oczy można przecierać wacikiem z rumiankiem. Czasem trzeba pomóc staruszkowi dojść do gniazdka lub poidełka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego niby nie można uśpić chomika? To co z nim zrobić, kiedy się męczy? Wymyślasz, autorko... Idź do weterynarza i albo go uśpij, albo wylecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A czemu chomika nie leczysz
? Przecież to takie same zwierzę jak każde inne:O Miałam 2 chomiki. Oba żyły około 5 lat- ponoc długo jak na te zwierzaki, no ale ja o nie dabałam i nie wstydziłam sie chodzic z nimi do lekarza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecja boloneze
nie bylismy nigdy z chomikiem u weterynarza...,nie bylo takiej potrezby... ale mysle ze dbalysmy o niego w miare mozliwosci. Klatke mial czyszczona co tydzien,zawsze woda i jedzonko pod dostatkiem.... Nie wiem czemu mam opory przed weterynarzem...czlowiek nie idzie do lekarza tylko sie sam leczy,zeby mniej na aptego wydac pieniedzy,a tu z takim malym zwierzakiem po weterynarzach chodzic....:O moze jestem jakas ograniczona,moze nie powinnam miec zwierzat przy takimmysleniu,,,ale coz...tak mam...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAME SŁODYCZE
Jeśli widzisz, że chomik się męczy, bo np. ma kłopoty z oddychaniem,charczy,nie tyka jedzenia, picia,itp.- idź do weta go uśpić. Jeśli nic takiego się nie dzieje-zostaw go w spokoju. Staruszek zdechnie sam...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecja boloneze
na razie pije i je... Problemow z oddychaniem chyba niema-nic nie slychac niepokojacego.... Dziekuje za rady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAME SŁODYCZE
Przecieraj mu te zaropiałe ślepka rumiankiem lub przegotowaną wodą. :) Moje dziecko tak robiło i chomik mógł otworzyć oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnbgtyauhsbs
w ciągu ostatnich 14 lat, od kiedy mam kota, więcej razy byłam z nim u lekarza niż ze sobą, zwierzę jest całkowicie od Ciebie zależne i samo siebie nie wyleczy, ani nie ulży, uważam, że jak się powiedziało "a" i wzięło zwierzę to tzreba powiedzieć "b'' i zapewnić mu godziwą starość czy humanitarną śmierć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAME SŁODYCZE
Starość to nie choroba:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAME SŁODYCZE
To zależy od odporności zwierzaka na choroby. Mój 16-letni pies u weta bywa raz do roku, na szczepieniu. Przy okazji lekarz go dokładnie ogląda.Nigdy nie był chory i nigdy-nic mu nie dolegało. Teraz też jest staruszkiem; mniej je, więcej śpi, wcale nie słyszy...I co z tego? Nie zamierzam go usypiać z tego powodu...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×