Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość slonceeeee674

Co zrobic czuje sie oszukana...

Polecane posty

Gość slonceeeee674

Kumpel z którym jestem na roku poprosił mnie bym pomogła mu sie przeprowadzic do drugiego mieszkania. Wzięłam wiec samochod nie dość że szukałam długo wolnego miejsca w centrum miasta to jeszcze pomagałam mu zniesc i wniesc wszystkie rzeczy a ten odprowadził mnie do scmochodu podał reke podziekowal i powiedział narazie...;/ Jestem zdołowana nic na tym świecei nei ma darmo sama bym nie pozwolila komuś po czymś takim odejsc z pustymi rekami poprostu nie wypada robic takich rzeczy. Teraz zastanawiam sie nad tym czy nie zaczepić go na nastepnych zajeciach i powiedziec mu że mój samochod nie jezdzi na wode i ze za paliwo mi sie nalezy... Co wy o tym myslicie czy bede uznana za egoistke?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszaaaaatniczkaaaa
chyba teraz to już "po ptakach", trzeba było się spytać wcześniej czy odda za benzynę, ja bym pewnie nic na drugi dzień nie powiedziała, tylko nie byłabym już taka chętna do pomocy, może mu się wydaje, że masz kupę forsy i nie zbiedniejesz, albo to typ 'pasożyta'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonceeeee674
Moj facet tez mi tak mówi że wczesniej powinnam sie znim umawiac... głupio mi jest teraz z nim rozmawiac ale z drugiej strony po tym roku studenckim juz sie z nim nie bede widziała wiec mysle ze raczej bede ubiegac sie o swoje musze tylko wymyslec jak tą rozmowe rozegrac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×