Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ulkjia

niechec do emigracji

Polecane posty

Gość ulkjia

mam jechac do pracy,ale nie chce. nie mam tu pracy, mozliwosci zarobkowania, czy wspierania sie facetem-a nie chce byc k..urwa jedyna mozliwosc jaka sie pojawila to zagranica ale tutaj mam rodzine, dom-choc nie wszystko super,to chyba wole byc nikim u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
żona co się stało z zdesperowaną domową? chociaż lubię plenery:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkjia
a wam jak tam jest? nie zalujecie? czego wam brakuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
mi brakuje rodziny tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emigracja to nie jest bilet w jedna strone bez mozliwosci powrotu, jakbym zalowala to bym wrocila. mi tez brakuje tylko rodziny. no moze pogody jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
no pogody mi tez brakuje chociaż mój mąż stwierdził że klimat angielski bardziej mu odpowiada:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkjia
ale wy pojechalyscie z kims, aja bede sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
Żona wyszła z depresji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
przejezyczenie tak zwane... wazne ze dalo sie sens uchwycic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
a roznica moze byc mala ale istotna lub mala ale znacząca nie moze byc natomiast mala ale znaczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkjia
no tak.ale przeciez nie bede zadawala sie z innymi polakami tam, wy pojechaliscie do swoich a ja w zeszlym roku zaufalam obcym polkom i tak mnie wychujaly ze szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numerowaa
Jak nie chcesz to nie jedz. Nie kazdy przyjechal tu do kogos, ja nikogo tu nie znalam na poczatku. Przyjechalam z kolezanka, ale ona wrocila po 3 miesiacach i zostalam sama. Przestan sie rozczulac nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co Ci szkodzi spróbować? Z opisu wynika, że właściwie to nie masz niczego do stracenia. Zawsze to jakaś szansa na lepsze jutro. Nie musisz być "nikim". I nie wszystko musi być takie czarne, jak to opisujesz. Też się sparzyłam za pierwszym razem na polkach. Trudno, zdarza się :) I też cholernie tęsknię za bliskim, ba... jak tylko o nich pomyślę, to zbiera mi się na płacz i wiem, że tak będzie jeszcze długi czas, aż nie przejdę ze swoją tęsknotą do porządku dziennego. Ale żyję, mam się dobrze, szlifuję język (opornie mi co prawda idzie, ale nie od razu Kraków zbudowano). Żyję na luzie i bez stresu. Wreszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad niemneeed
moim zdaniem emigracja nie jest dla wszystkich, a juz na pewno nie dla sentymentalistow lub takich, ktorzy nie lubia zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pantalonyony
a co mialabys robic za granica?jakie masz wykrztalcenie? z czego zyjesz wlasciwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowe lato
hej, mam do was goraca prośbe. Pisze prace mgr na temat Polaków, którzy wyjezdzaja za granice pracowac. Jesli chcielibyscie wziąc udzial w moim badaniu bede bradzo wdzieczna. pozdrawiam serdecznie i zycze wam powodzenie link do ankiety http://monika-ankieta.strefa.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×