Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość treterrttretre

Mam 22 lata i jestem po raz pierwszy w związku, nie mam doświadczenia, czy to do

Polecane posty

Gość treterrttretre

brze? Dopiero jakiś czas temu pojawiło się z mojej strony uczucie... wcześniej było mi łatwiej, bo trzymałam duży dystans, wszystko na zimno kalkulowałam, i jakby nie było, byłam dziewczyną "idealną", choć on często narzekał, że jednak jestem zbyt zimna. Traktowałam go jako pierwszego z wielu kolejnych facetów. Bardzo się o mnie starał i zabiegał. Po niecałych 3 miesiącach poszłam z nim do łóżka (chciałam tego), ale teraz wiem, że mogłam z tym poczekać. Jesteśmy razem już prawie pół roku, i wiadomo, nie jest tak jak na pcozątku (choć też nie jest źle, a ja mam tendencję do robienia z igły widły). W każdym razie ja czuję, że jestem w nim zakochana, i teraz przydałoby mi się to jego zabieganie o mnie, więcej namiętności (całowaliśmy się cały czas). Niby teraz jest dobrze, bo on traktuje mnie jako partnerkę, a nie tylko cośdo podupczenia, ale tak czy inaczej... Teraz oczywiście chciałabym być z nim jak najdłużej (chociaż zawsze śmiałam sięz dziewczyn, które wierzyły, że będą z kimś na zawsze). Teraz mnie samą spotkało takie uczucie, chociażzdaję sobie sprawę, że nic nie trwa wiecznie i coś może się rozsypać. Czy Wy też tak mieliście? Czy mieć pierwszego faceta w wieku 22 lat, który wiąże z nami jakieśpowazniejsze plany (mój jest starszy), to dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeseś ejszcze młoda,
traktuj ten związe jako naukę. Z tego co piszesz domniemam, że on był już w związkach. Wie zatem, czego chce, a czego nie, a ty takiej wiedzy nie masz... ile on ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treterrttretre
27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugiygh
Tak jak bym czytała o sobie:) też mam jestem po raz pierwszy w poważniejszym związku. Trwa ponad trzy miesiące, do łóżka jeszcze nie poszliśmy , ale bardzo tego chcę:) i też mam takie dylematy jak ty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treterrttretre
kugiygh, wstrzymaj się jeszcze, nie ma pośpiechu. Ja bym nadal czekała, gdybym mogła cofnąćczas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugiygh
Wiem , że musze poczekać bo z poprzednimi chłopakami poszło to za szybko:) ale to nie zmienia faktu, że ciągle o tym myśle;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugiygh
Jak długo czekałabyś ze współżyciem gdybyś cofnęła czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treterrttretre
Sama nie wiem. Kiedy go poznałam byłam dziewicą, więc to też zmienia postać rzeczy, ale od dorbych kilku lat miałam ochotę na seks. Poznajac go zakładałam, że to nie stanie sięwcześniej niż po 6 miesiącach (gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że po 2 miesiącach się z nim prześpię, to chyba bym wyśmiała) Ale tak właśnie myślę, że chciałabym czekać te pół roku. Żałuję, ale cóż, czasu nie cofnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugiygh
Z pierwszym chłopakiem zrobiłam to po 4 misiącach. I tez żałowałam bo okazał się później dupkiem;( ale teraz z perspektywy czasu wiem, że to poprostu nie był facet dla mnie i dobrze , że tak wyszło. Więc nie myśl za dużo bo jeśli z nim nie wyjdzie w końcu trafisz na tego jedynego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treterrttretre
Niby tak ;) Poza tym moja przyjaciółka przespała sięze swoim obecnym mężem już po 2 tygodniach. Teraz są 5 lat po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugiygh
Widzisz:) to chyba nie ma reguły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugiygh
Chociaż teraz twierdze ,że facet żeby docenił, musi poczekać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treterrttretre
Dokładnie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugiygh
Ogólnie z tego co piszesz nie wynika, ze coś się między wami psuje. Więc nie myśl za dużo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treterrttretre
Ja wiem, jestem mistrzem w wymyślaniu problemów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugiygh
Z tego co czytam to ty jestes taka sama jak ja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treterrttretre
No proszę:D W takim razie miło poznać :D Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugiygh
22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oficjalny chuligan J.CH.
"Czy mieć pierwszego faceta w wieku 22 lat, który wiąże z nami jakieśpowazniejsze plany (mój jest starszy), to dobrze?" Ja mam 24, moj facet 31 lat. Jestesmy ze soba od sierpnia zeszlego roku i z czasem jest coraz lepiej. Na poczatku bylo dretwo z mojej strony bo balam sie. To moja pierwsza milosc. Wczesniej uwazalam ze jestem jakas trendowata bo mimo ze spotykalam sie z facetami ktorym na mnie zalezalo ja nie czulam nic poza motylami. ktore po krotkim czasie mijaly i zostala pustka. Na poczatku zwiazku z A bylo pod gore bo mnie strasznie zalezalo- gdyby nie chcial ze mna byc zwariowalabym. No i w pewnym momencie on zaczal sie wycofywac. Doszlo do tego ze musial zdecydowac-w te albo we wte. Zostal i od tego momentu jest zajebiscie;) Ja przestalam sie spinac bo widze ze on chce ze mna byc i mnie kocha. On widzi ze ma wyluzowana laske przy ktorej moze byc soba, kocha go takim jakim jest i moze miec w niej oparcie. Ja widze ze lepiej nie moglam trafic. Oboje widzimy ze nasza milosc jest darem od Boga, wrecz cudem bo to nie mozliwe zeby dwie tak podobne i uzupelniajace sie osoby spotkaly sie i pokochaly;) Z seksem czekamy do ślubu. Teraz jest czas na budowanie relacji a najlepsze zostawiamy sobie na deser. Widzimy ze mamy podobne temperamenty wiec mozemy poczekac. Trzeba sie dograc na innych plaszczyznach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugiygh
Mój powiedział minie dawni , ze właśnie mam się wyluzować bo on czuje się osaczony. Pzreanalizowałam swoje zachowanie i faktycznie może tak być bo ja za bardzo chcę tego związku ( a na początku sama go odrzucałam bo mi się ni podobał z wyglądu). Zaczęłam go sama trochę olewać to też źle bo stwierdził, że nie umiem okazywać uczuć. Nie wiem teraz jak się zachowywac żeby było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treterrttretre
To u mnie było na odwrót... byłam dla niego jedną wielką zagadką. Powiedział, ze traci przy mnie pewność siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugiygh
Mi powiedział, że jak na początku musiał o mnie walczyc to bardziej go to jarało:) no ale tak myśle, że przeciez nie może ciągle walczyć więc chyba powinien się cieszyć , że teraz mnie ma:) ogólnie to faceco są dziwni i ja nigdy ich nie zrozumiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treterrttretre
Podobno właśnie ta walka, ta "gra" jest najbardziej kręcąca dla faceta :) Dlatego też jestem za późnym chodzeniem do łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugiygh
Czyli wróciłyśmy to tego co zostało już powiedziane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oficjalny chuligan J.CH.
Moim zdaniem recepta na dobry związek to miłość i jej okazywanie. A osaczanie partnera i kontrolaowanie go pt. "Zależy ci jeszcze?" Nic wspolnego z miloscia nie mają;) Ja wiem ze trudno wyluzowac;) Ale zawsze można się trochę zamaskować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugiygh
W takim razie proszę o radę koleżankę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oficjalny chuligan J.CH.
kugiygh a co czujesz do swojego faceta? Chcesz zeby bylo mu dobrze z Toba? Interesujesz sie jego problemami? Jestes szczesliwa w Waszym zwiazku? Jak go traktujesz? Napisz coś wiecej. Ja w zwiazku robie to co dyktuje mi serce. Oczywiscie czasami musze to serce okielznac rozumem bo inaczej dawno zabarykadowalabym sie w jego chacie i nie wypuszczala go z domu ale widze jaka radosc sprawiaja mu pewne rzeczy i nie mam serca zeby go ograniczac choc tak naprawde on jest tylko moj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugiygh
Jestem w nim zakochana. Chciałabym spędzać z nim całe dnie. W jego towarzystwie czuje si9ę najlepiej na świecie. Z nikim tak dobrze się nie dogaduję, nikt mnie tak nie rozumie jak on. gdy jeszcze nie byliśmy para , a ja byłam z innym facetem, ON zawsze mnie wysłuchał i doradził gdy miałam problem. Interesuje mnie wszystko co jest z nim związane. Jestem też cholernie zazdrosna o niego:) Chce tylko jego i nikogo więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość man on earth
Reguł nie ma ale ja od pierwszego razu w trwałość nie wierzę. Trzeba mieć doświadczenie, podejmować próby, uczyć się, poznawać. Sama widzisz, że niezbyt długo się znacie a juz jest nie tak jak było. Oczekiwania są większe a czy jest w tym też dystans do siebie i zwiazku w fazie początkowej? Nie sądzę. Traktuj to jak pierwszy raz wszystkiego. Jak wyjdzie czas pokaże a zależy to od masy czynników. Poczytaj na te tematy. Zróbcie testy osobowościowe, psychologiczne.Zobaczysz gdzie jesteś i gdzie on jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×