pytanie o zdradę

czy mozna jakoś usprawiedliwić zdradę faceta, który ma żonę, dziewczynę, narzeczoną z którą nie uprawia sexu i dlatego ją zdradza???

nie jak mu nie pasuje to powinien odejć a nie puszczać się na prawo i lewo

ale od wielu osób słyszę: skoro mu nie dawałaś to co się dziwisz? A nie dawałam bo ogólnie mówiąc był z niego kawał kutasa

no to kawał kutasa a Ty mu nie dawałaś nie rozumiem

jak by cię kochał to by nie zdradził

a według mnie ma prawo, bo czesto zona czy laska czy narzeczona ma w dupie sex i zlewa faceta, tak samo postepuje faceci, w tym przypadku popieram zdrade bo czemu ktos ma zyc bez sexu bo druga strona tego nie potrzebuje

krótko mówiąc- nie bzykał mnie to poszedł bzykać inną, trwało to z rok czasu. Rano był u mnie, wieczorami spotykał się z nią, a rano znów do mnie. U mnie miał wszystko oprócz bzykania, a u niej nic, ale miał bzykanie. Czy jego zachowanie można jakoś usprawiedliwić? Wytłumaczyć? Zrozumieć?

no przeczytaj sobie jeszcze raz swoją wypowiedź ostatnią i będziesz miała odpowiedź

''bo czemu ktos ma zyc bez sexu bo druga strona tego nie potrzebuje" no właśnie czemu ma zdradzać jak chce niech zostawi dziewczynę i poleci do innej a nie ją zdradza zdrada to oznaka braku miłości i tyle

w sumie jak brakuje mu sexu to niech idzie go szukać a mi da spokój. Skoro jest mu źle ze mną to po cholerę wraca, niech mnie zostawi i będzie z inną, po co jestem mu potrzebna, skoro szuka czegoś gdzieś indziej ?????????????

nie no oczyiwscie nie powinno sie zdradzac tylko odejsc, ale uwazam ze taka zdrada jest usprawiedliwiona.. autorko Twój facet tak na prawde nic u Ciebie nie miał, bo gdybys go kochała to bys sie z nim tez bzykała no i gdyby on kochał Ciebie nie bzykałby innej

14:55 [zgłoś do usunięcia] pozdrawiam środkowym palcem no to kawał kutasa a Ty mu nie dawałaś nie rozumiem :D dobre.

sprawa i tak jest już dla mnie jasna- nie chcę go i już. Skoro zdradza to nie kocha- sprawa jest chyba jasna i tak to właśnie działa.

autorko a ile masz lat?? i dlaczego nie chcesz sexu ???

ja nie rozumiem...autorki:D skoro nie chciala sie bzykac z owym panem bo byl ogolnie rzecz biorąc niefajny to czemu z nim nie zerwala? dobra ale chuj nie zerwala liczyla ze sie poprawi (ja nie uznaje braku seksu za kare ani seksu w nagrode:O albo ktos chce sie zze mna rooochac albo nie, a nie jakis seks za kare i seks w nagrode ) dostal kare , nie chcialas mu dac dupy to poszedl do innej ... no i to chyba jest już jasne że typ ma na ciebie wyjebane , skoro nie rozumiesz tego to biegiem do psychologa bo ten człowiek zrobil ci sieczke z mózgu

powiem wan że długo mu odmawiałam bo się bałam, potem próbowaliśmy ale on się chyba wkurzył i przestał próbować, jak ja chciałam to on nie chchiał, w końcu nikt nic nie robił. /Czasem go prowokowałam i dogryzałam, że chyba nie ma popędu a on się wściekał i wrzeszczał że to przeze mnie. W końcu temat się urwał i nic się nie działo, a teraz się dowiaduje że miałam rogi od x czasu. Ogólnie chcę bzykania ale już nie z nim- to pewne, tylko się zastanawiam czy to moja wina że mnie zdradzał.

wiesz sama odpychałas tego faceta wiec chyba sama sobie jestes winna

no nieźle michał. po raz pierwszy Cię rozbawiłam