Syf na brodzie, utrzymuje się strasznie długo...

Mam 17 lat i rozumiem, że w tym wieku syfy to częsta sprawa, jednak ja nigdy nie miałam większego problemu z cerą i jeśli wychodziły mi jakieś większe syfy to znikały po jakimś czasie. Jakieś 4 tygodnie temu wyszedł mi syf na brodzie, ktorego starałam się wyciskać ale było ciężko, cośtam wycisnełam ale teraz on jakby ciągle tam siedzi. Jakby, bo nie wiem co to jest. Ciagle jest lekko czerwone, ale ani juz nie boli, ani nic, po prostu mam taką kulkę pod skórą i wydaje mi sie jakby była głęboko pod skórą, bo nic nie mogę z nią zrobic. Czy to mozliwe, zeby mi juz tak zostalo? Miesiac to chyba troche przesada... czy panikuje? Prosze o normalne odpowiedzi, za inne serdecznie dziekuje

Spróbuj tormentiolu albo maści ichtiolowwej. Pomagają wyciągnąć ropę na zewnątrz.

Clindacne-u dermatologa lub antybiotyk TRIBIOTYK-bez recepty. Przetrzeż spirytusem. Można od czasu do czasu nałożyć DERMATOL (żółty proszek)-działa wysuszająco. W aptece bez recepty.

dziekuje slicznie! :)

a może zwyczajny propolis na spirytusie? tylko trzeba konsekwentnie - przykładać umoczony w propolisie wacik, smarować po dwa trzy razy dziennie przez kika dni.